Ancelotti: W ostatnich Klasykach jakość indywidualna górowała nad grą zespołową
Carlo Ancelotti wziął wczoraj udział w konferencji prasowej przed dzisiejszym finałem Superpucharu Hiszpanii z Barceloną. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na stadionie Al Jawharah Stadium w Dżuddzie.
Carlo Ancelotti na konferencji prasowej w Arabii Saudyjskiej. (fot. Getty Images)
[RMTV] Trzeci finał w tym sezonie, pierwszym w tym roku. W jakim stanie drużyna podchodzi do tego meczu? Jak czują się zawodnicy?
Podchodzimy w dobrej dyspozycji, jak zawsze przed finałem. Mamy wielkie nadzieje i chęci. Małe problemy z meczu z Mallorcą zostały rozwiązane i wszyscy gracze są do mojej dyspozycji. Podchodzimy jak zawsze z wielką ekscytacją. Znamy trudności, ale dominuje wiara w siebie, jak zawsze przed finałami.
[La Sexta] Chcę zapytać o Bellinghama. W półfinale był kluczowy poprzez gola i pracę w pressingu. W końcówce widzieliśmy, że miał pewne problemy. Czy jest gotowy na 100%? Jak ważny jest dla was jego występ?
Tak, czuje się dobrze, dobrze się zregenerował. To normalne obciążenie meczowe i tak zazwyczaj się dzieje. On jest bardzo ważny, bo ma świetną serię i ma dobrą dynamikę jak inni zawodnicy. To gracz, który w tym okresie tworzył różnicę.
[OkDiario] Po pierwszym oficjalnym Klasyku, który wam nie wyszedł, macie teraz małe poczucie rewanżu? Jak ważna byłaby wygrana w tym meczu na resztę sezonu?
Cóż, myślimy o tamtym pierwszym meczu, to oczywiste, bo z nami wygrali. Myślę, że ocena była dosyć jasna: dobrze zaczęliśmy mecz, ale potem mieliśmy problemy w drugiej połowie. Oczywiście chcemy powtórzyć dobre rzeczy z tego meczu i uniknąć błędów, które popełniliśmy w drugiej połowie. Wszystko ma znaczenie. Klasyk to zawsze Klasyk, a do tego finał to dodatkowa presja. Wiele razy graliśmy z Barceloną, a finał z Barceloną to zawsze coś wyjątkowego.
[ABC] W półfinale Barcelony bramkarz Peña nie zagrał w podstawowym składzie, bo spóźnił się 4 minuty na sesję aktywacyjną. Czy w 30-letniej karierze miał pan podobną sytuację? Jak pan podchodzi do spóźnień zawodników? Czy podejmował pan tak drastyczne decyzje, jak pozostawienie kogoś poza jedenastką?
Terminarz to ważna część. W tym względzie piłkarze muszą być zdyscyplinowani, bo gdy jesteś w grupie, to nie podoba ci się, że cała grupa musi na ciebie czekać. Gdy podejmuję wtedy decyzję, chcę wytłumaczenia spóźnienia. Spóźniony piłkarz tłumaczy powód spóźnienia i mówi dlaczego się spóźnił. Jeśli powód jest akceptowalny, nic się nie dzieje, a jeśli nie jest, to podejmujemy decyzję, która może być każdego rodzaju.
[MARCA] Ostatnio powiedział pan, że ostatnie Klasyki były szalone i padały przez to wysokie wyniki. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego drużyny nie potrafią tego kontrolować?
Bo góruje jakość ponad równowagą zespołu. Akcja indywidualna góruje nad grą zespołową. Myślę, że to jeden z powodów. Na boisku jest ogrom jakości indywidualnej i to góruje nad grą zespołową, którą szczególnie jest defensywa. Teraz mieliśmy tego typu spotkania i myślę, że ważnym aspektem jutrzejszego meczu będzie właśnie to - równowaga i praca zespołowa, która dotyczy obrony. Jeśli dobrze bronisz, to masz większe szanse na wygraną.
[COPE] Powiedział pan niedawno, że najgorszym wspomnieniem z 2024 roku była porażka 0:4 na Bernabéu. Minęło od niej 77 dni, a drużyna ma teraz dobrą dynamikę z serią 7 zwycięstw i 1 remisu. Czy poza zdobyciem tytułu jutrzejsza wygrana pozwoliłaby też ostatecznie rozwiać wszelkie wątpliwości co do drużyny? Również czy porażka może to wszystko przywrócić?
Cóż, porażka to porażka [uśmiech]. Sezon idzie dalej. To finał, jesteśmy bardzo blisko kolejnego tytułu. Oczywiście mamy pozytywne nastawienie, ale jestem świadomy, że w futbolu może zdarzyć się wszystko, a szczególnie jeśli rywal jest silny i świetnie rywalizuje, co zawsze robiła Barcelona w tego typu meczach. Drużyna się poprawiła i nikt nie może tego podważyć. Porażka nie byłaby dobra, ale drużyna nie cofnęłaby się. Zespół idzie do przodu.
[Radio Nacional] W ostatnim Klasyku Real został złapany 12 razy na spalonym. Czy pracowaliście nad tym aspektem? Czy piłkarze są świadomi, że to może być kluczowy aspekt tego spotkania?
Tak, to ważny aspekt, na który spojrzeliśmy i który musimy ocenić. Musimy się temu przeciwstawić. Oczywiście to ważny aspekt meczu.
[dziennikarka z Arabii Saudyjskiej] Barcelona wygrała najwięcej Superpucharów. Co powie pan kibicom Realu o planie na zwycięstwo? Jak wygrać ten finał, gdy oni wygrywali te trofea częściej?
