Mecze Realu Madryt w Polsce – część piąta
W całej swojej historii Real Madryt rozegrał tylko sześć spotkań w Polsce. Już dziś w Warszawie – tutaj akurat po raz czwarty – wystąpi w meczu o Superpuchar Europy. Kontynuujemy grzebanie w historii i przedstawiamy wam okoliczności wokół poprzednich meczów w naszym kraju, a także przebieg samych spotkań. Dziś zapraszamy na Łazienkowską 3.
Real świętuje gola z Legią. (fot. Getty Images)
Pierwsza część: Stal Mielec vs Real Madryt (0:1)
Druga część: Górnik Zabrze vs Real Madryt (0:1)
Trzecia część: Wisła Kraków vs Real Madryt (0:2)
Czwarta część: Real Madryt vs Fiorentina (1:2)
W 2016 kibice w Polsce wreszcie mogli poczuć się jak Europejczycy. Latem tego samego roku Polska bardzo dobrze spisała się na EURO we Francji i doszła do ćwierćfinału. Otarła się o strefę medalową, a w przypadku wyeliminowania Portugalii może zagrałaby nawet w wielkim finale…
Dwa lata wcześniej doszło do sporej kompromitacji organizacyjnej, ponieważ Legia była sama sobie winna odpadnięciu z Ligi Mistrzów po wejściu nieuprawnionego zawodnika w starciu z Celtikiem. Dwa lata później znów pragnęła spróbować po raz kolejny. Polskie kluby musiały jednak czekać aż 20 lat (!!!) na występ w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Droga do Ligi Mistrzów tym razem dobrze się ułożyła. Zrinjski Mostar, Trenčín i Dundalk nie zawiesiły poprzeczki zbyt wysoko i Legia mogła sięgnąć gwiazd. Trafiła do jednej grupy z Borrussią Dortmund, Realem Madryt i Sportingiem. Warszawa już cieszyła się na wizyty tak wielkich zespołów jak BVB czy Królewscy. Problem polegał jednak na tym, że na dzień dobry Wojskowi mierzyli się z dortmundczykami i… na stadionie doszło do potężnych rozrób. „Kibice” z Żylety zapragnęli powalczyć z niemieckimi przybyszami, w grę weszło przeskakiwanie przez bramki, bieganie wokół stadionu, co skończyło się tym, wstydliwe obrazki ze stolicy Polski obiegły Europę.
Nie skończyło się na wstydzie. UEFA ukarała Legię zamknięciem stadionu w całości na spotkanie z Realem Madryt. To bolało także licznych fanów Królewskich w Polsce, którzy nie mogli tym razem zobaczyć graczy Los Blancos.
Na meczu znaleźli się jednak nasi przedstawiciele, ponieważ trybuna prasowa działała jak zawsze. Jeden z nas oglądał to spotkanie razem z dyrektorami, a jego relację można przeczytać tutaj. I naprawdę warto to zrobić.
Samo spotkanie było wręcz fascynujące ze sportowego punktu widzenia. Brak kibiców nie przeszkodził piłkarzom w stworzeniu bardzo dobrego widowiska. Real Madryt szybko wyszedł na prowadzenie po kapitalnym uderzeniu Bale’a, potem wynik podwyższył Benzema, a potem Królewscy poszli spać. Legia zdobyła trzy bramki z rzędu, a Real w końcówce ratował Mateo Kovačić. Skończyło się na 3:3, uldze Królewskich i sporym zadowoleniu u gospodarzy.
I w tym miejscu warto wrócić do zestawienia, na które postawił Zizou. W pierwszym składzie pojawili się Gareth Bale, Cristiano Ronaldo, Karim Benzema i Álvaro Morata, co sugerowało ustawienie 4-2-4. O ile początek wyglądał bardzo dobrze, o tyle gdy trzeba było bronić, pojawiły się spore kłopoty. Tym bardziej zachęcamy was do przeczytania powyższego tekstu, bo tam możecie znaleźć, co o taktyce Zidane’a sądził José Ángel Sánchez.
Ostatecznie remis w Warszawie przeszkodził Realowi w wygraniu grupy. Królewscy musieli uznać wyższość Borussii Dortmund, która ze świetnym bilansem bramkowym (między innymi dzięki wygranym 6:0 i 8:2 z Legią) zakończyła fazę grupową. Legia osiągnęła swój cel i grała w Lidze Europy (gdzie odpadła już w pierwszym dwumeczu z Ajaxem). A Real grał dalej w Lidze Mistrzów. Wyeliminował Napoli, Bayern Monachium, Atlético, a w finale rozbił Juventus 4:1 i w Cardiff się cieszył z dwunastego Pucharu Europy w swojej historii.
2 listopada 2016
Legia Warszawa – Real Madryt 3:3 (1:2)
0:1 Bale 1' (asysta: Cristiano)
0:2 Benzema 35' (asysta: Bale)
1:2 Odjidja-Ofoe 40' (asysta: Guilherme)
2:2 Radović 58' (asysta: Moulin)
3:2 Moulin 83' (asysta: Prijović)
3:3 Kovačić 85' (asysta: Carvajal)
Legia Warszawa: Malarz; Bereszyński, Pazdan, Rzeźniczak, Hloušek; Kopczyński, Moulin, Odjidja-Ofoe, Radović (77' Prijović), Guilherme; Nikolić (69' Kucharczyk). Trener: Jacek Magiera.
Real Madryt: Navas; Carvajal, Nacho, Varane, Coentrão (77' Asensio); Kroos, Kovačić; Bale, Cristiano, Benzema (65' Lucas Vázquez), Morata (85' Mariano). Trener: Zinédine Zidane.
Następna część: Szachtar w Warszawie jako gospodarz
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze