Tebas: Może niskie oczekiwania sprawiają, że oceniamy Barcelonę lepiej

– Nie wiem, czy kara [zamknięcia na jeden mecz 7 sektorów na stadionie] Atlético jest wystarczająca, ale my pracujemy nad rozwiązaniem [grupy chuliganów] Frente Atlético. Chcemy, by zasiadali tam kibice, ale nie chcemy tam organizacji Frente Atlético. Będziemy dalej nad tym pracować. Historia przypadków Frente Atlético wskazuje na to, że ta grupa powinna zostać rozwiązana. Ktoś może stwierdzić, że to tylko 60 czy 100 osób, ale w otoczeniu jest wiele osób, które milczeniem czy śmiechem na to przyzwalają. Zdecydowaliśmy się, by rozpocząć prace nad rozwiązaniem tej organizacji.

– Dlaczego Atlético przyzwala na działanie Frente? Nie będę oceniać działań Atlético. Każdy ma swój sposób działania i swoją strategię. Ja wiem, co mam robić ja. Gdybyśmy mieli większe kompetencje do nakładania kar, na pewno zidentyfikowalibyśmy większą liczbę widzów i na pewno zrobilibyśmy to szybciej. Nad tym chcemy pracować. Jednym z rozwiązań, jakie chcemy wprowadzić, są biometryczne bramki na trybunach z dopingiem i w sektorach gości. Agencje chroniące dane obywateli nie pozwalają na ich wprowadzenie i grożą nam karami, jeśli się na to zdecydujemy. Chuligani szukają jednak anonimowości w tłumie, by nie złapać ich na gorącym uczynku. To jeden z tematów, które musimy rozwiązać. Chcemy większych kompetencji do karania i chcemy bramek biometrycznych. Wiedzą o tym odpowiednie organizacje i rząd. Jeśli potrzeba zmiany prawy, należy to zrobić. To pozwoli nam we współpracy z klubem na lepszą identyfikację i wyrzucenie ze stadionów jeszcze większej liczby osób, które nie zachowują się odpowiednio.

– Czy chciałbym mieć kompetencje do ukarania Atlético? Będę je mieć, nie martw się. Czy ukarałbym dzisiaj Atlético? Musiałbym to przeanalizować. Nie wiem, czy kary byłyby podobne do tych wymierzonych i zmniejszonych przez Federację. Nam przede wszystkim chodzi o to, że dzisiejsza technologia pozwala dokładnie zidentyfikować osoby z tłumu. Rozumiem argument Atlético, że pojedyncze jednostki szkodzą całemu stadionowi, ale ja osobiście przekazałem im, że czasami bardziej martwi ciche przyzwolenie na rzucenie czegoś z trybun niż sam rzut. Z tym też musimy skończyć.

– Barcelona faworytem Klasyku? Patrząc na sytuację, oczywiście, że ma szansę na zwycięstwo. Ale słuchaj, wszyscy mówicie, że Real ma problemy, ale jednak wygrywa. Dlatego na końcu to jest ważny mecz i każdy może go wygrywać. Mam wrażenie, że Barcelona ma świetny okres, którego nikt się nie spodziewał latem. Może to też sprawia, że teraz oceniamy ją lepiej niż faktycznie się prezentuje.

– Obecność Realu w Komisji Delegującej La Ligi mi przeszkadza? Nie. To mnie nie zaskakuje. Dziwna była ich nieobecność. Do wejścia do Komisji potrzebujesz dwóch głosów popierających, w tym przypadku zrobiły to Valladolid i Sociedad. Niech Real będzie spokojny, La Liga będzie działać tak samo. Real był już w innych organach, na przykład tym od praw telewizyjnych, który jest może nawet ważniejszy od Komisji Delegującej. My nie zmienimy sposobu działania. Ich obecność nie sprawi, że zmienimy decyzje podejmowane na korzyść naszej ligi. Będziemy przeciwko Superlidze i będziemy bronić się przed licznymi pozwami. Będziemy się dalej bronić i nie zmienimy naszego nastawienia ani stanowiska przekazywanego klubu, co zawsze było bardzo przejrzyste niezależnie od tego, co mówi Real Madryt.