Bezpieczna przystań Mbappé
Francuz wrócił do swojego nowego domu po ostrej krytyce, jaką otrzymał w swoim kraju podczas przerwy reprezentacyjnej. Cztery z siedmiu meczów przed kolejnym zgrupowaniem drużyny narodowej rozegra na Santiago Bernabéu, a jednym z wyjazdów będą jego pierwsze derby Madrytu.
Kylian Mbappé świętuje gola w meczu z Betisem. (fot. Getty Images)
Choć Kylian Mbappé rozegrał zaledwie pięć meczów dla Realu Madryt, wydaje się, że czuje się w tym klubie wręcz bardziej komfortowo niż w reprezentacji Francji, której jest przecież kapitanem. Francja od jakiegoś czasu nie darzy go należytym uznaniem, zapominając o tym, że jako młodzieniec poprowadził Trójkolorowych do zdobycia drugiego Pucharu Świata w ich historii na mundialu w 2018 roku. Nie udało mu się tego powtórzyć (choć był blisko w Katarze w 2022 roku), a na domiar złego ostatnie Mistrzostwa Europy w Niemczech również nie były dla niego udane. Dodatkowo odszedł z najpotężniejszego klubu w kraju, ale niekoniecznie najbardziej lubianego. MARCA wskazuje, że wszystkie te elementy wywołały burzę, która uderzyła w popularnego Kikiego w ciągu ostatniego półtora tygodnia.
Mimo że wydaje się, iż krytyka nie ma na niego wielkiego wpływu – dobrze sobie radzi w kontakcie z dziennikarzami, z którymi zwykle rozmawia podczas każdego zgrupowania reprezentacji jako kapitan Les Bleus – to prawdą jest, że powrót do Madrytu (wczoraj w Valdebebas wznowił treningi z drużyną) przynosi mu ulgę. Madrycki dziennik stwierdza, że Mbappé odnalazł w swoim nowym klubie bezpieczną przystań po trudnym – zarówno pod względem sportowym, jak i osobistym – roku w PSG. Jego otwarty konflikt z zarządem, przeniesiony na grunt piłkarski za sprawą niektórych wątpliwych decyzji Luisa Enrique, odcisnął piętno na koncentracji i formie napastnika. Jedno i drugie starał się szybko odzyskać w stolicy Hiszpanii.
Bez względu na trzy ligowe spotkania bez gola („Dla niektórych to mało, ale dla mnie bardzo dużo”, jak sam powiedział), trzeba przyznać, że początek Mbappé w barwach Królewskich spełnił oczekiwania. Może nie wszedł on z takim przytupem jak Cristiano Ronaldo, który zdobył dziewięć bramek w swoich pierwszych pięciu występach, ale też nie zawodzi, mając na koncie trzy gole, czyli tyle samo, co Karim Benzema, poza CR7 jedyny gracz z trwającego stulecia, z którym można go pod tym względem porównać. Osiągnięcia Alfredo Di Stéfano (pięć goli) czy Ferenca Puskása (sześć), jedynych pozostałych zawodników, których początki były lepsze niż ten notowany przez 25-latka, pochodzą z ubiegłego wieku.
Dublet w starciu z Betisem na Santiago Bernabéu był dla Kyliana wyzwoleniem, ponieważ po raz pierwszy był on decydujący w kwestii zapewnienia trzech punktów swojemu nowemu zespołowi. Przed kolejną przerwą reprezentacyjną Francuza i jego kolegów czekają jeszcze cztery potyczki (z siedmiu) w madryckiej świątyni futbolu (Espanyol, Deportivo Alavés, Stuttgart i Villarreal). Z kolei 29 września weźmie udział w swoich pierwszych derbach. To idealna trampolina do potwierdzenia dobrego startu, który udokumentował przeciwko Betisowi po dłuższej przerwie bez trafienia ciągnącej się od rywalizacji z Atalantą, jego debiutu w białej koszulce, który przyniósł mu także pierwsze trofeum jako madridista. Po kilku trudnych tygodniach Mbappé wrócił do Madrytu z taką radością, jaka zawsze towarzyszy powrotowi do domu, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze