Advertisement
Menu
/ marca.com

Endrick przyznaje się do błędu, który „nie powtórzy się ponownie”

Brazylijczyk wie, że popełnił błąd i niepotrzebnie zaryzykował otrzymanie czerwonej kartki. Obiecuje poprawę i że nie znajdzie się więcej w podobnej sytuacji.

Foto: Endrick przyznaje się do błędu, który „nie powtórzy się ponownie”
Endrick. (fot. Getty Images)

Endrick wie, że popełnił błąd. Sam to przyznaje i, mając postanowienie poprawy, bije się w piersi, uznając, że to błąd, którego nie może więcej powtórzyć. Nie ukrywa, że sytuacja z Mouriño mogła go kosztować czerwoną kartkę, i rozumie, że to coś, co nie może się więcej zdarzyć, bez względu na okoliczności. Tak przyznał w rozmowie z bliskimi, a podczas powrotu do pracy w czwartek rano przekaże to swoim kolegom i trenerowi, informuje José Félix Díaz z Marki.

Młody Brazylijczyk za każdym razem, gdy wchodzi na boisko, chce podbić świat, ale tę energię źle spożytkował w meczu przeciwko Alavés. Najważniejsze z całej tej sytuacji jest to, że przyznaje się do błędu i rozumie, że konsekwencje jego działania mogły obciążyć drużynę, a później jego samego. Endrick ma w sobie coś z gąbki – chłonie wszystkie doświadczenia, jakie zebrał, odkąd jako 16-latek zadebiutował na boisku, zauważa dziennikarz Marki.

Od momentu przybycia do Realu Madryt cieszy się każdym momentem, a jego pierwszym celem jest kontynuowanie nauki i wykorzystywanie szans, które otrzymuje, unikając konfliktów na boisku. Jak dotąd dobrze wykorzystuje minuty, które daje mu Ancelotti, a czerwona kartka byłaby dużym krokiem wstecz.

Endrick wyciągnął lekcję z tego wydarzenia i ma pozytywne wnioski na przyszłość. Wie, że jego walka to nie szukanie bójek. Jego zadaniem są gole i stwarzanie dobrych sytuacji dla drużyny, z dala od tego, co wydarzyło się w meczu z Alavés, donosi José Félix Díaz.

Od kiedy trafił do Realu Madryt, niczego innego nie robi, tylko uczy się z każdej sytuacji, a incydent z Mouriño nie będzie wyjątkiem. Jak mówi Ancelotti, lubi obserwować, uczyć się i milczeć. Napastnik nie unika starć fizycznych, co już udowodnił w Brazylii, ale teraz wie, że zanim zaatakuje rywala, dwa razy się nad tym zastanowi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!