Ancelotti: Okres aklimatyzacji Mbappé się zakończył
Carlo Ancelotti pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem La Ligi z Sevillą. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.
Carlo Ancelotti na konferencji prasowej w ośrodku Realu Madryt w Valdebebas. (fot. Getty Images)
[RMTV] To ostatni mecz Realu Madryt w tym pamiętnym 2024 roku. Jakie macie nadzieje na zakończenie tego roku w domu w starciu z Sevillą, która jest wielkim rywalem?
Wracamy do domu po wielu meczach wyjazdowych. Zakończenie tutaj roku z naszymi kibicami jest dla nas bardzo ekscytujące. Chcemy to dobrze zakończyć. Sevilla to rywal, który dobrze rywalizuje we wszystkich spotkaniach. Mamy jednak bardzo jasny cel, którym jest zakończenie roku zwycięstwem.
[SER] Wydaje się nam, że Mbappé zmienił się wyraz twarzy. W meczach w Bergamo czy Katarze jego język ciała był inny. Wygląda jak inny piłkarz. Zawsze próbował uciekać obrońcom, ale teraz widać u niego większe przekonanie. Czy tak to wygląda? Czy pan widzi poprawę? Czy zbliża się do swoich najlepszych momentów, które pokaże w najbliższych miesiącach?
Myślę, że tak. Myślę, że jego okres aklimatyzacji się zakończył i już pokazał swoją dobrą wersję. Może się jeszcze poprawić, ale w ostatnich spotkaniach radził sobie dobrze. Teraz dobrze się zregenerował po małej kontuzji. Jest bardziej zmotywowany, bardziej podekscytowany i cieszy się, że tu jest. Myślę, że potrzebował tego okresu aklimatyzacji, bo potrzebują go wszyscy, ale on się już skończył.
[Radio Nacional] Chcę zapytać o walkę o mistrzostwo. Dzisiaj w bardzo ważnym meczu zagrają Barcelona z Atlético. Czego spodziewa się pan po tym spotkaniu? Czy po dołku Barcelony i wzroście Atlético uznaje pan również Atlético za rywala do walki o La Ligę?
Myślę, że to będzie dużo bardziej wyrównana liga niż w poprzednich latach, gdy w walce były tylko Real Madryt i Barcelona. Teraz walczyć będzie także Atlético, bo ma do tego wszelkie środki, by spróbować wygrać te rozgrywki. To będzie bardzo rozrywkowa liga do samego końca. Moim zdaniem będzie można wygrać tę ligę przy mniej niż 90 punktach przez to, że będzie to bardzo wyrównana liga.
[COPE] To ostatni mecz w tym roku, więc w formie podsumowania chcę zapytać o pański najszczęśliwszy i najsmutniejszy moment w tym sezonie? I czy przez ten rok zabolał pana szczególnie jakiś cios, o którym mówił pan ostatnio w kontekście mediów?
Najszczęśliwszych było wiele, bo to był fantastyczny rok. Niezapomniany. Nie wiem, czy niepowtarzalny, bo myślę, że możemy to powtórzyć, jeśli uda nam się wyciągnąć z siebie najlepsze rzeczy, bo kadra ma bardzo wysoki poziom. Dla mnie zawsze Puchar Europy jest najszczęśliwszym momentem. Gdy go podnosisz, jak my zrobiliśmy to przeciwko Borussii Dortmund, to jest najlepszy moment. A najsmutniejszy... Nie przegraliśmy za wielu meczów w tym roku... Możliwe, że najsmutniejszym momentem była porażka z Barceloną u siebie na Bernabéu.
A krytyka?
Krytyka... Nie mogę poprosić, żeby Święty Mikołaj nie przynosił mi krytyki w 2025 roku [śmiech]. Czasami krytyka to także prezent. Jak powtarzam, krytyka jest akceptowalna, gdy nie robisz rzeczy, które powinieneś robić. To normalne i to nic nowego.
[OkDiario] Po finale w Katarze powiedział pan: „Niestety mamy jeszcze mecz 22 grudnia”. Dlaczego niestety? I jak zmotywować ekipę na ten mecz, gdy wygrała właśnie trofeum i za rogiem ma czas wolny?
Niestety, bo moglibyśmy udać się na wakacje po zdobyciu Pucharu Interkontynentalnego i te wakacje byłyby perfekcyjne. Niestety zagramy jednak z rywalem, który świetnie rywalizuje. Ich nowy trener wykonuje świetną pracę i mecz z nimi bedzie nas kosztować. To spotkanie z ryzykiem, w którym musimy wykonać ostatni wysiłek. Tylko z tego powodu.
[AS] Chcę pozostać przy podsumowaniach. Nie wiem, czy dokonywał pan takich obliczeń, ale to będzie wasz 57. mecz w tym roku. Daje to 114 konferencji prasowych i jeśli średnio pada na nich 10 pytań, to Ancelotti odpowiedział w tym roku na 1150 pytań. [śmiech Carlo] Bardziej wyczerpujący jest terminarz piłkarzy czy trenera?
Oczywiście, że piłkarzy. Jak powtarzam, czasami konferencja to też rozrywka. Mnie konferencje nic nie kosztują. Spędzam tu dobrze czas i cieszę się nimi. Także wtedy, gdy 10% z tych 1000 pytań jest trochę brzydkich i odpowiedź na nie trochę kosztuje. Jednak na końcu myślę, że wszyscy spędzaliśmy tu dobry czas. Gdyby było inaczej... Wyobraź sobie 1000 nudnych pytań... To byłaby presja i stres, to na pewno. Szczęśliwie nie są nudne.
[Radio MARCA] Pan zawsze jest spokojny i za wiele nie gestykuluje, ale w ostatnich meczach widzę, że mocno złości się pan na niektóre straty pańskich piłkarzy, które wydają się łatwe. Jak można to skorygować? Pan sam był pomocnikiem rozgrywającym piłkę, więc co pan myśli o tych stratach?
To faktycznie temat, o którym rozmawiamy z zawodnikami. Czasami niepotrzebna strata przy jakości tego zespołu jest, jak wskazuje słowo, niepotrzebna. Czasami szukamy jakiejś akcji i tracimy piłkę, gdy nie jest to potrzebne. Analizujemy ten temat i musimy poprawić się w tym aspekcie, bo możemy to zrobić. Czasami podejmujemy ryzyko, którego nie potrzebujemy.
[El País] Widzieliśmy, że Mendy trenował z grupą. I druga kwestia: może pan przeanalizować postawę bocznych obrońców w tym sezonie? W tym także pech z kontuzją Carvajala oraz sprawę wystawiania Valverde na prawej obronie. Widzi pan na tej pozycji Lucasa i Valverde czy rozważa coś innego?
Tak, Mendy się wyleczył i jest dostępny na jutro. Myślę też, że Alaba zaczyna trenować częściowo i wróci do pracy z grupą 30 grudnia, gdy wznowimy treningi po przerwie. Myślę, że będzie dostępny do gry w połowie stycznia. Boczni obrońcy radzili sobie bardzo dobrze. Trzeba przy tym pamiętać, że teoretyczni podstawowi Carvajal i Mendy mieli kontuzje. Kontuzja Carvajala była bardzo powazna, a Mendy miał kilka urazów, przez które nie mogliśmy wyciągnąć z niego najlepszej dyspozycji. W tej sytuacji pozostali dwaj boczni obrońcy dobrze to wytrzymali. Lucas Vázquez i Fran García rozegrali wiele meczów. Czasami grali lepiej, czasami „mniej dobrze”, ale wnosili swoje do zespołu. Nie myślę o wstawianiu Valverde na prawą obronę bez alarmowej sytuacji. Trenujemy trochę na tej pozycji z Raúlem [Asencio], który może tam grać przy swojej charakterystyce. Byłby defensywnym bocznym obrońcą, a nie ofensywnym, ale może być użyteczny w niektórych meczach.
[TNT Sports Brasil] W ostatnich 17 latach tylko dwóch Brazylijczyków wybierano jako najlepszych graczy na świecie: Kakę i Viníciusa. Prowadził pan ich obu. Co dał pan tej dwójce, by mogła zdobyć tytuły najlepszych na świecie?
Heh… Dałem im po prostu zaufanie. Nie mówię, że osiągnęli to dzięki temu, ale to oczywiste, że piłkarz wyciąga swoją najlepszą wersję, gdy obdarzasz go zaufaniem. Dotyczy to nie tylko tych z największym talentem. Oczywiście w mojej pracy niemożliwe jest obdarzanie wszystkich takim samym zaufaniem, bo zaufanie oznacza też wstawianie gracza, gdy nie pokazuje swojego najlepszego poziomu. To bardzo trudne, a wręcz niemożliwe, by obdarzać zaufaniem wszystkich, ale to jest właśnie jedyne, co im dałem. Przy tym ktoś wygrywa, bo ma jakość, by zdobyć tytuł najlepszego na świecie.
[El Desmarque] Jaką ocenę wystawia pan za ten rok? Co chciałby pan zdobyć w kolejnym roku, czego nie udało się zdobyć w tym?
Jaką ocenę? Bardzo wysoką. Celującą, patrząc na ogrom trudności, jakie mieliśmy, a było ich wiele. Byliśmy w stanie wygrać 5 tytułów, co jest świetne. Na kolejny rok cel zawsze jest taki sam: rywalizować, walczyć, wojować i znowu wygrać Ligę Mistrzów.
[L'Équipe/RTL] Chcę zapytać o czwórkę atakujących. Jak analizujecie rozwój gry między nimi? Nie grali ze sobą za wiele przez kontuzje, ale ich połączenie wygląda coraz lepiej. Jak pan na to patrzy? I w kwestii Kyliana, gra trochę jak Benzema i ja też widzę u niego pozytywny rozwój. Myślę, że dzisiaj lepiej rozumie swoją rolę w zespole. Powiedział pan, że ciągle musi się poprawić. W jakich aspektach?
Tak, nie za wiele grali razem, bo czasami kontuzję miał Rodrygo, a czasami Bellingham. Rozegrali razem niewiele meczów. Z tego co widziałem, dobrze się uzupełniają. Dobrze dostosowują się do pozycji i swoich charakterystyk. Czasami Mbappé grał na lewej stronie, czasami Vinícius w środku, czasami Bellingham trochę bardziej z lewej strony... Ja tej czwórce nie będę związywać pozycji, a raczej będę dawać im dosyć dużą swobodę w tym względzie, by znajdować odpowiednie pozycje i szczególnie ruchliwość, bo to bardzo ważny aspekt gry ofensywnej. A Mbappé musi poprawić się tylko w ciągłości. Musi próbować jak najczęściej wykonywać akcje, które potrafi wykonać tylko on. Prawda jest taka, że nie proszę go za duży udział w grze, bo uważam, że jego najlepsza charakterystyka to zryw i atakowanie linii [obrony]. O to go prosimy, on chce to robić i musi to robić częściej. Przy tym do zrywu potrzebujesz też podającego [śmiech]... ale mamy takich zawodników, którzy mogą zagrywać takie piłki.
– Dziękuję. Wesołych świąt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze