Advertisement
Menu
/ relevo.com

Koniec ery

W środę świat piłki pożegnał największą rywalizację w dziejach tej dyscypliny. Po raz pierwszy od 2003 roku ani Cristiano Ronaldo, ani Leo Messi nie znaleźli się wśród nominowanych do zdobycia Złotej Piłki.

Foto: Koniec ery
Cristiano Ronaldo i Leo Messi w 2017 roku. (fot. Getty Images)

Portugalczyk i Argentyńczyk na ostatniej prostej kariery przenieśli się do mniej konkurencyjnych lig, przez co po 21 latach wypadli z grona najlepszych piłkarzy globu. Plebiscyt Złotej Piłki przez dwie dekady był symbolem największej rywalizacji we współczesnym futbolu. Cristiano i Messi naznaczyli epokę w futbolu, przez lata tocząc jeden z najbardziej zaciętych indywidualnych bojów w dziejach piłki. Wybiegał on zresztą daleko poza sam futbol. Dziennikarze Relevo przypominają, że od 2008 roku tylko Luka Modrić i Karim Benzema byli w stanie pozbawić wymienionej dwójki najbardziej prestiżowego indywidualnego wyróżnienia. 

Jako pierwszy na liście nominowanych do Złotej Piłki znalazł się w 2004 roku Ronaldo. Miał wówczas 19 lat i grał jeszcze w Manchesterze United. W tamtym roku młodziutki skrzydłowy stał się jedną z największych rewelacji europejskiej piłki. Choć już wtedy jego wkład w grę zespołu był nie do przecenienia, nagrodę ostatecznie zgarnął Andrij Szewczenko. Cristiano wciąż jeszcze dopiero się rozwijał, ale już sama obecność w gronie kandydatów była zapowiedzią tego, co ma nadejść. 

Dwa lata później na scenę wkroczył drugi z bohaterów niniejszego tekstu, czyli Leo Messi. Jego pierwsza nominacja przypadła na 2006 roku. Wówczas Argentyńczyk miał 19 lat i był już czołowym graczem Barcelony, w której zadebiutował w 2004 roku. Jego największym zwolennikiem okazał się Frank Rijkaard. Ówczesny szkoleniowiec nie bał się na zdecydowanie postawić na filigranowego atakującego w drużynie naszpikowanej gwiazdami. 

Z czasem rywalizacja Ronaldo z Messim stawała się coraz bardziej intensywna, a podsycały ją kolejne indywidualne rekordy i trofea drużynowe. Messi w sumie zdobył osiem Złotych Piłek, czego nie zdołał dokonać nikt inny w historii. Z Barceloną czterokrotnie sięgnął też po Ligę Mistrzów. Pod względem indywidualnych wyróżnień Cristiano został w tyle z pięcioma Złotymi Piłkami, ale za to ma w dorobku jeden więcej triumf w Champions League. Pierwszy uszaty puchar w jego kolekcji przypadł na rok 2008, jeszcze podczas gry w Anglii. Szczyt kariery 39-letni dziś Ronaldo osiągnął jednak dopiero w Realu Madryt. Czas mija nieubłaganie i dziś ta legendarna rywalizacja siłą rzeczy staje się wspomnieniem niezapomnianej epoki. Futbol nigdy nie zapomni o czterech Złotych Piłkach z rzędu Messiego, czy okrzyku „Siuu” podczas gali, który potem stanie się znakiem rozpoznawczym Ronaldo.

To lato w znacznej mierze naznaczyły turnieje reprezentacyjne. Zarówno Messi, jak i Ronaldo nie przegapili okazji, by rozegrać swój być może ostatni wielki turniej. Efekty końcowe były jednak skrajne. Argentyńczyk sięgnął z zespołem po Copa América. Choć nic jeszcze nie zostało oficjalnie podane do wiadomości, to jednak najprawdopodobniej wkrótce Leo pożegna się z kadrą narodową. Dokonałby tego, znajdując się z nią na szczycie. W ciągu niespełna trzech lat dwa razy podnosił bowiem puchar za zdobycie mistrzostwa kontynentu oraz triumfował w mistrzostwach świata. Na poziomie klubowym postanowił natomiast udać się do Stanów Zjednoczonych, gdzie w Interze Miami grywa między innymi z Luisem Suarezem, Jordim Albą, czy Segio Busquetsem, a więc swoimi kolegami z czasów Barcelony. 

Na drugim biegunie mamy Ronaldo, który na pewno nie jest w kontekście reprezentacji aż tak spełniony. Jego szczytowym osiągnięciem w kadrze jest mistrzostwo Europy z 2016 roku. Rozczarowaniem okazał się ostatni mundial w Katarze, gdzie odpadnięcie z Marokiem wywołało u niego łzy. EURO w Niemczech było natomiast jego ostatnim kontynentalnym turniejem. Tam znów dotarł tylko do ćwierćfinału i po raz kolejny był widocznie dotknięty tym, co się stało. 

Po nieudanym powrocie do Manchesteru obecnie wiedzie o wiele spokojniejsze życie w Arabii Saudyjskiej. Jego przenosiny tam wywołały prawdziwą lawinę późniejszych transferów graczy światowej sławy na Bliski Wschód. Mimo to pozostaje on najlepiej opłacanym zawodnikiem rozgrywek i nie przestaje strzelać goli. W jego głowie cały czas pozostaje cel polegający na zdobyciu tysiąca bramek w oficjalnych meczach. 

Pierwszym krokiem w kierunku zakończenia wspaniałej rywalizacji były przenosiny obu atakujących do mniej konkurencyjnych lig. W środę natomiast przyszła pora na kolejny krok, czyli wypadnięcie z listy nominowanych do Złotej Piłki. Teraz trzeba już tylko przygotować się na ich odejście na emeryturę, by było to dla nas jak najmniej bolesne. Choć boleć i tak niewątpliwie będzie. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!