Advertisement
Menu

Dobrze się bawmy

Dziś o 21:00 Hiszpania i Francja staną w szranki, by walczyć o udział w finale Mistrzostw Europy.

Foto: Dobrze się bawmy
Nacho i Kylian Mbappé. (fot. Getty Images)

Tak jak w obu ćwierćfinałach w tej części drabinki, w półfinale również czeka nas starcie gigantów. Trudno inaczej nazwać potyczkę Hiszpanii (mistrza świata i 3-krotnego mistrza Europy) z Francją (2-krotny mistrz świata i 2-krotny mistrz Europy). Niemal na pewno ten, kto wygra dzisiaj, będzie faworytem w finale w Berlinie. Dziś jednak faworyta… nie ma. 

Hiszpania wygrała wszystkie pięć spotkań, choć w ostatnim potrzebowała do tego dogrywki i trafienia Mikela Merino w samej końcówce. La Roja to jednak drużyna z największą liczbą bramek (11) w całym turnieju. Teraz musi jednak radzić sobie bez Daniego Carvajala, Robina Le Normand i Pedriego. Selekcjoner ma jednak kim ich zastąpić. Do gry od początku przewidziani są Jesús Navas czy Dani Olmo, który w ćwierćfinale zrobił różnicę. Największa nadzieja Hiszpanów oparta jest oczywiście na błysku skrzydłowych: Nico Williamsa i Lamine Yamala.

Nuda, ale też solidność w defensywie. Reprezentacja Francji doturlała się do półfinału, ale z takimi nazwiskami nie może liczyć na przychylność niektórych romantyków futbolu, którzy 20 lat temu zachwycali się Grecją. Didier Deschamps celuje w czwarty finał wielkiego turnieju w ostatnich ośmiu latach. Niestety dla widzów, jego zespół prezentuje dość toporny futbol, za to niezwykle skuteczny, skoro dotarł tak daleko. Bilans bramkowy jest jednak po prostu przykry – 3:1 po pięciu meczach. Gole strzelone? Dwa samobóje i rzut karny Mbappé.

Liczymy przede wszystkim na to, że Francja zagra jak Hiszpania, a Hiszpania zagra jak… Hiszpania. To powinno zagwarantować nam świetne widowisko. Chcielibyśmy, by Didier Deschamps i jego podopieczni dostrzegli to, że z tymi piłkarzami można grać dużo lepiej i nadal wygrywać. W tym turnieju nie było meczów między wielkimi, po których powiemy: no, to było meczycho!

Dla nas jak zawsze już na tych etapach rozgrywek dodatkowym smaczkiem jest obecność madridistas. Joselu i Nacho już nie zagrają w barwach Realu Madryt, ale nie możemy po prostu o nich zapomnieć i traktować ich jak obcych. Dani Carvajal dziś nie zagra, ale trudno nie życzyć mu jak najlepiej, zwłaszcza po takim sezonie w klubie. Po drugiej stronie jest za to czterech zawodników Królewskich. Dziś każdy może wybrać swoją stronę, ale każdy chciałby też wreszcie zobaczyć widowisko i dobrze się bawić. Przecież o to w tym wszystkim chodzi, prawda?

Piłkarze Realu Madryt: Dani Carvajal (pauzuje za kartki), Nacho, Joselu, Ferland Mendy, Aurélien Tchouaméni, Eduardo Camavinga i Kylian Mbappé

Przewidywane składy
Hiszpania: Unai Simón; Navas, Nacho, Laporte, Cucurella; Fabián, Rodri; Lamine Yamal, Olmo, N. Williams; Morata
Francja: Maignan; Koundé, Upamecano, Saliba, Theo; Tchouaméni, Kanté, Rabiot; Dembélé, Kolo Muani, Mbappé

Spotkanie rozpocznie się o 21:00 w Monachium. Będzie można je obejrzeć na TVP 1, TVP Sport, tvpsport.pl i aplikacji mobilnej. Mecz skomentują Mateusz Borek i Robert Podoliński. Sędzią będzie Slavko Vinčić.

* * *

Sprawdź ofertę naszego partnera VIVUS, który oferuje pierwszą pożyczkę nawet do 3000 zł z RRSO 0%, gdzie na spłatę masz aż 61 dni!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!