Relevo: Benzema zastanawia się nad zakończeniem kariery

Najtrudniejsze są pożegnania. Jak informuje Relevo, Karim Benzema, legenda Realu Madryt, już znajduje się w tym punkcie swojej kariery i zastanawia się nad zawieszeniem butów na kołku. Zdaniem hiszpańskiego źródła, francuski napastnik miałby zakończyć karierę latem 2025 roku, po zakończeniu bieżącego sezonu. Ostateczna decyzja wciąż nie jest podjęta, natomiast Relevo sugeruje, że Benzema jest już po prostu zmęczony codziennymi obowiązkami. Popółtora sezonu w Al-Ittihad zdobywca Złotej Piłki ma już być zmęczony codzienną rutyną w Arabii Saudyjskiej, gdzie  między innymi treningi odbywają się w znacznie późniejszych porach ze względu na temperatury, na przykład o godzinie 19:00. Francuza też dużo więcej kosztuje 90 minut rywalizacji, a jego ciało wymaga znacznie dłuższej regeneracji. Przede wszystkim jednak motywacją ma być chęć powrotu do Madrytu i ponowne osiedlenie się w stolicy Hiszpanii.

Choć model sportowy Al-Ittihad zdecydowanie się coraz bardziej profesjonalizuje dzięki przybyciu Ramóna Planesa, nowego dyrektora sportowego, to musi minąć jeszcze sporo czasu, zanim ośrodek treningowy i wszystko to, co otacza piłkarzy, wejdzie na wyższy poziom. Warto też pamiętać, że pocżątki Karima w Arabii Saudyjskiej nie były najlepsze. Francuza krytykowano za postawę na boisku i spory z trenerem, a dodatkowo media podawały informacje, że chciałby on jak najszybciej opuścić swój nowy klub. Przyszedł też czas na starcie z Marcelo Gallardo, nowym trenerem Al-Ittihad, który zastąpił Nuno Espírito Santo. Argentyńczyk miał nawet prosić o pozbycie się Benzemy, ale ostatecznie to on został zwolniony. 

Jednak po przeżyciu pierwszego, trudnego roku, Karim odnalazł regularność. Odizolował się w swojej luksusowej willi, gdzie pracował nad swoją formą i w tym sezonie, z Laurentem Blankiem na ławce, wygląda znacznie lepiej. Jest skoncentrowany na osiągnięciu sukcesu i chce walczyć dla zespołu. Al-Ittihad jest obecnie liderem, a Benzema najlepszym strzelcem zespołu, z 10 bramkami w 11 meczach. Tyle samo goli ma Cristiano, a tylko dwa więcej obecny lider klasyfikacji strzelców, Mitrović. Jego dobry moment jednak go nie zaślepia, stąd też w otoczeniu napastnika zaczęto ostatnio wspominać o planach przejścia na emeryturę.

Najbliższa przyszłość Benzemy pozostaje zatem na Wschodzie, również ze względu na jego obowiązki ambasadora saudyjskiego futbolu. Ale ma on również jasny pomysł co do swojej przyszłości, kiedy już osiągnie swój cel, a ta przyszłość jest oczywiście w Realu Madryt. Według Relevo, napastnik, drugi najlepszy strzelec w historii Realu Madryt, uzgodnił już z klubem, że będzie jego ambasadorem na całym świecie, a przede wszystkim w regionie arabskim. Planowany ruch nie jest niczym zaskakującym. Pierwszym powodem są jego doskonałe relacje z Florentino Pérezem. Jego odejście, rok wcześniej niż przewidywał prezes, nie zniszczyło więzi, która wykracza poza futbol. Dla prezesa zawsze będzie jego ulubionym piłkarzem, jedynym, z którym spotkał się bezpośrednio w drzwiach jego domu, aby zamknąć ten transfer w 2009 roku. Tym samym, który sprawił, że Florentino stracił swoją zwyczajową kontrolę i świętował bramkę Francuza w loży, z rękami wysoko uniesionymi w górę. Prezes znany jest również ze swojego zamiłowania do otwierania drzwi klubu legendom. Dla Florentino Benzema na zawsze pozostanie jedną z kluczowych postaci.

Przyszły powrót Benzemy do Madrytu byłby również podyktowany względami emocjonalnymi. Francuz, kiedy tylko może, podróżuje do stolicy Hiszpanii, gdzie ma dom i swoje środowisko, prywatne i biznesowe. Dla klubu z Chamartín włączenie Benzemy do reprezentacji klubu należałoby do kategorii strategicznych transferów. Nie ma nikogo lepszego od niego, aby promować Real Madryt w Arabii i być marketingową przynętą na rynku, który kwitnie gospodarczo i który klubowy dział handlowy i sponsorski ma na oku. Nie zagłębiając się dalej, w ostatnim Superpucharze Hiszpanii kilku członków tej sekcji podróżowało z drużyną, aby odbyć spotkania z saudyjskimi firmami w poszukiwaniu zysków. Ten zmieniający się kierunek można zauważyć po niedawnych decyzjach biznesowych klubu (Saudi Investment Bank (SAIB), Fly Emirates...) lub projekty takie jak Real Madrid World, park rozrywki w Dubaju. Postać Benzemy pozwoliłaby ten wpływ jeszcze wzmocnić. Tak więc, podczas gdy Francuz wyciska z siebie ostatnie krople jakości na boisku, poza nim kolejny etap jest już gotowy. Najpierw w Arabii, a potem w Realu Madryt.