Miasto daje Realowi 10 dni na zamknięcie prac nad parkingami

W środę sąd ds. sporów administracyjnych numer 30 w Madrycie postanowił wstrzymać prace nad parkingiem przy Santiago Bernabéu, które klub realizował, mimo że już wcześniej zapadł wyrok pierwszej instancji anulujący koncesję. Nowe postanowienie sądu jest odpowiedzią na wniosek Stowarzyszenia Mieszkańców Poszkodowanych przez Bernabéu (AVPB), które domagało się tymczasowego wykonania wyroku z 23 maja. Ów wyrok unieważnił koncesję na budowę i eksploatację parkingów przy Paseo de la Castellana-Bernabéu oraz ulicy Padre Damián, ale klub prawnie mógł kontynuować prace, bo wyrok nie był prawomocny.

El Confidencial dzisiaj podaje, że miasto Madryt na czele z alkadem José Luisem Martínezem Almeidą dostosowuje się do nowego orzeczenia i daje Realowi 10 dni na zakończenie prac i przywrócenie do porządku przestrzeni publicznej przy ulicy Paseo de la Castellana. Departament Urbanistyki, Środowiska i Transportu podkreśla, że Królewscy mają wykonać orzeczenie przy odpowiednim zabezpieczeniu otoczenia i bez zamykania ruchu drogowego.

Prace nad dwoma podziemnymi parkingami potrwały więc około 7 z 18 planowanych miesięcy. Klub informował, że na 30 czerwca zainwestował w nie 16 milionów euro (planowana kwota całej inwestycji wynosiła 100 milionów euro). Teraz Królewscy i miasto muszą zaczekać na apelację od decyzji pierwszej instancji zanim potencjalnie wznowią jakiekolwiek prace w tym temacie.

Klub na razie oficjalnie i publicznie nie odniósł się do sprawy z parkingami.