Advertisement
Menu
/ Real Madrid TV

Ancelotti: Uznaliśmy, że nie potrzebujemy stopera

Carlo Ancelotti pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem La Ligi z Mallorcą. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.

Foto: Ancelotti: Uznaliśmy, że nie potrzebujemy stopera
Carlo Ancelotti na wczorajszej konferencji prasowej w ośrodku Realu Madryt w Valdebebas. (fot. Getty Images)

[RMTV] La Liga startuje z wami jako mistrzami tych rozgrywek. Jak patrzy pan na ten mecz i zawsze trudny wyjazd na starcie z Mallorcą?
Startuje La Liga. Zaczynamy ją z całą nadzieją na obronę tytułu, na który zasłużyliśmy w poprzednim sezonie. Mecze z Mallorcą zawsze wiele nas kosztowały. Mają nowego trenera, bardzo doświadczonego i uzdolnionego. Trzeba będzie walczyć. Jesteśmy pewni, że trzeba będzie powalczyć, by móc wygrać.

[Fox Sports] Jak podchodzicie do tego sezonu, gdy już mówi się o szansie na 7 tytułów? Czy wy macie więcej informacji o nowym klubowym mundialu lub Pucharze Interkontynentalnym? Czy macie jakieś daty? I jak zarządza pan szatnią wobec głosów kibiców i mediów, którzy mówią, że Real wygra wszystkie 7 tytułów? Czy to wasz obowiązek?
[śmiech] Ciągle nie wiemy, ile rozgrywek będziemy musieli rozegrać. Letni klubowy mundial i Puchar Interkontynentalny ciągle nie są jasne. Nie wiemy, ile będzie rozgrywek, ale oczywiste jest, że będziemy rywalizować we wszystkich rozgrywkach i meczach, które będziemy mieć. Nikt nie mówi tu o sekstecie czy septecie [trofeów]. Rozmawiamy o meczach, które musimy rozegrać, bo tego wymaga terminarz. Szczególnie dotyczy to jutrzejszego spotkania. Nie ma tu innego myślenia. Musimy przygotowywać się do każdego kolejnego meczu co 3 dni, bo to narzuca terminarz. Ogólnie jednak bez wątpienia z tą kadrą możemy rywalizować o wszystkie rozgrywki.

[OkDiario] Z ostatniego tercetu atakujących w Superpucharze dużo mówi się o Viníciusie i Mbappé. Ja chcę zapytać o rolę Rodrygo. Ile wnosi Rodrygo do tego Realu Madryt?
Wnosi dużo, szczególnie w meczach. W ostatnim spotkaniu kiedy broniliśmy w 4-4-2, on pracował w linii pomocników. Musi więc pracować w obronie i skupiać się także na tej pracy. Prawda jest taka, że poradził sobie doskonale. Statystyki pokazują, że ciężko pracował i dużo dał drużynie w obronie i w ofensywie.

[SER] Czy jutro myśli pan o powtórzeniu jedenastki? Potem macie wolny tydzień na pracę. I chcę też zapytać o pozycję Bellinghama. Pan lubi, gdy on jest blisko pola karnego, ale czy w tym sezonie może pokrywać większą część boiska?
Myślę, że pozycja Bellinghama nie zmieniła się w porównaniu do poprzedniego sezonu. Zawsze grał na środkowo-lewej pozycji. Nie zmieniłem mu pozycji. Czasami wraca, by pomóc w wyprowadzeniu piłki, ale w ofensywie jego rola pozostaje taka sama. I muszę ocenić drużynę na jutro. Myślę, że może dojść do pewnych zmian... ale możliwe też, że ich nie będzie [uśmiech]. To chyba jasne, nie? Wyjaśniłem wszystko, prawda? [śmiech].

[El País] Piłkarze na starcie sezonu stawiają sobie cele: czy to bramkowe, czy to z liczbą występów. Kiedy trener przyjmuje takiego gracza jak Mbappé, czy też zakłada mu jakieś cele? Jakie wyzwania widzi pan dla tego piłkarza? Co chce pan z nim osiągnąć?
Nigdy nie powiem piłkarzowi, ile goli ma strzelić, bo tego nie wiem. Piłkarz też tego nie wie, bo w sezonie dzieje się wiele rzeczy. Ja zawodników proszę, by dawali z siebie wszystko dla drużyny. Nic więcej. Zawsze skupiam się bardzo na pracy jako drużyna. Piłkarz musi myśleć tak samo. Każdy z nich ma swoje umiejętności - techniczne, taktyczne czy motywacyjne - ale musi z nich korzystać na rzecz drużyny. Nic więcej.

[RTVE] W środę kibice rozmawiali o Mbappé, ale wielu komentowało też pustkę po Tonim Kroosie. Czy Real Madryt ciągle musi przejść przez sportową żałobę po Kroosie? Musicie znaleźć nowe automatyzmy i pokryć jego brak, ale czy pan podobnie jak kibice ciągle tęskni za Kroosem?
Myślę, że pierwszy mecz poszedł dobrze. Uważam, że zawsze będziemy tęsknić za Tonim Kroosem, bo to był wyjątkowy piłkarz. Znalezienie drugiego Kroosa jest niemożliwe, więc drużyna musi dostosować się do czegoś nowego. To nie jest też nic złego, bo jeśli za bardzo do czegoś się przyzwyczajasz, to tracisz trochę motywację. Gdy wprowadzasz coś nowego i zmuszasz piłkarzy do trochę większego myślenia, to zwiększa ich motywację i koncentrację.

[AS] Pojawia się wiele głosów, że przy sprowadzeniu Mbappé przynajmniej brak obrony największych tytułów będzie rozczarowaniem. Czy te oczekiwania pana martwią?
My myślimy o rzeczywistości, szczególnie zawodnicy. To piłkarze będą grać i oni wiedzą, jak trudno wygrać mecz, a co dopiero tytuł. Mecz wymaga jakości, zaangażowania i poświęcenia. Tak dalekie myślenie nie jest dobre w żadnym względzie. My oczywiście nie możemy myśleć o maju. Musimy myśleć o dobrym dojściu do maja i codziennej pracy, by móc wygrywać w każdym kolejnym meczu.

[MARCA] Powtarza pan, że jest pan bardzo zadowolony z tej kadry. Z dodatkowym stoperem byłby pan jeszcze bardziej zadowolony?
Nie. Myślę, że kadra jest zamknięta. Musimy zaczekać 12 dni, by to się skończyło. Jednak jak powiedzieliśmy, uznaliśmy, że nie potrzebujemy stopera. Po pierwsze, bo myślimy, że Alaba szybko i dobrze wróci. Po drugie, bo uważamy, że młodzi są gotowi do rozegrania z nami meczów. Nie wszystkich, ale niektórych tak. Mieliśmy pecha, że Joan [Martínez] doznał kontuzji, ale mamy też Jacobo, który prezentuje się świetnie, oraz Raúla Asencio, którzy mogą coś dać w pewnych meczach.

[TNT Sports Brasil] W pierwszym meczu w ataku razem zagrała czwórka Rodrygo, Vinícius, Mbappé i Bellingham. Pana zdaniem w tym okresie sezonu ważniejsze jest testowanie różnych wariantów czy zgrywanie tej czwórki?
Myślę, że Rodrygo, Vinícius, Mbappé i Bellingham pierwszy raz zagrali razem i nie wydaje mi się, że mieli trudności z rozgrywaniem akcji między sobą. Jak mówię, dobrzy zawodnicy odnajdują się, bo mają iskrę i zamysł poruszania się oraz jakościowej gry. Nie muszę więc tego testować, by się do siebie przyzwyczaili. Oni już są przyzwyczajeni do wspólnej gry.

[L’Équipe/RTL] Widać, że koledzy mocno wspierają Mbappé. Bardzo cieszyli się z jego gola w pierwszym meczu. Czy dla pana, sztabu i drużyny to priorytet, by on szybko poczuł się komfortowo, aby mógł pokazać swoje maksimum? Jak to wygląda każdego dnia? Co robicie, by on czuł się tutaj dobrze?
Myślę, że wszyscy starają się, by wszyscy nowi zawodnicy po przyjściu czuli się tu komfortowo. Dotyczy to klubu, trenerów czy piłkarzy. Oczywiście przyszedł tu nadzwyczajny talent i musimy mu pomóc zaadaptować się jak najszybciej będzie to możliwe. Prawda jest taka, że on świetnie wszedł do szatni. Jest bardzo poważny, wykazuje pokorę i świetnie wystartował.

[Onda Cero] Puchar Interkontynentalny to jeden mecz. Nowy klubowy mundial to ciągle zagadka, ale ma trwać miesiąc. Wyobrażam sobie, że pan przygotowuje sezon trwający od 14 sierpnia do 13 lipca. Jak zarządza się takim 11-miesięcznym sezonem nie tylko w kontekście obecnego roku, ale także kolejnego sezonu? Jakie urlopy dostaniecie przed kolejnym sezonem? Jak macie przygotować się do sezonu 2025/26, gdy będziecie po 11 miesiącach gry bez przerwy?
Tak... Nie myślimy o kolejnym sezonie 2025/26. Możliwe, że zacznie trochę się wcześniej, bo w 2026 roku będzie mundial reprezentacji. Oceniamy jednak pewne inne sprawy na obecny sezon, bo jak mówisz, piłkarze potrzebują odpoczynku i wakacji. Taka jest prawda. Dlatego myślimy o tym, by w pewnych momentach sezonu dawać piłkarzom indywidualne wakacje. Na przykład, gracz przez tydzień nie gra i odpoczywa z rodziną. Tak to może wyglądać i to oceniamy. Szczególnie dotyczy to reprezentantów, bo ich dotyka to najbardziej. Reszta w trakcie przerwy na kadry ma 3-4 dni wolnego i może się wtedy zregenerować. Reprezentanci nie mają ani dnia wolnego. Dlatego myślimy ze sztabem medycznym i sztabem trenerów od przygotowania fizycznego, by dawać takim zawodnikom w sezonie jakiś tygodniowy urlop. Taki piłkarz czuje się dobrze i jest z nim dobrze, ale nie rozgrywa danego meczu. To jedyny sposób.

[El Desmarque] W maju po wygraniu mistrzostwa i przed finałem Ligi Mistrzów opowiadał pan, że miesiąc miodowy ciągle trwa. Czy dzisiaj ten miesiąc miodowy trwa dalej? Czy w jakim stanie się pan znajduje?
Trwa dalej [uśmiech]. To najdłuższy miesiąc miodowy w historii. Wszystko ciągle się utrzymuje w ten sam sposób. Oczywiście się z tego cieszę. Trudno było sobie wyobrazić 1 czerwca 2021 roku, gdy tu przychodziłem, że będę siedział tu dalej po 3 latach z tymi wszystkimi wygranymi tytułami. Myślę, że nikt tak nie myślał. Także wy, bo wy nie macie za dużej wiary [uśmiech].

[The Athletic] Klub 10 czerwca opublikował komunikat, w którym przekazał, że Real Madryt nigdy nie podważał występu w klubowym mundialu i zagra na tym turnieju.
Tak, tak...
Co więc się zmieniło, że dzisiaj usłyszeliśmy od pana takie słowa?
Nic się nie zmieniło. Jak mówię, ciągle nie ma dat mundialu. To tylko odpowiedź na septet, że ciągle nie wiemy, gdzie i kiedy mamy zagrać.

[Castilla-LaMancha] W ostatnich latach trudno było, by ktokolwiek obronił mistrzostwo, a szczególnie Real Madryt. Teraz Barcelona i Atlético nie za bardzo się wzmocniły, a Real Madryt zrobił to znowu dobrze. Czy martwi pana, że Real Madryt jest ogromnym faworytem, gdy tak trudno o obronę tego tytułu?
Cóż, faworyt czy nie, musimy walczyć ze wszystkimi rywalami. Jakość hiszpańskiego futbolu jest ewidentna. Nie chodzi tylko o grę w La Lidze, ale także o to, co potrafili osiągnąć hiszpańscy zawodnicy na EURO i na Igrzyskach. To jakościowy futbol także poza tradycyjnymi zespołami, jak Real, Barcelona czy Atlético. Dla mnie te ekipy też się wzmocniły. Trzeba walczyć w każdym meczu, bo grasz z dobrze przygotowanymi ekipami i dobrymi zawodnikami. Tak to będzie wyglądać. To rozrywkowa liga. Oglądałem też pierwsze mecze i to były świetne spotkania z dużą ilością gry i małą liczbą przerw. Były dobrze prowadzone. Dobrze zaczęliśmy i trzeba zostać na tej drodze. Moim zdaniem bardzo pomoże też półautomatyczny spalony, który jeszcze lepiej wyjaśni sędziowanie. Oby to była rozrywkowa liga dla wszystkich, a szczególnie dla nas.

[Reuters] Chcę wrócić do tematu odpoczynku piłkarzy. Mówi pan o reprezentantach, ale to praktycznie większość zespołu. Może pan dokładniej wytłumaczyć plan w tej sprawie? Czy ktoś może opuścić na przykład wyloty na Puchar Interkontynentalny lub Superpuchar Hiszpanii? Jak to ma wyglądać?
Cóż, Vinícius leci na reprezentację, rozgrywa dwa mecze i gdy wraca, to odpoczywa zamiast rozegrać mecz La Ligi. Odpoczywa 3-4 dni, wyjeżdża na wakacje. Wraca dopiero po meczu. Po prostu tak, to jedyny sposób. Zazwyczaj wracający po dwóch meczach reprezentant nie gra w La Lidze, ale trenuje, jest częścią zespołu i siada na ławce. Musimy teraz to odjąć, dać mu 3 dni na co tylko zechce, a po tym czasie on wróci.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!