Lineker o Trencie: Jak masz odmówić Realowi Madryt?
Gary Lineker w swoim podcaście The Rest is Football skomentował sytuację Trenta Alexandra-Arnolda. Przedstawiamy wypowiedzi byłego gracza między innymi Barcelony i obecnie eksperta w angielskich mediach.
Gary Lineker. (fot. Getty Images)
– Hiszpańskie media są dosyć dokładne w takich informacjach o Realu Madryt. Dla mnie to ma duży sens. Darmowe transfery to sposób, w jaki Real Madryt ostatnio działał. Oczywiście tak to wyglądało z Mbappé.
– Jest też blisko Jude'a Bellinghama. To przecudowny zawodnik i pasowałby tam idealnie. Uważam, że odniósłby tam ogromny sukces. Oni tam nie byliby tak krytyczni wobec jego obrony, jak robimy to my tutaj. Moim zdaniem robimy to przesadnie. On świetnie tam pasuje i to byłaby wielka strata dla Liverpoolu, ale mają młodego Bradleya, który już radził sobie świetnie na tej pozycji. Na pewno Liverpool chce go zatrzymać, bo takie odejście za darmo nie byłoby idealne.
– Gdybym był teraz piłkarzem na tym poziomie, to też szukałbym wypełnienia kontraktu, prawda? Jeśli klub musiałby cię wykupić za 50 milionów, ale tobie wygasa umowa, to oczywiście nie dadzą całej kwoty bezpośrednio tobie, ale masz dużo lepszą pozycję negocjacyjną pod względem biznesowym. Dlatego uważam, że to bardzo prawdopodobne, iż do tego dojdzie, chociaż nie mam żadnej wewnętrznej informacji.
– To świeże wyzwanie. Jak masz odmówić Realowi Madryt? [rozkłada ręce] Liverpool to niesamowity klub, naprawdę, ale to jest świeże wyzwanie, gra za granicą... Sam to zrobiłem. Gra dla Realu lub Barcelony jest naprawdę wyjątkowa. Nawet dzisiaj niezależnie od tego, jak silna i bogata jest Premier League, najwięksi tego świata ciągle idą do Barcelony i Realu. Jedyny wyjątek w ostatnim czasie to Haaland, którego chcieli wszyscy i wybrał City. Poza tym wszyscy idą tam.
– Trent byłby tam szczęśliwy, to byłoby cudowne. Oni by go ubóstwiali i docenili jego zakres podań. Widzimy to cały czas. Jest w swoim najlepszym czasie w karierze. Nie miałbym do niego żadnego żalu. Wiadomo, że dla fana jego klub jest najważniejszy i pewnie fanom Liverpoolu byłoby trudno to zaakceptować, a tym bardziej jeśli uznają go za jednego ze swoich. To podobny temat do Owena, jemu chyba nigdy nie wybaczono odejścia. Gerrard zdecydował, że tego nie zrobi, ale tam też chodziło o Chelsea... Jeśli jednak dzwoni Real Madryt...
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze