Real Madryt wciąż niepokonany

W morzu wątpliwości, ale jeszcze bez większych podtopień. Real Madryt sezon ligowy 2024/25 rozpoczął z turbulencjami, przez które w trzech pierwszych kolejkach zdążył zgubić już cztery punkty i wzbudził bardzo niepokojące odczucia wśród madridismo. Z drugiej jednak strony mimo problemów podopieczni Carlo Ancelottiego potrafią utrzymać się na nogach i od dłuższego czasu utrzymają status niepokonanej drużyny.

Królewscy nie zaznali goryczy porażki już od siedmiu i pół miesiąca i w tym momencie mają na koncie passę 30 meczów z rzędu bez przegranej. To prawda, że wejście w nowy sezon kosztuje Los Blancos więcej niż się spodziewano, ale na ten moment po czterech spotkaniach mają dwa zwycięstwa i dwa remisy. Ponadto jedno z tych zwycięstw było jednoznaczne ze zdobyciem Superpucharu Europy. Drużyna ma swoje problemy, ale fakty są takie, że od 18 stycznia wciąż pozostaje bez porażki.

Początek tego sezonu ligowego wzbudza niepokój, ale też po raz kolejny udowadnia, jak Real Madryt potrafi stawiać się wszelkim przeciwnościom i za wszelką cenę nie pozwolić rywalowi na zwycięstwo. 30 meczów z rzędu bez porażki to jasny sygnał, że ta drużyna zasługuje na zaufanie i mimo formy, która jest zdecydowanie poniżej pierwotnych założeń, ostatecznie powinno dojść do odblokowania.

Problemy, ale bez porażki
Wyniki to na przestrzeni ostatnich miesięcy najlepszy argument dla sztabu technicznego Królewskich. Drużyna mogła grać lepiej lub gorzej, mogła się borykać z większymi lub mniejszymi problemami kadrowymi czy bardziej lub mniej odczuwać trudy terminarza, ale ostatecznie od stycznia wciąż pozostaje niepokonana, mając też bardzo dobry bilans zwycięstw. Podopieczni Ancelottiego poprzedni sezon zakończyli z passą 26 meczów z rzędu bez porażki, notując przy tym 17 zwycięstw i 9 remisów. Ten sezon również rozpoczął się bez przegranej, dzięki czemu obecna passa to już 30 meczów z rzędu bez porażki.

„To problem piłkarski. Gra jest wolna, bez ruchu. Problem jest dosyć jasny. To ja powinienem poszukać rozwiązania”, tłumaczył sam Ancelotti po kolejnym potknięciu na Wyspach Kanaryjskich. Wszyscy w Madrycie są dalecy od spisywania tej drużyny na straty. Wiara w trenera i piłkarzy pozostaje niezachwiana. To w końcu oni są bohaterami passy, która robi wrażenie.