L’Équipe: Mbappé leci do Lille z powodów sentymentalnych, a nie sportowych
Francuz został powołany na środowy mecz i w Hiszpanii zapewnia się, że może wrócić do gry. W ojczyźnie napastnika do sprawy podchodzi się ostrożniej.
Kylian Mbappé na swojej prezentacji. (fot. Getty Images)
L’Équipe przypomina, że tydzień temu we wtorek Kylian Mbappé doznał kontuzji mięśniowej, która wstępnie miała wykluczyć go z gry przez 3 kolejne tygodnie. Jednak już w środę po badaniach kontuzjowaną częścią uda zajęli się fizjoterapeuci. To wskazywało na to, że uraz może nie być aż tak poważny, bo nawet przy mikronaderwaniu zaleca się piłkarzom przynajmniej kilka dni pełnego odpoczynku bez żadnych zabiegów z fizjoterapeutami.
Królewscy po opublikowaniu listy powołanych wypuścili informacje, że Francuz „doskonale zregenerował się po kontuzji” i „ma dobre odczucia”. Klub „nie wyklucza, że Kylian dostanie minuty przeciwko Lille”. Według tego przekazu, ostateczna decyzja ma zapaść w dniu meczu, ale dzisiaj na treningu na stadionie rywala atakujący ma się przetestować.
Francuski dziennik podkreśla jednak, że wczoraj Mbappé nawet nie trenował na murawie i można z pewnością stwierdzić, że w środę nie wybiegnie na boisko od pierwszej minuty. L’Équipe idzie nawet dalej i podkreśla, że wizyta napastnika w ojczyźnie nie ma powodów sportowych. 25-latek po prostu nie chciał przegapić pierwszej wizyty jego nowej drużyny we Francji. Co więcej, jest to mecz przeciwko drużynie jego młodszego brata Ethana, który jednak nie ma szans na występ przez kontuzję mięśniową.
Gazeta twierdzi, że właśnie z powodów sentymentalnych Mbappé poprosił o dołączenie go do zespołu na ten wyjazd. Dzisiaj jego obecność na otwartym dla mediów kwadransie treningu ma być tylko pokazówką.
Co ważne, L’Équipe dodaje, że mimo wszystko można realnie rozważać powrót piłkarza do gry w sobotnim meczu z Villarrealem. Wszystko rozstrzygnie się w najbliższych dniach i Królewscy będą musieli ocenić ryzyko, jakie się pojawi. W ramach tego ryzyka znajdzie się też kwestia powołania do reprezentacji, bo jeśli Real wystawi napastnika w sobotę do gry, selekcjoner Didier Deschamps będzie mieć pełne prawo powołać go na zgrupowanie kadry. Klub i reprezentacja zrobią oczywiście wszystko, by zabezpieczyć zdrowie atakującego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze