MARCA: Real spróbuje sprowadzić zimą prawego obrońcę i stopera

Zimowe okno transferowe było swego rodzaju terytorium zakazanym dla Realu Madryt w ostatnim pięcioleciu. Brahim Díaz był ostatnim graczem, który w tym okresie trafił do stolicy Hiszpanii. Minęło już prawie sześć lat. Florentino Pérez i José Ángel Sánchez przestali wierzyć w to, że można wzmocnić drużynę w połowie sezonu. Wspomnienia o Marcelo, Higuaínie, Diego Lópezie, Panuccim, Adebayorze czy jedynym i niepowtarzalnym Cassano są już przeszłością. Wyjątkiem był Casemiro, który trafił do klubu w doskonałej operacji transferowej. Wszystko się zmieniło i już wcześniej planowano sprowadzenie środkowego obrońcy, ale po meczu z Villarrealem konieczność dokonania transferu stała się pilna, a lista potrzeb wzrosła o prawego obrońcę z powodu poważnej kontuzji Carvajala, informuje José Félix Díaz z Marki.

Minęły lata, a Real Madryt znowu, po długim czasie, spogląda na styczeń, aby wzmocnić drużynę Carlo Ancelottiego. MARCA już wcześniej informowała o ruchach wokół Castello Lukeby, francuskiego obrońcy z Lipska, oraz Victora Reisa, brazylijskiego obrońcy z Palmeiras.

Kontuzja Carvajala w ostatniej minucie meczu z Villarrealem, która wykluczy go z gry na minimum osiem miesięcy, sprawia, że poszukiwania rozszerzają się o prawego obrońcę. Początkowo planowano ten transfer na następne lato. Decyzje zapadną w najbliższych dniach. Na radarze jest oczywiście Trent Alexander-Arnold, ale wszystko było ukierunkowane na to, że może nie przedłuży kontraktu i pozostanie wolnym zawodnikiem, aby negocjować w styczniu z Liverpoolem. Teraz trzeba będzie zobaczyć, jakie stanowisko zajmie angielski klub wobec swojego piłkarza, zauważa José Félix Díaz.

Do otwarcia zimowego okna transferowego Carlo Ancelotti będzie miał do dyspozycji jedynie Lucasa Vázqueza, który od 2020 roku, odkąd Zinédine Zidane przesunął go na tę pozycję, radzi sobie jako prawy obrońca. To niewiele w obliczu licznych spotkań, jakie czekają Real Madryt w nadchodzących miesiącach.

W akademii są David Jiménez i Loren Aguado, a także Fortea w Castilli, ale obecnie wydają się oni być daleko od możliwości awansu do pierwszej drużyny. Decyzje zapadną wkrótce, jak sam Ancelotti powiedział na konferencji prasowej. Alex Jiménez został sprzedany minionego lata do Milanu. Klub z Madrytu ma opcję odkupu, ale nie będzie mógł z niej skorzystać przed styczniem. W obecnym sezonie nie zadebiutował jeszcze w pierwszej drużynie włoskiego klubu.

Środkowy obrońca był priorytetem do sobotniego wieczoru
Poszukiwania były skupione na pozycji lewonożnego środkowego obrońcy aż do wydarzeń sobotniego wieczoru na Bernabéu. Nie ma pośpiechu, a transfer zostanie przeprowadzony tylko wtedy, gdy wybrany zawodnik będzie spełniał wytyczne ustalone przez klub w ostatnich latach – transfer na dziesięć sezonów, ale w określonych granicach finansowych, jak to miało mieć miejsce w przypadku Leny'ego Yoro.

Ancelotti czeka na powrót Davida Alaby. Austriak już trenuje na boisku, ale wciąż brakuje mu czasu do powrotu do kadry, a jeszcze więcej do osiągnięcia formy pozwalającej na rywalizację. Z jego powrotem panuje spokój – bez pośpiechu. Tymczasem Tchouaméni jest zastępstwem na wypadek nieobecności Rüdigera lub Militão, którzy nie zaczęli sezonu szczególnie dobrze. Są niekwestionowanymi podstawowymi zawodnikami, ale ich poziom nie dorównuje temu z poprzednich sezonów.

Na spotkaniach, które odbyły się w Valdebebas w celu podsumowania dotychczasowych osiągnięć drużyny i oceny jej braków, poruszano potrzebę wzmocnienia środka obrony. Jeśli to możliwe i wszystkie warunki zostaną spełnione, transfer nastąpi w styczniu, ale na pewno w przyszłym sezonie Real Madryt zakontraktuje innego środkowego obrońcę. Zaufanie do Joana Martíneza jest pełne, ale kontuzja i jego młody wiek wskazują na potrzebę dokonania transferu, a patrząc na to, co dzieje się w obecnym sezonie, nie wyklucza się przyspieszenia tego ruchu.

Od niedzielnego poranka rozmowy pomiędzy kierownictwem klubu a działem sportowym Realu Madryt się intensyfikują, ponieważ do sprawy środkowego obrońcy doszła także potrzeba pozyskania prawego obrońcy. Jednak obecny Real Madryt wielokrotnie pokazał, że potrafi wyjść z każdej sytuacji. Zobaczymy, co wymyśli Ancelotti, ale plan jest taki, aby dokonać transferu zimą.

Poszukiwania już się rozpoczęły
Prace nad transferem już ruszyły, a raczej nigdy się nie zatrzymały. To, co wydarzyło się z Yoro, posłużyło jako przykład i działania są prowadzone z największą ostrożnością i dyskrecją. Castello Lukeba jest faworytem, a według doniesień z Niemiec, Real Madryt już poczynił kroki wokół francuskiego obrońcy. Jorrel Hato, 18-letni stoper Ajaksu i reprezentant Holandii, to kolejny kandydat. Lewonożny, co również czyni go preferowanym wyborem. Vítor Reis jest już podstawowym graczem Palmeiras i w reprezentacji młodzieżowej Brazylii. Jest jednak prawonożny.

Spośród wszystkich tych zawodników najwięcej uwagi skupia na sobie Castello Lukeba. Był obserwowany podczas kilku meczów, zwłaszcza na Metropolitano. Debiutował już w reprezentacji Francji i zdobył srebro olimpijskie w Paryżu. Od czasu transferu do Lipska latem 2023 roku jest niekwestionowanym graczem podstawowego składu. Oprócz swoich defensywnych umiejętności wyróżnia się swobodą i zdecydowaniem z piłką przy nodze, stwierdza dziennikarz Marki.

Hato to jedna z sensacji ostatnich miesięcy i już w wieku 18 lat zdołał zdobyć miejsce w seniorskiej reprezentacji Holandii. Brazylijczyk Reis jest w tym samym wieku i już wywalczył miejsce w pierwszym składzie Palmeiras. Można powiedzieć, że obaj znajdują się pod lupą.