Granero: Nie zrezygnuję na ostatniej prostej
- Na boisku zostawiam wszystkie siły , bo wiem co oznacza dla mnie Real Madryt - wywiad dla Onda Madrid
Esteban Granero okazał się madridistą od stóp do głów. Jednym z dowodów to potwierdzających są wypowiedzi, jakich pomocnik Castilli udzielił wczoraj podczas wywiadu dla radia Onda Madrid. Zawodnik wyjaśnił, między innymi, dlaczego podjął decyzję o pozostaniu w klubie i odmówił przyjęcia tak korzystnych ofert, które do niego nadeszły, przede wszystkim z Anglii.
Dla pomocnika Realu Madryt Castilla jasne jest to, iż jego przyszłość będzie nosiła białe barwy.
- Każdy zawodnik, bez względu na to, kim jest, chce grać w Realu Madryt. Wszyscy tego chcemy. Teraz nadarzyła mi się okazja, bym mógł to robić, co zawsze było moim marzeniem, odkąd w wieku ośmiu lat dołączyłem do tego klubu. I naprawdę czuję się wspaniale.
Szkółka Realu Madryt od długiego czasu była autorem talentu wielu znakomitych zawodników. Na uwagę zasługują jednak przede wszystkim wartości, jakie – wpajając je swoim piłkarzom – zamieniły ten klub w najlepszą drużynę XX wieku. Granero jest bardzo dobrym tego przykładem.
- Urodziłem się w Madrycie i jestem w tym klubie odkąd miałem osiem lat. To prawda, że otrzymałem kilka ciekawych ofert, ale zawsze nadchodzi moment, w którym trzeba podjąć decyzję, a ja chcę grać w najlepszym klubie świata. Długi czas pracuję na to, by zajść wysoko i nie planuję zrezygnować z tego na ostatniej prostej. Klub proponuje mi bardzo dobre warunki, bym spróbował dalej o to walczyć i nie chcę zmarnować okazji na dojście do pierwszej drużyny. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to wspaniale. Gdyby jednak tak się nie stało, poszukamy innych rozwiązań. Póki co jestem młody i nie chcę poprzestać jedynie na wielkich chęciach ku temu, by spróbować dojść do pierwszej drużyny Realu Madryt.
Dla Estebana, co wydaje się oczywiste, możliwość zagrania któregoś dnia z pierwszą drużyną znaczy bardzo wiele. Jedną z osób, od której może to zależeć, jest – jak sam zawodnik przyznaje – trener Castilli, Míchel.
- Míchel oraz cały sztab szkoleniowy bardzo mi zaufali od samego początku. Mieli duży wpływ na to, że podjąłem tę decyzję. Gra w Realu Madryt zawsze była moim marzeniem, od mała byłem madridistą i chodziłem na stadion oglądać mecze. To łatwo zauważyć, bo zostawiasz na boisku wszystkie siły i dajesz z siebie wszystko, nie tylko dla siebie samego, ale dla tego wszystkiego, co oznacza Real Madryt. Jednak jest wielu zawodników w szkółce Realu, którzy robią to samo, ja nie jestem nikim wyjątkowym.
Granero wie, że taki klub jak Real Madryt nikomu nie daje nic za darmo. Dlatego też zdaje sobie sprawę z tego, że jedynym sposobem na to, by w nim cokolwiek osiągnąć, jest walka wszystkimi siłami o to, by dojść do elity, która może grać w tej drużynie.
- Gra w Realu Madryt to jak znajdowanie się na wystawie, której przygląda się cały świat. To najlepszy klub i dojście do pierwszej drużyny byłoby dla mnie już maksimum. To prawda, że jeszcze w niej nie zadebiutowałem, ale okazje na to nie przychodzą same, trzeba na nie zapracować. Ja nie rozpocząłem sezonu dobrze i dlatego logiczne wydaje mi się to, że trener nie brał mnie pod uwagę w dotychczasowych planach. Podczas ostatnich tygodni jednak czuję się coraz lepiej, a to powoduje, że mam coraz więcej wiary w swoje możliwości. Póki co jest jednak wcześnie. Trzeba mocno sobie zasłużyć na to, by zadebiutować w Realu Madryt. Nikt nie debiutuje z pierwszą drużyną bez wykonania wcześniej ogromnej pracy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze