Bordalás: Mimo straty dwóch bramek nie zrezygnowaliśmy
Trener Getafe, José Bordalás, spotkał się z dziennikarzami po porażce z Realem Madryt. Poniżej przedstawiamy zapis jego wypowiedzi.

José Bordalás i Carlo Ancelotti przed rozpoczęciem meczu pomiędzy Realem Madryt a Getafe. (fot. Getty Images)
– To jasne, że spodziewaliśmy się, że będzie ciężko i trudno. Mierzyliśmy się z ekipą klasy Realu Madryt. Drużyna mimo straty dwóch bramek nie zrezygnowała i rywalizowała. Ten mecz był niejako obrazkiem całego sezonu w naszym wykonaniu. Zabrakło nam skuteczności, której po prostu nie mamy. Oczywiście zdobywanie punktów jest niezwykle ważne. Potrzebujemy ich, ponieważ jesteśmy w delikatnej sytuacji. Jednak przyjechaliśmy na Bernabéu, pokazaliśmy dobry obraz, w żadnym momencie się nie poddaliśmy, mieliśmy dobre momenty… Zostaję właśnie z tym. To musi nam posłużyć przed kolejnym meczem z Espanyolem.
– Rzut karny? Różnie można to zinterpretować. Dla mnie nie było to takie klarowne, ponieważ Rüdiger i Nyom po prostu razem ze sobą walczyli. Nie wydaje mi się, aby to był karny. Jednak pomijając to, Real Madryt i tak miał swoje szanse. Zostaję mimo wszystko z pozytywnymi odczuciami – drużyna w żadnym momencie nie zrezygnowała. Równie dobrze mogliśmy zniwelować tę stratę.
– Stwarzanie sobie okazji strzeleckich to jest właśnie to, czego potrzebujemy. W drugiej połowie mieliśmy Uche, Johna ze szkółki, Cobę… Niektórzy zawodnicy ze szkółki, inni, którzy przeszli z Primera RFEF. Dużo to wszystko nas kosztuje, dlatego to wielka zasługa drużyny, że mimo wszystko potrafi rywalizować. Nie jest łatwo. Chłopaki się starali, ale od początku sezonu brakuje nam goli.
– Kontuzja Uche? Starał się wytrzymać. Mamy nadzieję, że nie jest to poważny uraz. W ostatnim czasie mamy dużo kontuzji, ale to dotyczy nie tylko naszego zespołu. Oby to nie było nic poważnego.
– Sytuacja mentalna zespołu? Jest trudno. To zawodnicy, którzy nie mają doświadczenia, dopiero wchodzą do zawodowego futbolu. Obarczamy ich ogromną odpowiedzialnością. Odeszło trzynastu zawodników, a do tego dochodzi jeszcze kontuzja Borjy – w sumie czternastu zawodników mniej. Najważniejsze jest to, że staramy się przyśpieszyć ten proces i bez przerwy pracujemy nad tym, aby być konkurencyjną drużyną. Brakuje nam tylko tego, co w futbolu jest niezbędne – goli.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze