Advertisement
Menu
/ marca.com

Narodziny tercetu BMV

Kylian Mbappé, Jude Bellingham i Vinícius mają stworzyć nowe trio BMV, które zaczyna już budzić postrach w całej Europie. Liczby całej trójki gwiazdorów robią jeszcze większe wrażenie, gdy spojrzy się na ich wpływ w tych finałowych meczach.

Foto: Narodziny tercetu BMV
Vinícius, Jude Bellingham i Kylian Mbappé podczas treningu w Valdebebas. (fot. X)

Real Madryt budzi postrach w Europie i za sprawą swojego nowego tridente złożonego z Kyliana Mbappé, Jude'a Bellinghama i Viníciusa może naznaczyć epokę. W finale Superpucharu Europy madridistas mogli obejrzeć namiastkę tego, co trio BMV może zaoferować na przestrzeni całego sezonu 2024/25. Sezonu, w trakcie którego bez wątpienia regularnie będą się pojawiać porównania do legendarnego trio BBC, które przed laty tworzyli Karim Benzema, Gareth Bale i Cristiano Ronaldo.

W środę w Warszawie oczy wszystkich były skierowane przede wszystkim na Mbappé, który nie mógł sobie wymarzyć lepszego debiutu w koszulce Realu Madryt – pierwszy mecz, pierwszy gol, pierwszy tytuł, pierwsze w karierze klubowe trofeum międzynarodowe… Ogólnie liczby francuskiego cracka w tych finałowych starciach robią wrażenie – na ten moment w swoich dotychczas rozegranych dwunastu finałach zdobył dziewięć bramek.

Zanim jednak na scenie pojawił się Mbappé jako pierwszy mur Atalanty swoim rajdem skruszył Vinícius, który sezon 2024/25 rozpoczyna w takim samym stylu, w jakim zakończył poprzedni. I to wszystko przy pełnym wsparciu Bellinghama, który swoją grą sprawia, że cała maszyna ofensywna Królewskich jest idealnie naoliwiona. To wszystko pozwala wierzyć w to, że w tym sezonie Los Blancos mogliby ruszyć po ligowy rekord 121 bramek, który został ustanowiony w 2012 roku.

Porównania z BBC zaczynają się już pojawiać i można się nastawiać na to, że będą na porządku dziennym. Trzeba jednak jasno podkreślić, że poprzeczka powieszona jest bardzo wysoko. Cristiano, Benzema i Bale w trakcie pięciu wspólnych sezonów (od 2013/14 do 2017/18) zdobyli w sumie 442 bramki i zgarnęli trzynaście tytułów, w tym cztery Ligi Mistrzów. W tym czasie średnia bramek na mecz wyniosła 2,7 i jednocześnie wygrali ponad 70% rozegranych meczów.

Mbappé: 9 bramek w 12 finałach
Kylian Mbappé zdobył dziewięć bramek w dwunastu finałach, jakie rozegrał w PSG, w reprezentacji Francji i w Realu Madryt. Te liczby mówią same za siebie, jeśli chodzi o jego wpływ w tych kluczowych momentach. Francuz swoją pierwszą bramkę w PSG zdobył 8 września 2017 roku z Metz, ale tym razem jego premierowe trafienie w Realu Madryt pozwoliło mu od razu sięgnąć po swój premierowy w karierze Superpuchar Europy.

Dużo się mówiło o tym, że rok 2024 jak na razie nie był dla Mbappé szczególnie dobry, ale statystyki nie kłamią. Spośród pięciu największych lig to właśnie on był zawodnikiem z największą liczbą zdobytych bramek (24) i najczęściej brał czynny udział przy bramce (32) we wszystkich rozgrywkach.

Vinícius: 11 udziałów w 11 finałach
Vinícius w dalszym ciągu robi wszystko, aby już niebawem odebrać Złotą Piłkę. To on był autorem akcji, po której asystował przy otwierającej wynik meczu z Atalantą bramce Fede Valverde. Obecnie brazylijski crack ma na koncie jedenaście czynnych udziałów przy bramce (czy to w postaci gola, czy asysty) w jedenastu rozegranych dotychczas finałach w koszulce Realu Madryt.

Vini szczególnie wyróżnił się we wszystkich trzech finałach w 2024 roku. Najpierw hat-trick z Barceloną w Superpucharze Hiszpanii, następnie bramka z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów i na koniec asysta z Atalantą w Superpucharze Europy.

Bellingham: 3 asysty w 3 finałach
Jude Bellingham został wybrany MVP ostatniego Superpucharu Europy, w którym zanotował asystę przy premierowej bramce Mbappé. Angielski pomocnik szczególnie wyróżnia się w roli asystenta, gdyż wcześniej po asyście dorzucił również w Superpucharze Hiszpanii z Barceloną i w finale Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund.

Wpływ Bellinghama jest znaczący, chociaż na ten moment nie było mu jeszcze dane zdobyć bramki w jakimkolwiek finale rozegranym w koszulce Realu Madryt. Jego status na Santiago Bernabéu już teraz jest jednak nie do podważenia, a przemawia za tym fakt, że w ciągu zaledwie trzynastu miesięcy w stolicy Hiszpanii zdążył już zdobyć cztery tytuły – mistrzostwo Hiszpanii, Ligę Mistrzów, Superpuchar Hiszpanii i Superpuchar Europy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!