Rambo wraca na kluczowy mecz
Rüdiger poradził sobie już z przeciążeniem mięśniowym i pracuje w pełni normalnie. W meczu z Milanem ujrzymy go z pewnością od pierwszej minuty. Jedyna wątpliwość Ancelottiego przed jutrem tyczy się środka pola.
Antonio Rüdiger na swoją brodę nabija rywali niczym na pal. (fot. Getty Images)
Niemiecki stoper czuje się już w pełni sił. Antonio kończył Klasyk z bólem, a koło 60. minuty rozważano nawet jego zmianę. Urazy mięśniowe mają do siebie to, że tak naprawdę trudno od razu ocenić ich zakres. Koniec końców okazało się, że na szczęście piłkarz nie zmaga się z niczym poważnym. W ostatnich dniach stoper realizował specjalnie przygotowany plan pracy i znajdował się pod stałą opieką fizjoterapeutów. W piątek ostatecznie otrzymał zielone światło na występ z Milanem, zapewnia AS.
Rambo, jak nazywa się Rüdigera z powodów niewymagających wyjaśnień, we wtorek znów więc będzie mógł walczyć na całego. Obrońca może wykonywać sprinty, skakać i uderzać piłkę bez żadnego dyskomfortu. Po urazie nie ma już śladu. Tak naprawdę, gdyby nie przełożono meczu z Valencią, wystąpiłby zapewne już na Estadio Mestalla. Dłuższą niż zakładano przerwę od gry 31-latek mógł jednak wykorzystać na dojście do optymalnej formy fizycznej. Jutrzejsza konfrontacja stoi nie tylko pod znakiem niezaprzeczalnego prestiżu, lecz także ma kluczowe znaczenie dla układu tabeli fazy ligowej.
Dość powiedzieć, że mierzą się ze sobą najbardziej utytułowane w historii zespoły w Pucharze Europy (15 kontra 7), a sytuacja obu drużyn jest daleka od oczekiwanej. Na ten moment Real znajduje się poza pierwszą ósemką, a Milan jest dopiero na 25. lokacie, która nie zapewnia udziału nawet w 1/16 finału. Goście do Madrytu przylatują z nożem na gardle, ocenia AS.
Obecność Rüdigera jest więc dla Ancelottiego kluczowa. Niemiec od momentu odniesienia urazu przez Alabę rozegrał 3397 minut, czyli niemal komplet. Od 17 grudnia zeszłego roku wystąpił w 47 meczach, z czego 38 zanotował od początku, pięć razy wchodził z ławki i cztery razy pauzował z powodu kontuzji. Antonio nie znosi odpoczywać, przegapił w sumie zaledwie 12% możliwych do rozegrania minut. W bieżącym sezonie nie zagrał tylko przez 83 minuty z Espanyolem. Rüdiger to drugi najczęściej używany przez trenera piłkarz w kadrze (1267 minut), a przed nim znajduje się wyłącznie Valverde (1302). Ten, który do tej pory nigdy nie odnosił urazów, nieco nastraszył Carlo, ale ostatecznie wyłącznie na strachu się skończyło.
Jedyna wątpliwość szkoleniowca tyczy się środka pola. Po powrocie Rodrygo Włoch ponownie postawi na taktykę 4-3-3, w której środek pola z pewnością obsadzą Valverde i Bellingham. Pozostaje więc jedno wolne miejsce dla kogoś z trójki Tchouaméni, Camavinga i Modrić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze