Canteranos Realu preferują kierunek włoski
Wielu wychowanków Królewskich uważa Włochy jako najlepsze miejsce do rozwoju. Klub tylko na tym zyskuje.
Rafa Marín ogłoszony piłkarzem Napoli. (fot. X)
Rafa Marín dołącza do długiej listy wychowanków, którzy odchodzą do Serie A w poszukiwaniu możliwości rozwoju zawodowego. Zarówno Real, jak i piłkarze z zadowoleniem przyjmują ten trend. Klub jest usatysfakcjonowany ze względu na dochody, jakie uzyskuje dzięki swoim młodym zawodnikom, a oni sami znajdują we Włoszech idylliczne miejsce do gry. Wszystko zaczęło się od czasu transferu Achrafa Hakimiego do Interu w 2020 roku za 40 milionów, co stanowi rekordową kwotę sprzedaży wychowanka Królewskich do klubu Serie A.
Z kolei Marín trafił do Napoli za 12 milionów euro po wspaniałym sezonie w Deportivo Alavés, w którym rozegrał 35 meczów i odegrał kluczową rolę w defensywie drużyny Luisa Garcíi Plazy. To dobra operacja dla wszystkich stron. Real zarabia sporo pieniędzy, nie tracąc z pola widzenia piłkarza, a projekt Conte zyskuje stopera, który może pomóc mu w odzyskaniu Scudetto.
W tym okienku Królewscy oficjalnie ogłosili też sprzedaż Alexa Jiméneza do Milanu za pięć milionów euro. Obrońca w zeszłym sezonie przebywał na wypożyczeniu w Mediolanie w drużynie Primavery (U-19), ale udało mu się rozegrać pięć meczów w pierwszym zespole. Podobnie jak z Rafą Marínem, Los Blancos mają jeszcze opcję odkupu defensora, w jego przypadku za dziesięć milionów euro.
Obaj obrońcy we Włoszech mają za przykład Mario Gilę, który przez cztery sezony grał w La Fábrice. W zeszłym sezonie zaczął od pierwszych minut 28 spotkań w Lazio Maurizio Sarriego. W pierwszej drużynie Realu zadebiutował w 2022 roku i odszedł do klubu ze stolicy Italii, dając klubowej kasie sześć milionów euro.
Włoskie organizacje skautów obserwują talenty, które pojawiają się każdego roku w La Fábrice. Nawet te mniej reprezentatywne. Tak właśnie było ze skrzydłowym Pablo Rodríguezem. Chociaż wyróżniał się w drużynie Juvenilu, z którą wygrał UEFA Youth League, jego awans do Castilli nie zakończył się sukcesem i w 2020 roku wyjechał do Lecce, drużyny z włoskiej Serie B.
Latem ubiegłego roku doszło do niezwykłego przypadku. Zawodnik Cadete, Hugo Humanes (obecnie 17 lat), opuścił Los Blancos i przeszedł do Interu, mimo że był jednym z najbardziej cenionych napastników swojego pokolenia. Chłopiec i jego przedstawiciele woleli opuścić Valdebebas, a Real był zmuszony to zaakceptować i zgodził się na jego transfer do Nerazzurrich. W przyszłym sezonie Humanes będzie grał w drużynie Interu U-18.
Wszyscy podążają śladami Borjy Mayorala i Achrafa Hakimiego, którzy również przed laty wyjechali do Włoch. Szlak do Italii otworzył José Callejón w 2013 roku, kiedy został sprzedany do Neapolu i tam zrobił karierę: rozegrał 351 meczów, zdobył 82 gole i wygrał dwa Puchary oraz Superpuchar Włoch. Callejón, w przeciwieństwie do Rafy Marína, Álexa Jiméneza i Gili, był członkiem pierwszego zespołu Realu. Ta nowa włoska droga otwiera klubowi soczyste źródło dochodu dzięki talentom z Valdebebas, którym udaje się znaleźć zespoły w kraju byłych już mistrzów Europy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze