Pół Europy chce Miguela Gutiérreza, a Real o nim nie zapomina

Po tygodniach prawdziwej powolności w transakcjach z powodu limitu płac, niektóre z najważniejszych klubów nadal nie zamknęły swoich działań transferowych, a na ich listach wciąż widnieje nazwisko Miguela Gutiérreza, jednej z niekwestionowanych perełek tego okienka transferowego. Nadal jest czas na aktywację jakiejś wielkiej operacji w ostatniej chwili, która mogłaby wywołać ruchy w czołowych klubach, a lewy obrońca Girony znajduje się w centrum uwagi, informuje MARCA.

Miguel Gutiérrez dołączył do katalońskiej drużyny po krótkim okresie odpoczynku i zdobyciu złota olimpijskiego. Rozmowy z Liverpoolem, Borussią Dortmund, Arsenalem, Chelsea czy Manchesterem United, które miały miejsce tygodnie temu, nie zostały jeszcze zamknięte z tego samego powodu, co w Hiszpanii: trzeba odciążyć kadry przed ostatecznym przyspieszeniem, w operacjach, które od tego zależą. Zasada „najpierw trzeba kogoś sprzedać, żeby móc kogoś kupić” nadal obowiązuje.

Wychowanek Realu Madryt przyciągnął uwagę czołowych europejskich drużyn po spektakularnym ostatnim sezonie w Gironie, choć niektóre z nich, szczególnie z Bundesligi, od trzech sezonów śledzą go bardzo uważnie. Jego szybkość, dośrodkowania oraz jakość w końcowych metrach boiska sprawiają, że jest lewym obrońcą o ogromnym wpływie ofensywnym, co jest bardzo cenione w piłkarskiej elicie. Dlatego Miguel znajduje się na czele list wielu dyrekcji sportowych i dla wielu klubów nadal jest pierwszym wyborem.

Podczas tego nerwowego oczekiwania, powrót do Realu Madryt nie jest jeszcze całkowicie wykluczony, ponieważ klub wciąż ma kontrolę nad Miguel Gutiérrezem. W dyrekcji sportowej Realu Madryt przyznano, że umiejętności byłego wychowanka czynią go wyjątkowym piłkarzem, który mógłby zaoferować drużynie „inne rozwiązania”. Jednak cień Alphonso Daviesa, który jest głównym celem wzmocnienia lewej obrony na przyszłe lato, wciąż jest obecny, chyba że nastąpi niespodziewany zwrot w planach Królewskich, zauważa MARCA. Dodatkowo, przedłużenie kontraktu z Mendym, kluczowym zawodnikiem dla Ancelottiego, wydaje się kwestią czasu.

Jak to bywa w wielu przypadkach odejścia wychowanków, Real Madryt nie tylko zachował 50% praw do Miguela Gutiérreza, ale także ma opcję odkupu, która nadal jest aktualna i może być wykonana w każdej chwili. Dlatego przed obrońcą tydzień niepewności, w którym wszystko może się zdarzyć, a rynek transferowy może nabrać zawrotnego tempa, podczas gdy rozgrywki już ruszyły.