Advertisement
Menu
/ as.com

Kilometrów mało jak nigdy

W tej edycji Ligi Mistrzów piłkarze Realu Madryt są na przedostatnim miejscu w klasyfikacji drużyn z największą liczbą przebiegniętych kilometrów. Królewscy notują średnią 108,4 kilometra na mecz, co jest najgorszym wynikiem drugiego etapu Carlo Ancelottiego w Madrycie.

Foto: Kilometrów mało jak nigdy
Kylian Mbappé podczas meczu z Milanem. (fot. Getty Images)

Real Madryt po raz kolejny przebiegł mniej kilometrów od swojego rywala. Tym razem we wtorkowy wieczór na Santiago Bernabéu podopieczni Carlo Ancelottiego zgromadzili o pięć kilometrów mniej od zawodników Milanu. Niestety statystyka ta nie jest żadną nowością w tej edycji Ligi Mistrzów, ponieważ Królewscy biegali mniej od swoich rywali we wszystkich dotychczasowych europejskich meczach – z Borussią Dortmund ta różnica również wyniosła pięć kilometrów, ze Stuttgartem osiem kilometrów, a z Lille aż dwanaście kilometrów.

„W poprzednim sezonie nie biegaliśmy najwięcej, a i tak wygraliśmy Ligę Mistrzów”, tłumaczył Ancelotti na konferencji prasowej, aby nieco uspokoić nastroje. Włoski szkoleniowiec dodał jednocześnie, że nie zarzuca swoim zawodnikom lenistwa, ale dostrzega, że w tym momencie nie są oni w stanie wykonywać efektywnej pracy zespołowej. Carletto ma rację co do tego, jak to wyglądało rok temu – piłkarze Realu Madryt mieli średnią 114,6 kilometra na mecz i zajmowali w tej klasyfikacji dopiero 28. miejsce w Lidze Mistrzów, a i tak odnieśli ostateczny triumf. Różnica jest jednak taka, że ta obecna średnia Los Blancos jest o sześć kilometrów gorsza od tej z poprzedniego sezonu – na ten moment wynosi ona 108,4 kilometra.

Patrząc jeszcze szerzej, podczas całego drugiego etapu Ancelottiego w Madrycie nie było tak słabego sezonu pod względem przebiegniętych kilometrów w Europie (z pierwszego etapu Włocha brak jest danych z UEFA). W sezonie 2021/22 Królewscy również wygrali Ligę Mistrzów i wówczas zanotowali średnią 115,4 kilometra na mecz, co jest wynikiem o siedem kilometrów lepszym od tego obecnego. Sezon 2022/23 to z kolei zejście na poziom 109,8 kilometra na mecz (i tak lepiej niż teraz), a dla porównania ówczesny triumfator, Manchester City, osiągnął średnią na poziomie 116 kilometrów na mecz.

W obecnym sezonie Ligi Mistrzów Real Madryt zajmuje przedostatnie miejsce w klasyfikacji drużyn z największą liczbą przebiegniętych kilometrów. Mniej od Królewskich biegają tylko piłkarze serbskiej Crveny Zvezdy (107,15 kilometra). Z drugiej strony na pierwszym miejscu jest austriacki Sturm Graz, którego zawodnicy osiągają średnio 123,3 kilometra na mecz, co jest lepszym wynikiem od Realu Madryt aż o piętnaście kilometrów. To jasne, że można to tłumaczyć tym, że Austriacy rzadziej się utrzymują przy piłce i przez to muszą biegać więcej, ale te porównania nie wyglądają lepiej, jeśli pod uwagę weźmiemy takie zespoły jak Atlético Madryt (115,65 kilometra i siedem kilometrów więcej), Manchester City (114,18 kilometra i sześć kilometrów więcej) czy FC Barcelona (113,88 kilometra i pięć kilometrów więcej).

Odchodząc już od kwestii samych przebiegniętych kilometrów, statystyki Opta wskazują na to, że Real Madryt jest jedną z tych drużyn, które wykonują najmniej akcji pressingowych w trakcie meczu – podopieczni Ancelottiego zrealizowali ich w sumie 1561, z czego 1183 na wysokiej intensywności. Niżej od Królewskich są tutaj tylko Manchester City (przy średnim posiadaniu piłki na poziomie 71% liczba akcji pressingowych samoistnie maleje) i Bayer Leverkusen, który ma takie same posiadanie jak madrytczycy.

110 kilometrów – granica triumfu
Podsumowując wyżej przedstawione liczby, w oczy rzuca się to, że gdy Real Madryt wygrywał Ligę Mistrzów, to przekraczał granicę 110 kilometrów na mecz – tak było zarówno w sezonie 2021/22 (115,4), jak i 2023/24 (114,6). Przypadek czy nie, ale fakty są takie, że w sezonie 2022/23 Królewscy nie zatriumfowali w Europie i jednocześnie nie osiągnęli granicy 110 kilometrów (109,8). Jeśli więc Ancelotti wyciąga daleko idące wnioski ze statystyk, to jeśli chce ponownie wygrać Ligę Mistrzów, to jego piłkarze muszą się wziąć porządnie do pracy, gdyż na ten moment ich średnia wynosi zaledwie 108,36 kilometra.

Na koniec warto też zaznaczyć, że oczywiście bieganie samo w sobie nie jest gwarancją sukcesu. Świadczą o tym chociażby wyniki Liverpoolu, który z kompletem zwycięstw jest liderem tabeli Ligi Mistrzów, a w klasyfikacji przebiegniętych kilometrów zajmuje dopiero 22. miejsce. Podopieczni Arne Slota zgromadzili jak do tej pory w sumie 462,47 kilometra, co przekłada się na średnią 115,61 na mecz.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!