Kroos: Słowa Joselu są dosyć zabawne
Toni Kroos pojawił się na konferencji prasowej Niemiec w trakcie przygotowań do ćwierćfinału EURO z Hiszpanią. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi kończącego karierę pomocnika Realu Madryt z tego spotkania z dziennikarzami.
Toni Kroos na dzisiejszej konferencji prasowej. (fot. Getty Images)
– Czy myślę, że każdy mecz może być moim ostatnim? Za konferencjami na pewno będę tęsknić mniej niż za futbolem. Ogólnie jestem nostalgiczny, ale też nie myślę, że w piątek być może rozegram swój ostatni mecz. To motywacja, by nie myśleć o tym, że to może być ostatni mecz. W podobnej sytuacji byłem już przed meczem z Danią. Jestem świadomy, że kończę karierę, ale jedna rzecz czuć to, a druga faktycznie przeżyć. Jednak nie boję się niczego, bo dzięki Bogu podjąłem decyzję sam. Nikt mnie do tego nie zmuszał. Zawsze będę tęsknić za grą w piłkę, bo dobrze wiem, że nigdy nie będę w niczym tak dobry, jak w futbolu. Jednak taki dzień przychodzi dla każdego piłkarza i ja wolałem podjąć tę decyzję sam. Będę szczęśliwy także bez piłki, ale mam nadzieję, że jeszcze trochę pogram.
– Selekcjoner Hiszpanii powtarza, że ma najlepszą drużynę na EURO? Ja zawsze uważam, że to dobrze, gdy piłkarz czy trener tak wierzy w siebie, że mówi takie słowa. Ja widzę to trochę inaczej, ale podoba mi się, że oni są pewni siebie. Teraz muszą to tylko pokazać w piątek. Ja widzę ten mecz 50:50 między dwoma świetnymi drużynami. To spotkanie rozstrzygną szczegóły. Nie mam żadnego zarzutu do Hiszpanii, grają świetnie, ale zobaczymy w piątek.
– Lehmann mówi, że Hiszpania to ekipa juniorów? On nie za bardzo nas reprezentuje. To gość, który zawsze ma opinię, która musi różnić się od innych [śmiech]. Hiszpania pokazała, że ma doświadczenie. Ma tak doświadczonych graczy, jak Rodri, Morata, Nacho, Carva. Wszyscy z nich mają ogromne doświadczenie. Ja nie zgadzam się z jego słowami i my spodziewamy topowej Hiszpanii. Oczekujemy tego, co grali dotychczas, a grali dosyć dobrze, ale my również. Czekamy na ten wyjątkowy mecz.
– Hiszpania na mnie ruszy? Oczywiście, rywal może mieć taki pomysł. Przeciwnicy oglądają mecze i nie są głupi. Zawsze pytanie brzmi: co możesz zrobić ty i jakie możesz mieć rozwiązania? Hiszpania nie byłaby pierwszą drużyną, która by to robiła, ale myślę też, że ich charakter sprawia, że skupią się bardziej na swojej grze i kontrolowaniu piłki.
– Opinia publiczna skrytykowała Rüdigera za słowa, że trzeba było „zabić” Danię wcześniej? Jesteśmy w erze, w której trzeba uważać na każde słowo. Ja wiem, co znaczyło to słowo i nie należy go wyolbrzymiać. Wszyscy rozumiemy, o co chodziło i nie należy tego roztrząsać.
– Gra z Rüdigerem w klubie? Na pewno poznaliśmy się lepiej. Antonio jest, kim jest i trzeba pozwolić mu być sobą. On daje drużynie niesamowicie dużo i szybko zaaklimatyzował się w Realu. Szybko zyskał szacunek, nawet jeśli na boku uderzył jedną czy dwie osoby [śmiech]. Lepiej mieć kogoś takiego w swoim zespole niż u rywala. Jesteśmy szczęściarzami, że mamy go u siebie, może czasami poza gierkami treningowymi [śmiech]. Dla nas to gość, który naprawdę uwielbia bronić i jest dla nas bardzo ważny.
– Joselu zapowiedział, że to mój ostatni mecz? [śmiech] Dosyć zabawne słowa. Mogę zrozumieć, że w tym stwierdzeniu chodzi o awans Hiszpanii, ale mamy wiele rzeczy, żeby się temu przeciwstawić. Mamy swoje szanse. Hiszpania gra dobry futbol, ale my też. Możemy spodziewać się względnie interesującego spotkania, tak czuję. Znam go i wiem, o co mu chodziło, ale Joselu może mieć swoje życzenie. Oby się nie spełniło. Zrobię wszystko, by tak się nie stało.
– Motywacja z gry przeciwko kolegom z Realu? To normalne, że koledzy z Hiszpanii chcą skończyć moją karierę, bo chcą wygrać ten turniej. Ja zrobię wszystko, by temu zapobiec. Oni są tu, by wygrać EURO i my jesteśmy tu, by wygrać EURO. Zobaczymy w piątek. Najważniejsze, że w Realu nie chcieli, żebym kończył karierę. To moi przyjaciele.
– Yamal urodził się, gdy ja grałem pierwszy mecz dla Bayernu? Gdy tak to opisujesz, to nie czuję się młodo [śmiech]. Widzimy, że kariery zaczynają się coraz szybciej i szybciej. Obserwowałem z bliska jego rozwój, bo gra w Barcelonie. To imponujące, jak stały poziom prezentował i że był tam najgroźniejszym zawodnikiem. Z drugiej strony, przygotowaliśmy się na niego. Analizowaliśmy to, jak bronić się przed nim i Nico Williamsem. Wiemy, że nasi boczni obrońcy będą bardzo ważni, ale musimy też bronić jako zespół. To zawodnik, który nie ma na koncie za wielu meczów tej rangi i spróbujemy trzymać go na jak najkrótszej smyczy oraz pracować w obronie przeciwko niemu w jak najmniejszym stopniu. Jednak czapki z głów przed nim za to, że prezentuje tak stały poziom w wieku 16 lat i jest tak ważny w klubie, który nie jest takim klubem treningowym dla młodych graczy.
– Dzieci w Niemczech kopiują moją fryzurę, ale mamy nie są zadowolone? Podobnie jest u nas: mamie się nie podoba, ale tacie się podoba [śmiech]. Na pewno nie jest to fryzura dla mojej córki, ale chłopcy już próbują to kopiować.
– Przeniesienie zwycięskiej mentalności Realu na reprezentację? Nie chodzi tylko o przeniesienie tej mentalności. Musisz sam to przeżyć i tego doświadczyć. Wiara w drużynie ogromnie wzrosła, bo mieliśmy razem wiele różnych doświadczeń. Musisz doświadczyć zwycięskiej mentalności i dopiero wtedy twoja wiara rośnie. W marcu przegrywaliśmy 0:1 z Holandią i odwróciliśmy wynik w ostatniej minucie. To pozwala ci potem przechodzić przez inne trudne fazy i wierzyć w siebie. Widzisz w naszych meczach, że wierzymy w siebie, ale nie zawsze możesz wygrać 5:1 jak ze Szkocją. Ja jednak widzę, że jesteśmy gotowi i widzę u nas inną wiarę. Teraz wygrywamy lub nie przegrywamy meczów, których wcześniej byśmy nie wygrali czy które wcześniej byśmy przegrali.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze