Sędzia śledczy włączył do sprawy Negreiry wyznania byłego działacza Barcelony
Joaquín Aguirre przyjął wniosek i rozpoczął działania.
Toni Freixa. (fot. twitter.com)
„Mądrala sprzedaje ci… Usługę lobbowania: «Nie przejmuj się, bo ze mną... i tak dalej», «Dam ci raporty», «Pokażę ci jak to wszystko działa i będzie ci szło lepiej». Na koniec, cóż, jeden prezes po drugim, po kolejnym, po kolejnym i po kolejnym nie odważył się z tego zrezygnować, ponieważ myślał, że to może nam tylko zaszkodzić”. Te wypowiedzi, które padły na antenie stacji COPE z ust Toniego Freixy, sprawiły, że Real Madryt na początku października złożył wniosek do sędziego śledczego o włączenie tej wypowiedzi dotyczącej płatności Barcelony na rzecz José Maríi Enríqueza Negreiry do sprawy. Hiszpańskie media donoszą dzisiaj, że Joaquín Aguirre przyjął wniosek i rozpoczął działania. Najpierw zażądał od stacji COPE nagrania programu, aby je przeanalizować, a następnie poprosił kataloński klub o wyjaśnienie stanowiska i obowiązków z lat 2010–2018. Sędzia otworzył postępowanie przygotowawcze, niezbędne do uzyskania pełnej informacji.
„Tak jest. W Barcelonie zawsze czuliśmy się źle traktowani, niedoceniani i bez takiego wsparcia, jakie ma inny klub – bo to oczywiste – i wszyscy w hiszpańskiej piłce o tym wiedzą. W obliczu tej sytuacji można było popełnić wiele błędów, tak”, tłumaczył Freixa na antenie COPE.
W czterostronicowym piśmie skierowanym do sędziego śledczego adwokat Realu Madryt stwierdzał, że wypowiedzi Freixy „dokonane w sposób spontaniczny i naturalny – tak bardzo, że sugerują pewne poczucie bezkarności osoby je wygłaszającej, nawet mając świadomość istnienia tego postępowania sądowego – decydująco potwierdzają: (i) że wielomilionowe płatności dokonywane przez lata przez Barcelonę na rzecz spółek kontrolowanych przez pana Enríqueza Negreirę miały na celu wpływanie na decyzje sędziowskie; (ii) że w decyzję o dokonywaniu tych płatności bezpośrednio zaangażowani byli prezesi Barcelony; (iii) że pan Enríquez Negreira zapewniał o skuteczności świadczonej przez siebie nielegalnej usługi”.
„Nie umyka uwadze ścisła symetria między wypowiedziami pana Freixy a motywacją, którą pan Enríquez Negreira podał w odniesieniu do płatności, jakie otrzymał od Barcelony, w swoim zeznaniu przed Inspekcją Podatkową. Płatności miały na celu, co teraz zostało potwierdzone i wydaje się niepodważalne, wpływanie na traktowanie sędziów wobec Barcelony” – dodano w piśmie
„Jak powszechnie wiadomo, pan Toni Freixa był doradcą prawnym zarządu Barcelony pod przewodnictwem pana Laporty w latach 2003-2005, pełnił funkcję rzecznika i sekretarza za kadencji pana Rosella oraz był członkiem zarządu pod przewodnictwem pana Bartomeu w latach 2006-2014. Ponadto kandydował na prezydenta Barcelony w 2015 i 2021 roku”, wskazuje prawny przedstawiciel Królewskich.
„Są to zatem wypowiedzi osoby ściśle związanej z zarządami Barcelony, pod których przewodnictwem przez lata dokonywano płatności na rzecz pana Enríqueza Negreiry, podczas gdy ten był wiceprezesem Komitetu Technicznego Sędziów Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej”, podkreślono w piśmie
Sam Freixa gościł w programie Onze w katalońskiej telewizji TV3 i odniósł się do swoich słów, twierdząc między innymi, że „sprawa Negreiry to zasłona dymna, bo Mbappé nie gra dobrze”. Skomentował też sprawę na portalu X, pisząc krótko i bez wskazanych adresatów: „Plotkarze i lizodupy piszący na zlecenie”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze