Advertisement
Menu
/ edition.cnn.com

Vinícius: Kiedy byłem mały, naprawdę bałem się taty i zawsze go słuchałem

Dziennikarze amerykańskiej telewizji odwiedzili gwiazdora Realu Madryt, który opowiedział im o swojej rodzinie, planach na przyszłość oraz Złotej Piłce.

Foto: Vinícius: Kiedy byłem mały, naprawdę bałem się taty i zawsze go słuchałem
Vinícius Júnior z chłopcem wyprowadzającym go na mecz z Realem Valladolid. (fot. Getty Images)

– Dobre występy? Nigdy nie myślę o liczbach, gdy jestem na boisku. To, co mam w głowie, to strzelanie wielu goli, częste asystowanie kolegom i pomaganie drużynie w najważniejszych momentach. Najbardziej komfortowo czuję się, gdy gram przeciwko najlepszym i mam sporo miejsca. Wówczas moi koledzy z drużyny wierzą we mnie najmocniej, ponieważ wiedzą, że w najważniejszych momentach jestem tam, by im pomóc. Chcę także dobrze bawić się na murawie. 

– Złota Piłka? Nie lubię wiele mówić o sobie i o Złotej Piłce, ale w ostatnich miesiącach wszyscy pytają mnie o to i mówią też o innych graczach. Cały świat o tym mówi i życzmy mi dobrze i ostatecznie uwierzyłem, że jestem najlepszy. Każdego dnia lepiej wychodzi mi się na boisko, gdy słyszę, że mówią o mnie dobre rzeczy, To daje mi zaufanie do swoich umiejętności. Nie wiem, co się wydarzy, ale wygra najlepszy i zdaję sobie sprawę, że jestem jednym z faworytów do tej nagrody. Jeżeli ją otrzymam, będę bardzo szczęśliwy. 

– Presja? Zawsze marzyłem, by być w Realu Madryt, więc cieszę się każdym momentem, jakby miał być tym ostatnim. To dlatego, że wszyscy patrzą na mnie, też chcieliby wygrywać w najlepszej drużynie na świecie i strzelać gole w licznych finałach i to motywuje. Mam tylko 24 lata i chcę być w takiej formie najdłużej, jak to tylko możliwe, tworzyć historię z tą wielką drużyną, w której dziś gram. Nie każdy dostaje taką szansę. To dlatego mówię, że cieszę się z każdej chwili w tej koszulce.

– Rodzina? Zawsze bardzo ufałem mojemu ojcu i wszystkim najbliższym. Mówił, że ciężka praca i dyscyplina zaprowadzą mnie tam, gdzie nawet sobie nie wyobrażam i od tamtej pory zawsze w to wierzyłem. Kiedy byłem mały, naprawdę bałem się taty. Że jak zrobię coś źle, wrócę do domu i dostanę szlaban albo zakaz gry w piłkę. Dlatego zawsze go słuchałem. Zawsze byłem skoncentrowany na największych celach, jakimi były: pomoc rodzinie, gra w zespole mojego serca, czyli Flamengo i zostanie piłkarzem Realu Madryt. Nie ma nic lepszego niż robienie dobrych rzeczy w najlepszych miejscach i z najlepszymi ludźmi. Tak więc dzisiaj chcę robić dobre rzeczy, których mój tata, moja mama i cała moja rodzina nauczyła mnie podczas tej długiej drogi. 

– Najlepsza piłkarka? Marta była najlepszą zawodniczką, która kiedykolwiek grała w piłkę. Mam do niej wielki szacunek, ponieważ uważam, że zmieniła ten sport i dała żeńskiemu futbolowi szansę na rozwój do poziomu, na jaki zasługuje. Żeńska piłka się cały czas rozwija i rośnie. Marta byłą jedną z pionierek. Zagrał wiele meczów dla kadry Brazylii, strzeliła dużo goli i  wygrywała Złotą Piłkę więcej razy niż którakolwiek inna piłkarka. Była dla nas kimś jak Pelé, jak Ayrton Senna (trzykrotny mistrz świata Formuły 1, przyp.red.). Taki talent trafia się raz na milion. 

– Idole, którzy wygrali Złotą Piłkę? Był nim na przykład Kaká. Był też Ronaldo Nazário, on dwukrotnie odbierał tę nagrodę.  Ronaldinho, Rivaldo… Wielu Brazylijczyków wygrywało Złotą Piłkę. Ale niewątpliwie Ronaldo i Ronaldinho są mi najbliżsi. Mówią mi każdego dnia, że wygram Złotą Piłkę. Niedawno widziałem się z Ronaldo, gdy byłem na Ibizie i trenowałem w jego domu. Powiedział mi: „Potrenuj tu jeszcze przez kilka dni, to będziesz bliżej zdobycia Złotej Piłki”. Są zawodnikami, którzy robili niesamowite rzeczy na boisku i dołączenie do grona zdobywców Złotej Piłki, wygranie tej samej nagrody co inne legendy, byłoby czymś niezwykłym. 

– Potrójna korona? Jestem zmotywowany, byśmy ją wygrali. Co roku naszym celem jest wygranie każdego możliwego tytułu. Puchar Króla zawsze pozbawia nas szans na wygranie potrójnej korony, ponieważ jest w styczniu, a to okres, w którym odbywa się najwięcej meczów, gra się z bardzo silnymi drużynami, więc rozgrywki pucharowe trochę wszystko komplikują. Najważniejsza jest Liga Mistrzów, która jest najtrudniejszym turniejem – po niej jest La Liga, a potem Copa. Każdy z turniejów ma swoją własną presję, a ciężar Ligi Mistrzów wynika z tego, że Real Madryt zawsze chce ją wygrać. I nie tylko piłkarze, również kibice wymagają tego od nas, aby wygrywać te rozgrywki, ale naszym celem jest teraz próba wygrania wszystkiego, w czym weźmiemy udział i w końcu zdobycie potrójnej korony.

– Przyjście Mbappé? Zespół mamy bardzo dobry i tak jest już od dłuższego czasu. Teraz gdy pojawił się Mbappé, wszyscy mówią, że drużyna może stać się nie do zatrzymania, ale na razie musimy wykorzystać jak najlepiej sesje treningowe i starać się zrozumieć siebie nawzajem tak szybko, jak to możliwe. Uwielbiam styl Mbappé, uwielbiam sposób, w jaki gra, a prawda jest taka, że ​​jestem bardzo podekscytowany tym, co możemy osiągnąć w trakcie sezonu. Przychodzi po strzeleniu tylu goli, wygraniu tylu tytułów. Przychodzi do klubu, o którym zawsze marzył i w którym każdy piłkarz chce grać: Realu Madryt. Jeśli Bóg pozwoli, Mbappé będzie w stanie strzelić dla nas tyle samo goli, ile strzelił w swojej poprzedniej drużynie, ile strzelił w reprezentacji, a razem z nami będzie mógł zdziałać jeszcze więcej. 

– Sukcesy? Wygrałem już dwie Ligi Mistrzów i gram z innymi, którzy już wygrali sześć – na przykład Carvajal i każdego dnia motywują nas do gry ponad nasze możliwości i do tego, że wszystko jest możliwe z drużyną, którą mamy teraz. Już zdobyliśmy tak wiele, było naprawdę ciężko. Ale utrzymanie się na najwyższym poziomie jest o wiele trudniejsze, więc chcę pozostać na szczycie przez długi czas i móc wygrać tyle samo Lig Mistrzów, co Carvajal, Modrić, Nacho i Kroos, którzy mają ich sześć. Możemy być jedną z najlepszych drużyn dekady, ale teraz musimy pokazać na boisku, że potrafimy grać. A ja i moi koledzy z zespołu w każdym meczu, który gramy, możemy być bliżej poprowadzenia Realu Madryt do kolejnych tytułów. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!