Zawsze Barcelona jest historycznym rywalem, a nasze mecze zawsze są bardzo wyrównane i trudne. To oczywiste. Jest trudno nam i także im. Nie da się przewidzieć wyniku meczu. My zawsze staramy się dać z siebie maksimum i spróbujemy wygrać kolejny tytuł.
[El Mundo] Poza przygotowaniami nie ma za wielu momentów w sezonie, gdy śpicie z piłkarzami w jednym hotelu przez 5 dni z rzędu. Daje im pan swobodę? Często rozmawia? Szuka rozmów indywidualnych? O co ich pan prosi?
Nie proszę o zbyt wiele, bo w sezonie spędzamy razem wiele czasu. To prawda, że często razem jemy, ale ogólnie daję im dużą swobodę. Nie jestem z tych, którzy narzucają im dużo filmików. Nie lubię tego robić. Oczywiście teraz oglądamy więcej wideo, ale nie trwają więcej niż 15 minut. Daję więc im dużą swobodę i prawda jest taka, że oni cieszą się czasem razem. Między nimi jest dobra atmosfera. Nie wiem, co robią w pokojach i też nie chcę tego wiedzieć [śmiech].
[Onda Cero] Zadam to pytanie, na które zazwyczaj pan nie odpowiada. Zobaczymy, może będę mieć dzisiaj szczęście.
Słuchaj, na razie to była perfekcyjna konferencja prasowa. Nie zniszczmy tego.
Walczycie o 7 tytułów i możecie rozegrać 72 mecze. To trzecia szansa na tytuł. Czy myślicie o zdobyciu tych 7 tytułów i rozegraniu tych 72 meczów? Czy w ogóle pan na to patrzył?
Nie myślimy o tym. Wiemy, że latem mamy coś specjalnego w postaci Klubowego Mundialu. Piłkarze mają wtedy zazwyczaj wakacje, ale myślę, że teraz cieszą się, że tam zagrają. Jednak nie myślimy o tym, a patrzymy na dobre rozegranie każdego meczu. Nic więcej... Nie ma nic specjalnego, bo Klubowy Mundial jest bardzo daleko. To będzie jednak rozrywkowy turniej.
[SER] Też zadam pytanie, na które może pan nie odpowiedzieć. Mimo wszystko to zrobię.
Chcesz zniszczyć konferencję prasową? [śmiech]
Spróbuję. Jeśli w niedzielę Dani Olmo zostanie pozytywnym bohaterem meczu dla Barcelony i negatywnym dla Realu Madryt, co pan wtedy pomyśli?
Pomyślę, że nie byliśmy zdolni do zatrzymania bardzo silnego zawodnika. Wszyscy o tym wiedzą. To wielki gracz, pokazał to we wszystkich rozgrywkach. Jeśli Olmo zagra, to musimy myśleć jak odebrać mu część jakości poprzez naszą obronę.
[nie przedstawił się; pytanie i odpowiedź po angielsku] Chcę zapytać o sędziego Gila Manzano. Real Madryt przed każdym meczem publikuje raport na temat arbitra. Czy pana zdaniem te raporty klubowej telewizji mogą wpływać na piłkarzy na boisku? Czy to może odbierać im spokój?
Gil Mazano to dobry sędzia, doświadczony sędzia. Prowadził wiele ważnych meczów. Mówisz o Real Madrid TV? Ja myślę, że Real Madrid TV ma takie samo prawo jak ty do wypowiadania swoich opinii.
[Radio MARCA] W tych dniach świetną wiadomość dał panu Milan, który zdobył tu swój Superpuchar.
Tak [uśmiech].
Czy rozgrywanie tego turnieju w środku sezonu nadaje mu specjalną wartość? Nawet większą niż Superpuchar Europy, który rozgrywany jest latem i wydaje się, że nie zwracamy na niego takiej uwagi. Czy tutaj wartość jest większa, szczególnie dla zwycięzcy?
Tak, ten tytuł ma wartość, bo u nas na poziomie statystycznym wygrywaliśmy La Ligę i Ligę Mistrzów przy zdobywaniu Superpucharu, a gdy go przegrywaliśmy, to nie wygrywaliśmy La Ligi i Ligi Mistrzów. Wygraliśmy wtedy tylko Puchar Króla. To rozgrywki i mecz, które dodają ci motywacji i dynamiki na dalszą część sezonu.
[AS] Powiedział pan po przegranym Klasyku, że nie możecie wyrzucać wszystkiego do śmieci z powodu złych 30 minut. Chodziło o całą krytykę po tamtej porażce. Czy jesteście przygotowania na taką krytykę, jeśli jutro przegracie? Jesteście gotowi na to, że mogą powrócić takie komentarze?
Tak, jesteśmy przygotowani. Jak mówię, ten mecz jest nieprzewidywalny. Wiemy bardzo jasno, co musimy zrobić, by zmniejszyć ryzyko, ale wyniku nikt nie może przewidzieć, bo wynik to wiele rzeczy. Możemy kontrolować nasz występ w meczu. Jestem przekonany, że jutro pokażemy się z dobrej strony. Nie, nie z dobrej, a bardzo dobrej. To jednak nie określa w 100% wyniku, absolutnie nie.
[nie przedstawiła się] W ostatnim meczu z Mallorcą widzieliście, że macie tu wielu fanów. Będzie ich jeszcze więcej w Klasyku? Co do taktyki, czy zmieni pan system 4-3-3? Czy będzie jakaś niespodzianka w składzie?
Nie, jutro nie będzie niespodzianki w składzie. Jutro będziemy mieć stadion wypełniony kibicami, którzy będą chcieli obejrzeć dobry mecz i cieszyć się futbolem. Będą fani Realu i Barcelony. Myślę, że będą cieszyć się dobrym meczem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze