Mecze Realu Madryt w Polsce – część pierwsza
W całej swojej historii Real Madryt rozegrał tylko sześć spotkań w Polsce. Już 14 sierpnia w Warszawie – tutaj akurat po raz czwarty – wystąpi w meczu o Superpuchar Europy. Pogrzebiemy trochę w historii i w najbliższych dniach, do środy włącznie, przedstawimy wam okoliczności wokół poprzednich meczów w naszym kraju, a także przebieg samych spotkań. Dziś zapraszamy do Mielca.
Henning Jensen, jeden z bohaterów meczu w Mielcu. (fot. Getty Images)
W 1976 roku Real Madryt mógł cieszyć się z obrony mistrzowskiego tytułu i kolejnego trofeum. Dzięki temu wystąpił w kolejnej edycji Pucharu Europy, a w pierwszej rundzie los skojarzył Królewskich ze Stalą Mielec, która w lidze polskiej znalazła się tuż nad GKS-em Tychy i Wisłą Kraków, dzięki czemu po raz drugi w swojej historii mogła cieszyć się z mistrzostwa Polski. Zespół z Podkarpacia zajął pierwsze miejsce w tabeli dzięki większej różnicy bramek.
Miejsce rozegrania spotkania domowego nie dla wszystkich w Polsce było takie oczywiste. Ponieważ zainteresowanie tym meczem było ogromne, pojawiły się pomysły, by mecz przenieść na Stadion Śląski w Chorzowie, ponad 200 kilometrów od Mielca. Na to mieli naciskać przede wszystkim partyjni działacze ze Śląska. Władze Stali Mielec nie rozważali nawet takiego scenariusza i postawili na swoim. Przy Solskiego 1 pojawiło się nawet 40 tysięcy ludzi. Jak podają Nowiny (rzeszowski dziennik), między innymi na potrzeby tego spotkania wybudowano mostek łączący obie przeciwległe trybuny, który istnieje do dziś.
Królewscy zażyczyli sobie noclegu jak najbliżej stadionu, więc… wybór padł na jedyny wówczas hotel w Mielcu: Jubilat. Przybysze z Hiszpanii zażyczyli sobie rzeczy, o które w tamtych czasach nie było łatwo, a na pewno nie w 40-tysięcznym wówczas Mielcu. Według Nowin wśród żądań znalazły się między innymi oliwa z oliwek, sałata, wołowina i czerwone wino. Organizatorzy dali z siebie wszystko i zrealizowali listę zakupów w Tarnowie i Rzeszowie. W ramach podziękowania Santiago Bernabéu, ówczesny prezes Realu Madryt, obdarzył wiceprezesa Stali, Edwarda Kazimierskiego pamiątkowym zegarkiem, który później trafił do klubu i muzealnej gabloty. W 2006 czasomierz został skradziony i słuch po nim zaginął.
Samo spotkanie nie przyniosło niespodzianki. Real Madryt szybko otworzył wynik meczu za sprawą Santillany, a na początku drugiej połowy wynik podwyższył Vicente del Bosque. Stal, która grała jeszcze bez świeżo pozyskanego z Górnika Zabrze Andrzeja Szarmacha, było stać tylko na kontraktowe trafienie Ryszarda Sekulskiego. U gospodarzy grali wówczas tacy gracze jak Grzegorz Lato czy Henryk Kasperczak. Końcówka meczu rozgrywana była już niemal w ciemnościach. Gęste chmury otoczyły stadion, a widzowie przed telewizorami musieli ufać komentatorowi.
Real Madryt wygrał 2:1 i przystępował do rewanżu w dobrych nastrojach, ale… drugie spotkanie nie odbyło się na Santiago Bernabéu. Kilka miesięcy wcześniej podczas meczu z Bayernem Monachium na stadionie Los Blancos doszło do zamieszek, podczas których pseudokibice wbiegli na murawę, a jeden z nich miał nawet uderzyć sędziego. Real musiał grać daleko od domu. Padło na Walencję i dzisiejsze Estadio Mestalla. O ile rewanż ze Stalą Real wygrał 1:0 (gol Pirriego), o tyle przygoda z Pucharem Europy szybko się skończyła. Już w drugiej rundzie Królewscy zremisowali z Club Brugge 0:0 u siebie (na La Rosaledzie w Maladze), a w Belgii przegrali 0:2.
Krótki reportaż o spotkaniu w Mielcu można obejrzeć tutaj. Fanów nieco dłuższych produkcji zapraszamy tutaj.
15 września 1976
Stal Mielec – Real Madryt 1:2 (0:1)
0:1 Santillana 8’ (asysta: Guerini)
0:2 Del Bosque 52’ (asysta: Jensen)
1:2 Sekulski 73’ (asysta: Karaś)
Stal Mielec: Kukla; Rześny, Kosiński, Bielewicz, Karaś, Gąsior (46' Oratowski), Lato, Kasperczak, Hnatio; Krawczyk, Sekulski. Trener: Edmund Zientara.
Real Madryt: Suárez; Rubio, Sol Oria, Pirri, Camacho; Del Bosque, Jensen, Breitner; Santillana (86' Uria), Velazquez, Lacasia. Trener: Miljan Miljanić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze