Wielka wątpliwość Ancelottiego

Wątpliwości nie ulega pierwszy skład dla Valverde, a pewni możemy być raczej także występu od początku Modricia. Do miana trzeciego gracza w środku pola aspiruje natomiast dwóch graczy – Brahim i Arda. Obaj na co dzień mają status rezerwowych. Obaj też jednak bardzo dobrze zaprezentowali się w ostatnich meczach reprezentacji i już wcześniej aż nadto udowadniali trenerowi, że są w świetnej formie. 

Na przedmeczowej konferencji Carletto nie krył, że ma pewne wątpliwości, jednocześnie nie wykluczając zmiany ustawienia. – W ostatnim spotkaniu wystawiłem trzech środkowych pomocników, ale nie wyszło nam to na dobre. Teraz moja wątpliwość tyczy się tego, czy zmienić taktykę, czy też przestawić do środka piłkarza, który nie jest do tego przyzwyczajony – cytują słowa Ancelottiego dziennikarze Marki. 

W praktyce oznacza to, że szkoleniowiec cofnie do rozegrania Brahima lub Ardę, albo przestawi zespół na  4-2-3-1 z mediapuntą. O wiele bardziej abstrakcyjnym, co nie oznacza, że niemożliwym wyjściem jest przejście na 4-4-2 z Lucasem bliżej prawej strony pomocy. Wówczas poświęcić należałoby jednak któregoś z atakujących. Choć gra na środku byłaby dla Diaza i Gülera zupełnie nowym doświadczeniem, to jednak zdaniem Ancelottiego nie jest to aż tak skomplikowane. Podstawowa różnica polega na większej liczbie obowiązków w defensywie. Wciąż jednak nie byliby oni odpowiedzialni za wyprowadzanie piłki. Jakkolwiek patrzeć, musieliby w szybkim tempie nauczyć się innych automatyzmów, by zrozumieć się z resztą kolegów. 

Nawet jeśli charakterystyka czysto piłkarska Marokańczyka i Turka perfekcyjnie wpisuje się w kryteria, jakie musi spełniać środkowy pomocnik, sama teoria nie wystarczy. Szukanie miejsca i optymalnych rozwiązań w praktyce jest o wiele trudniejsze. Technicznie obaj są na to gotowi. Bardzo rozwinęli się również pod względem fizycznym. Teraz pozostaje przekonać się, czy trener ufa im na tyle, by oprzeć na którymś z nich eksperymentalne ustawienie. I o ile szkoleniowiec widzi w Ardzie człowieka od rozegrania, o tyle z pewnością nie zamierza korzystać z niego w roli defensywnego pomocnika, co także jasno stwierdził podczas ostatniego spotkania z dziennikarzami.