Komitet Arbitrów do mediów: Gdyby system pomylił buty, wyskoczyłby błąd
Spalony z meczu Sociedadu z Barceloną stworzył ogromną polemikę w hiszpańskim futbolu. Komitet Arbitrów przekazał mediom, że akcja została oceniona prawidłowo.
Tę klatkę system SAOT wykorzystał do analizy pozycji spalonej Roberta Lewandowskiego. (fot. Movistar+)
Real Sociedad wygrał na Estadio Anoeta 1:0 z FC Barcelona po bramce Sheraldo Beckera, jednak to nie gol surinamskiego piłkarza był najgłośniej komentowany po tym spotkaniu, ale decyzja Guillermo Cuadry Fernándeza, który po sygnalizacji sędziów VAR anulował bramkę zdobytą przez Roberta Lewandowskiego w 13. minucie meczu z powodu spalonego. 8 minut po anulowaniu gola Polaka realizator pokazał powtórki z systemu półautomatycznego, które pokazały, że napastnik drużyny atakującej spalił akcję dosłownie o czubek buta.
Katalończycy po meczu oficjalnie i nieoficjalnie podważyli tę decyzję, wskazując na rażący błąd. Sytuacja stworzyła ogromną debatę na temat półautomatycznego spalonego. Między innymi na antenie radia COPE dziennikarz Juanma Castaño prowadzący nocne El Partidazo odczytał przekaz Komitetu Technicznego Arbitrów w tej sprawie przesłanym zaprzyjaźnionym mediom:
„System SAOT (Semi-automated offside technology) śledzi 29 punktów ciała wszystkich zawodników poprzez 10 dodatkowych kamer poza tymi używanymi do produkcji meczu, zbierając obrazy do 50 razy na sekundę, by wyliczyć dokładną pozycję gracza na boisku. Jednym z tych 29 punktów jest czubek buta piłkarza. Gdyby system pomylił ten punkt z butem zawodnika Sociedadu, wyskoczyłby błąd. Akcja jest poprawnie sprawdzona”.
Przypomnijmy, że przy systemie półautomatycznego spalonego w futbolówce może (nie musi, bo większość rozgrywek z tego zrezygnowało) też pojawić się specjalny sensor, który dodatkowo przesyła położenie piłki na boisku 500 razy na sekundę, co pozwala określić dokładny punkt kopnięcia futbolówki przez zawodnika. W takim przypadku to wszystko doprowadza do bardzo dokładnego określenia pozycji futbolówki i zaangażowanych w potencjalną pozycję spaloną zawodników, po czym algorytm wylicza, czy doszło do spalonego. W Hiszpanii jednak podobnie jak w Serie A czy Lidze Mistrzów nie ma chipów w piłce i klatkę do analizy przez system wybierają sędziowie, co oczywiście tworzy kontrowersje od dawna i dzieje się tak nie tylko w Hiszpanii. Jeśli dodamy do tego analizy domorosłych ekspertów rysujących linie na X (w tym znanych manipulujących kont z Katalonii, które znane są z usuwania klatek czy przetwarzania obrazów na swoją korzyść), tworzy się informacyjny chaos, z którym mamy do czynienia także w tym przypadku.
SAOT z chipem w piłce używany był na mundialu w 2022 roku i najprawdopodobniej FIFA będzie korzystać z niego w swoich turniejach, jak Puchar Interkontynentalny czy nowy Klubowy Mundial, chociaż nie zostało to jeszcze potwierdzone. UEFA na ostatnim EURO 2024 stworzyła jeszcze wyższą wersję tej technologii, korzystając z SAOT-u z chipem, który dodatkowo wykorzystywano do oceny, czy piłka trafiła w rękę gracza.
Należy przypomnieć, że to pierwszy sezon La Ligi z technologią SAOT, a sezon w sierpniu rozpoczął się od anulowania gola Celty Vigo po poniższej sytuacji spalonej jej zawodnika:
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze