Bellingham: Chcę próbować być liderem tej drużyny
Jude Bellingham udzielił wywiadu na Real Madrid TV po meczu z Valencią. Przedstawiamy jego wypowiedzi z tej rozmowy na Mestalli. Anglik wypowiadał się po angielsku.
Jude Bellingham w wywiadzie dla Real Madrid TV. (fot. RealMadridTV)
Jesteśmy z wielkim bohaterem tego meczu [Jude kładzie się na ramieniu reportera]. Widzimy, że jest bardzo zmęczony, ale bez wątpienia jest też najlepszy. Jude Bellingham, gratulacje. Co za szaleństwo w tym meczu i tym zwycięstwie.
Szaleństwo, szalony mecz. Szczerze, byłem winny drużynie tego gola. Jest ciężko, gdy drużyna tak mocno pracuje, a ty marnujesz karnego. Poczułem, że w tamtym momencie zawiodłem drużynę. Byłem na siebie wściekły, ale musiałem odzyskać koncentrację, bo takie rzeczy się zdarzają. Zmarnowane karne, czerwone kartki... Koledzy zachowali się imponująco. Cały czas wspierali mnie i powiedzieli, że mam iść dalej. To właśnie zrobiłem. Przy tej asyście przy golu wielką pracę wykonał Brahim, a Luka wybiegł na pozycję. To jest wysiłek drużynowy. Ja zagrałem podanie, ale to był gol całej drużyny. Przy drugim golu szansę dał mi pressing Kyliana i tym razem musiałem tylko trafić do bramki. To jest osobowość, jaką musimy pokazywać. Szczególnie na wyjazdach w tych trudnych atmosferach. To jest Real Madryt, jaki chcemy oglądać i na jaki zasługują kibice.
Perfekcyjnie opisałeś piłkarski mecz Realu Madryt. Opowiedz jednak też o waszej wierze. O tym herbie. O walce do końca. O kolejnej remontadzie.
Kiedy nosisz ten herb na koszulce, to oznacza, że nie poddajesz się w żadnym wypadku. Po zmarnowanym karnym drużynie łatwo byłoby rozpamiętywać tę szansę, jaką zmarnowałem i zrzucić winę na mnie. Jednak jak mówię, wsparli mnie i pocieszyli. Pokazaliśmy dzisiaj charakter Realu Madryt, grając w dziesiątkę. Stanęliśmy na wysokości, gdy było to potrzebne. To ogromne trzy punkty, które pozwalają nam wejść na szczyt tabeli.
Opowiedz mi o swoim meczu. Asysta, zwycięski gol. Niewiarygodne.
Myślę, że nawet poza asystą i golem zagrałem dobrze. Czułem się bardzo dobrze. Miałem dobry odpoczynek z rodziną i wróciłem z wielkimi chęciami oraz determinacją. Myślę, że właśnie dlatego karny na mnie nie wpłynął, bo wiedziałem, że gram dobrze. Pięknie jest strzelić zwycięską bramkę, ale ważniejsze jest, byśmy grali w taki sposób. Chcę próbować być liderem tej drużyny i myślę, że to dzisiaj pokazałem.
Obecnie Real Madryt jest liderem La Ligi. To nagroda za waszą pracę.
Coś bardzo ważnego. Bycie liderem jest ważne, tworzenie przewagi nad drużynami z dołu. Jednak ciągle jest wcześnie, to dopiero styczeń i pierwszy mecz w tym roku. Liczy się maj, gdy przychodzą trofea i medale. Dzisiejszy wieczór jest dobry, ale nie będzie mieć żadnego znaczenia, jeśli nie utrzymamy tego w kolejnych meczach. Takie mecze musimy rozgrywać w każdym tygodniu.
Jude, jesteś wielki. Bardzo dziękuję, przyjacielu.
Hala Madrid!
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze