Szczególny mecz dla Raúla Asencio
Defensor trafił do Valdebebas w wieku 14 lat, przechodząc z Las Palmas. W niedzielę zmierzy się z klubem, który kształtował go w początkowym okresie kariery.
Raúl Asencio prowadzi piłkę. (fot. Getty Images)
MARCA stwierdza, że w meczu z Realu Madryt z Las Palmas zobaczymy sporo gwiazd, ale uwaga wielu będzie skupiona na Raúlu Asencio. Jego wejście do pierwszego zespołu było niesamowite. Grał w lidze, Pucharze Króla, Lidze Mistrzów, Pucharze Interkontynentalnym i Superpucharze Hiszpanii, a fani Realu Madryt proszą o jeszcze większe uznanie dla jego umiejętności.
O tym mówią także jego rywale. Sandro jasno wyraził swoją opinię na konferencji prasowej przed meczem: „Raúl Asencio to świetny zawodnik. Myślę, że dostaje mniej szans, niż na to zasługuje. Kiedy wychodzi na boisko, pokazuje swoje umiejętności”. To pochwała od Kanaryjczyka, który podobnie jak Asencio opuścił Las Palmas w młodym wieku z nadzieją, że stanie się wielkim graczem.
A jutro 21-latek zmierzy się ze swoją przeszłością. Obrońca trafił do Las Palmas jako dziecko. Grał w żółtej koszulce do czasu, gdy Víctor Fernández (ówczesny dyrektor sportowy szkółki Realu Madryt) poleciał na Gran Canarię, aby zobaczyć 14-letniego Raúla. Zatrzymanie go było dla Los Amarillos zadaniem niemożliwym do wykonania, a czas pokazał, że Víctor, skauci i Real Madryt nie pomylili się co do stopera.
Szanse na występ Asencio przeciwko Las Palmas wzrosły po finale Superpucharu i czwartkowym meczu z Celtą. Gra przeciwko swojemu byłemu klubowi będzie z pewnością wyjątkowym doświadczeniem dla zawodnika, który jednak „zawsze był za Realem i powiedział, że pewnego dnia w nim zagra”, jak relacjonuje jego były kolega z drużyny i przyjaciel Julen Reyes.
MARCA zauważa, że w Las Palmas jest jeszcze dwóch piłkarzy, którzy zakładali koszulki obu drużyn. Kontuzjowany obecnie Marvin Park i Javi Muñoz dorastali w La Fábrice. Pierwszy zaliczył łącznie 134 minuty w czterech meczach w pierwszym zespole (wszystkie w La Lidze). Debiutancie spotkanie Muñoza w Realu Madryt było jego pierwszym i zarazem ostatnim dla Królewskich. Był to mecz z Cornellą w Copa del Rey (sezon 2014/15), a pomocnik wszedł z ławki na pół godziny. Teraz powróci na Bernabéu 10 lat po swoim debiucie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze