Endrick szuka naboi
18-latek będzie miał przeciwko The Blues kolejną szansę na bramkę, zanim wróci do Madrytu, gdzie czeka na niego Mbappé.
Endrick w sparingu z Milanem. (fot. Getty Images)
Real Madryt kończy swoje tournée po Stanach Zjednoczonych w Charlotte na imponującym stadionie Bank of America, obiekcie drużyn Carolina Panthers z NFL i Charlotte FC z MLS, który mimo wszystko skupia jedną z najwyższych frekwencji na meczach, a lepszą jedynie maAtlanta United, co oznacza, że to południowe miasto ma wrodzoną pasję do futbolu. Będzie to zauważalne dziś w nocy. Stadion na prawie 75 000 miejsc nie będzie pełny, ale będzie tego bliski.
To okazja, aby od początku znów zobaczyć razem Viníciusa i Rodrygo, jak zapowiadał Ancelotti zaraz po przybyciu do Charlotte. Trener posłużył się odpowiedzią, której użył już dwa lata temu, przed Superpucharem Europy w Helsinkach, aby wyjaśnić, jaką jedenastkę wyobraża sobie w Warszawie przeciwko Atalancie: „Uważam, że w Superpucharze powinni grać ci, którzy wygrali Ligę Mistrzów, choć brakuje nam dwóch, Nacho i Kroosa”.
Włoch wyjdzie przeciwko Chelsea najlepszym składem, bo to coś w rodzaju próby generalnej, pomimo zauważalnych nieobecności. W ataku Vini i Rodry wydają się mieć pewne miejsce od początku, wątpliwości dotyczą środkowego napastnika, chociaż Endrick powinien znów dostać szansę, ponieważ nadal szuka swojego pierwszego gola.
Przeciwko Milanowi zaprezentował niewiele, ledwie widać go było przy kilku podaniach, którymi pokazał, że oprócz strzelania ma szerszy arsenał zagrań. Przeciwko Barcelonie wyglądał lepiej, choć także nie wykończył żadnej akcji. Z Chelsea będzie mógł cieszyć się najlepszym możliwym otoczeniem dwóch przyjaciół z reprezentacji. Będzie to trójząb w rytmie samby czekający, aż pojawi się Mbappé.
Carletto dał jasno do zrozumienia, że miejsce Endricka jest na środku ataku i że chce go tam częściej widzieć: „Jest środkowym napastnikiem, czasami może grać głębiej, ale jego pozycja na boisku jest jasna. To nie jest jak z Bellinghamem czy Rodrygo”. Endrick musi tylko trochę odpocząć od stresu, który był zauważalny podczas jego pierwszych występów w Realu. Niech posłucha rady Courtois: „Musi być trochę spokojniejszy. Jest trochę zdenerwowany, ale będzie coraz lepiej, ma bardzo silne nogi. Widziałem, jak bardzo mocno strzelał”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze