Advertisement Advertisement
Menu
/ as.com

AS: Trzy „transfery” Ancelottiego

Włoch postawił na trzech zawodników, którzy wcześniej nie mieli jego zaufania i uczynił ich stałymi bywalcami wyjściowej jedenastki. Mowa o Franie Garcíi, Ceballosie i Asencio.

Foto: AS: Trzy „transfery” Ancelottiego
Dani Ceballos wyciąga rękę. (fot. Getty Images)

AS stwierdza, że Real Madryt ma zamiar zamknąć rok 2024 w dobrym stylu po przejściu przez ogromne trudności w pierwszej części sezonu 2024/25. Porażki z Barceloną i Milanem wstrząsnęły projektem, a kiedy wydawało się, że nadchodzi ożywienie, przyszły kolejne niepowodzenia na Anfield, San Mamés i w Vallecas.

Jednak drużyna właśnie zdobyła swój drugi tytuł w tym sezonie, czyli Puchar Interkontynentalny, a w tę niedzielę może zakończyć rok zwycięstwem nad Sevillą, co da jej dobre odczucia na drugą połowę sezonu. Co więcej, Ancelotti znalazł wzmocnienia w osobach Frana Garcíi, Ceballosa i Asencio. Dwóch pierwszych nie miało wcześniej zaufania trenera, a trzeci, będący przez pierwsze miesiące kampanii graczem Castilii, zasłużył sobie na nie. 

Uczynienia z Frana Garcíi piłkarza pierwszego składu trudno było się spodziewać. Wychowanek wydawał się być skazany na pozostanie w cieniu Mendy'ego, którego Ancelotti wciąż broni w swoich wypowiedziach, podkreślając, że Ferland był fundamentalny przy dwóch ostatnich triumfach w Lidze Mistrzów. Rzeczywistość jest jednak taka, że w tej chwili Fran Garcia wygrał rywalizację z Francuzem.

Teraz Mendy jest kontuzjowany, ale wcześniej był gotowy do gry, a mimo to Carletto postawił na byłego gracza Rayo, który rozpoczął od pierwszych minut sześć z ostatnich ośmiu meczów La Ligi oraz spotkanie z Atalantą w Lidze Mistrzów i finał Pucharu Interkontynentalnego. Musi jeszcze dołożyć liczby: w tym sezonie nie zaliczył nadal żadnej asysty.

Wystawianiem Ceballosa Ancelotti częściowo rozwiązał problem, który powstał, po zakończeniu kariery przez Toniego Kroosa. Pomocnik nie był przed sezonem pewny pozostania, latem zastanawiał się nad tym, czy nie poszukać sobie nowego zespołu, ale ostatecznie został (Betis, jego główny kandydat na nowego pracodawcę, miał problemy finansowe), a Ancelotti wykorzystuje go do walki z problemami Realu w wyprowadzaniu piłki.

Dani rozpoczął od pierwszych minut trzy z ostatnich pięciu meczów ligowych, zagrał też w Bergamo i zaliczył dobry występ przeciwko Pachuce. On i Modrić są pomocnikami, którzy mają cechy podobne do tych, jakie posiadał Kroos. Chorwat ma już 39 lat, więc wychowanek Betisu dostaje doskonałą okazję, aby cieszyć się dużą liczbą minut i zapracować na swoją przyszłość w białych barwach. 

AS dodaje, że jest jeszcze Asencio, wprowadzony z konieczności po kontuzji Militão. Nie było go wcześniej na radarze Ancelottiego, bo ten liczył początkowo na Jacobo Ramóna, ale gdy przyszła kolej Asencio, ten zagrał i zdobył zaufanie. Carletto już zdecydował, że podstawowym stoperem będzie Tchouaméni, ale wychowanek jest jedną z opcji do rotacji i będzie cieszył się minutami. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!