Czy rzut karny Bellinghama powinien być powtórzony?
Kontrowersji we wczorajszym meczu na Estadio Mestalla było co niemiara. Wielu kibiców dziwiło się po wczoraj, dlaczego
Moment wykonywania rzutu karnego przez Jude'a Bellinghama. (fot. CANAL+ Online)
W 55. minucie wczorajszego meczu Valencii z Realem Madryt Jude Bellingham stanął przed doskonałą szansą na bramkę na 1:1. Gdy gospodarze prowadzili 1:0, César Tárrega sfaulował Kyliana Mbappé, sędzia César Soto Grado wskazał na jedenasty metr, a do piłki podszedł właśnie angielski pomocnik.
Bellingham trafił w słupek, a powtórki wskazały, że Stołe Dimitriewski mógł dokonać przewinienia, ponieważ w momencie uderzenia nie znajdował się na linii bramkowej. Czy doszło jednak z jego strony do przewinienia? Nie, jeżeli nie miało ewidentnego wpływu na wykonawcę.
Przepisy gry w piłkę nożną na sezon 2024/25 stanowią w tej sprawie następująco:
Bramkarz dokonuje przewinienia, jeżeli piłka nie trafia do bramki lub odbija się od poprzeczki/słupka(ów) i pozostaje w grze, to rzut powtarza się tylko gdy przewinienie bramkarza wywarło ewidentny wpływ na wykonawcę.
Trudno mówić o ewidentnym wpływie Macedończyka na Bellinghama, więc należy uznać, że arbitrzy postąpił słusznie, ignorując zachowanie bramkarza.
Nie ma jednak wątpliwości, że także gracze gospodarzy wbiegali w pole karne. Tutaj jednak także trudno mówić o wyraźnym błędzie arbitra. Co mówią przepisy?
Współpartner bramkarza zostanie ukarany za naruszenie Przepisów tylko wtedy, gdy:
- to naruszenie Przepisów wyraźnie wpłynęło na wykonawcę rzutu karnego; lub
- zawodnik, który naruszył Przepisy zagra piłkę lub podejmie walkę o piłkę z przeciwnikiem, co uniemożliwi drużynie przeciwnej zdobycie bramki, próbę zdobycia bramki lub stworzenie sytuacji bramkowej
(…)
Współpartner bramkarza dokonuje przewinienia jeżeli piłka nie wpadnie do bramki, rzut powtarza się.
Nie ma wątpliwości, że w najbardziej ewidentny sposób przepisy przekroczył Yarek Gąsiorowski, który nie miał jednak żadnego wpływu ani na Bellinghama, ani na to, co działo się później. Piłkę wybił jednak Tárrega, który… również nie był ustawiony w legalny sposób. Możliwe, że doszło również do przewinienia ze strony Viníciusa, który także jest w okolicach linii pola karnego. Niezależnie od interpretacji zachowania Brazylijczyka, w przypadku przekroczenia przepisów przez obrońcę Valencii, należałoby uznać, że rzut karny powinno się powtórzyć.
Warto jednak skupić się także na dodatkowej informacji w przepisach:
Naruszenie przepisów przez wbiegnięcie może być trudne do wykrycia i opanowania, szczególnie na niższych poziomach gry, gdzie może nie być neutralnych sędziów pomocniczych. Może być jednak łatwo zidentyfikowane przez VAR, a gdyby to prawo było stosowane ściśle, większość rzutów karnych zostałaby powtórzona. Ponieważ wkraczanie gracza na boisko rzadko wpływa na wynik rzutu (tylko jeśli piłka wróci do gry), sama zasada powinna mieć zastosowanie do wkraczania gracza na boisko tak jak przy wyjściu bramkarza, tj. jest karane tylko wtedy, gdy ma wpływ.
César Soto Grado i VAR – Alejandro Muñiz Ruiz – uznali najwidoczniej, że przewinienie Tárregi nie było wystarczające, by powtórzyć jedenastkę. Potencjalnie za stoperem Valencii nadbiegało dwóch graczy: właśnie wspomniany Vinícius i Diego López. Nie doszło jednak do uniemożliwienia Realowi zdobycia bramki, próbę zdobycia bramki lub stworzenia sytuacji bramkowej. I na tę ostatnią część powyższych przepisów trzeba tutaj także zwrócić uwagę.
W ramach ciekawostki warto przypomnieć, że takiego strzału z rzutu karnego nie mógł dobijać sam wykonawca, czyli Jude Bellingham. Jest to wytyczna powiązana bezpośrednio z tym elementem przepisów:
Wykonawca nie może zagrać piłki po raz drugi, zanim nie dotknęła ona innego zawodnika.
Słupek nie jest rzecz jasna traktowany jako „inny zawodnik”, dlatego w tym przypadku strzelec nie może dotknąć piłki, jeśli nie zagra jej wcześniej rywal (na przykład bramkarz) lub partner z drużyny.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze