Advertisement
Menu
/ marca.com

Mbappé nie spodziewał się tak dobrego przyjęcia w Madrycie

Lepiej późno niż wcale. Tak myślą kibice Realu Madryt, którzy przyjęli Francuza z otwartymi ramionami po siedmiu latach oczekiwania na jego przybycie, co zaskoczyło samego piłkarza.

Foto: Mbappé nie spodziewał się tak dobrego przyjęcia w Madrycie
Kylian Mbappé świętuje gola w meczu z Betisem. (fot. Getty Images)

Kylian Mbappé promienieje szczęściem. I nie chodzi tu tylko o jego dwa gole strzelone Betisowi. Francuz jest zachwycony tym, co odnalazł w Madrycie. Czymś, co znacznie przewyższyło oczekiwania, które miał przed pojawieniem się w stolicy Hiszpanii. Rzeczywistość pokazuje, że nie spodziewał się takiego przyjęcia, jakie spotkało go w jego pierwszym miesiącu w Madrycie. Napastnik myślał, że będzie musiał przejść przez okres próbny, by przekonać do siebie madridismo, ale nie było to konieczne, pisze José Félix Díaz z dziennika MARCA.

Po roku pełnym wszelkiego rodzaju napięć w relacjach z władzami PSG, które zamieniły jego ostatnie miesiące w małe piekło, te pierwsze cztery tygodnie pozwoliły mu uświadomić sobie, jak trafna była jego decyzja o opuszczeniu Paryża i rozpoczęciu nowego życia w Realu Madryt.

Szczęście w raju
Od pierwszego dnia, gdy postawił stopę na hiszpańskiej ziemi jako zawodnik Królewskich, wszystko było pozytywnym doświadczeniem – zarówno ze strony kibiców klubu, jak i tych, którzy mają niewiele wspólnego z Realem, ale i tak okazali Francuzowi szacunek.

Mbappé wiedział, że będzie musiał wiele udowodnić po przybyciu na Santiago Bernabéu, i rzeczywiście stawił się z dobrze odrobionym zadaniem. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, czym jest życie w Madrycie, zna klub, szatnię, swoich kolegów z drużyny. Niczego nie pozostawił przypadkowi. Jego sztab działał perfekcyjnie, ale wszystko zaczęło się od pełnej i absolutnej identyfikacji Francuza z nowym otoczeniem.

Dziennikarz Marki podkreśla, że 25-latek mówi po hiszpańsku, jakby całe życie mieszkał w Chamberí (jeden z 21 dystryktów Madrytu – przyp. red.), zna klub i jego historię, a od pierwszego dnia jest całkowicie gotowy do pracy i współpracy. Wspaniale radzi sobie w kontakcie z mediami, ale jeszcze lepiej na co dzień z kolegami z szatni. Florentino Pérez i Carlo Ancelotti są zachwyceni nim i jego wkładem wnoszonym nie tylko na boisku, ale także poza nim.

Dwie wyzwalające bramki
Dublet w spotkaniu z Betisem przyniósł spokój na zewnątrz, ponieważ zarówno piłkarz, jak i Ancelotti wiedzieli, że trafienia to kwestia czasu, chociaż jak wyznał Mbappé po niedzielnym starciu: „Może dla niektórych nie, ale dla mnie trzy mecze bez gola to bardzo dużo”.

Carlo Ancelotti wie, co to znaczy prowadzić wielkie gwiazdy, i w rozmowach z Florentino Pérezem oraz José Ángelem Sánchezem cały czas przekazywał, że Kylian to prawdziwy profesjonalista w każdym calu, w czym zgadza się z Luisem Enrique, jego ostatni trenerem w PSG.

Wystarczył mniej niż miesiąc, by nikt nie pamiętał o przeszłości, a zamiast tego cieszył się grą zawodnika, który przyznaje, że znalazł poszukiwany raj, ale różnego rodzaju naciski zmusiły go do odłożenia tego w czasie. Proces z PSG nadal trwa, ale Francuz chce zamknąć ten rozdział i skupić się na tym, co jest dla niego najważniejsze, czyli na cieszeniu się byciem w Realu Madryt, podsumowuje José Félix Díaz.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!