Zagubiony Bellingham
Jude często biegał za Lucasem Vázquezem, przywiązany do prawego skrzydła i wobec tego znajdował się daleko od bramki rywali.
Jude Bellingham ciężko wzdycha. (fot. Getty Images)
MARCA zauważa, że Jude Bellingham był jednym z czołowych strzelców Realu Madryt w poprzednim sezonie, ale dziś jest daleki od swojej najlepszej formy. Problem leży głównie w jego pozycji w taktyce Ancelottiego, bo bezpośrednio wpływa ona na jego zdolność do błyszczenia na boisku i pod bramką rywali.
Przy analizie heatmapy Anglika z meczu z Barceloną, wyraźnie widać, że Bellingham grał zupełnie nie na swojej pozycji. Najczęściej znajdował się na prawej flance i to bardzo daleko z tyłu, długimi okresami nawet głębiej niż Lucas Vázquez. Takie ustawienie oddala go od miejsc na boisku, w których miałby większy wpływ na ofensywne akcje swojej drużyny. Heatmapy pokazują średnią pozycję danego zawodnika na podstawie miejsc na boisku, w których miał kontakty z piłką.
Bellingham był zbyt skupiony na prawej stronie i na własnej połowie, czyli obszarze, w którym nie może wykorzystać ani swojego potencjału w ataku, ani kreatywności. Ponadto mapy podań pokazują, że bardzo rzadko dostarczał piłkę w sektory, z których napastnicy mogli zagrozić Barcelonie. Poza tym, jak na siebie, Jude miał w starciu z Blaugraną niewiele kontaktów z piłką, prawdopodobnie najmniej ze wszystkich spotkań w tym sezonie. Słabe statystyki Bellinghama są bezpośrednio związane z tym, że Ancelotti popełnia błąd, wystawiając go na niewłaściwej pozycji.
Pomocnik był zajęty próbą zneutralizowania Balde, co zmuszało go do ciągłego cofania się. Lucas z kolei miał nękać rywala z Katalonii ofensywnymi wejściami, oskrzydlając ataki niczym skrzydłowy. To fizyczne i psychiczne zmęczenie sprawia, że Bellingham stał się cieniem gracza, który olśniewał w zeszłym sezonie na Bernabéu. Wszyscy mają nadzieję zobaczyć jego najlepszą wersję jak najszybciej. W zeszłej kampanii Jude strzelił prawie 20 goli. Dziś jego bilans bramkowy to zero, co zdaje się nie martwić Ancelottiego.
MARCA stwierdza, że problem nie leży w samym zawodniku, który w każdym meczu daje z siebie wszystko, ale w sposobie zarządzania nim. Ancelotti musi zmienić swoje podejście i przywrócić Bellinghama na pozycję, na której może naprawdę zrobić różnicę: przywrócić go do środka lub przesunąć na lewą flankę, gdzie już udowodnił, że radzi sobie świetnie. Real Madryt nie może sobie pozwolić na marnowanie talentu Jude'a.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze