Advertisement
Menu
/ jotdown.es

Dyrektor VAR-u: Komentarze Real Madrid TV były żenujące

Carlos Clos Gómez udzielił wywiadu magazynowi Jot Down. To były sędzia główny w La Lidze, a obecnie dyrektor VAR-u w Komitecie Technicznym Arbitrów w Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej. Przedstawiamy jego najważniejsze wypowiedzi z tej rozmowy.

Foto: Dyrektor VAR-u: Komentarze Real Madrid TV były żenujące
Clos Gómez w jednym z filmików Federacji. (fot. RFEF)

Jesteście zadowoleni z postawy sędziów w ostatnim sezonie Primera División?
Szczerze, bardziej niż w poprzednim sezonie. Myślę, że popełniono mniej błędów, a końcówka sezonu była spokojniejsza. Zawsze są rzeczy do poprawy, ale liczba interwencji VAR-u pokazuje, że zaliczyliśmy rozwój względem poprzedniego roku.

Xavi poprosił, by sędziowie wychodzili do mediów po meczach. Zobaczymy to kiedyś?
Moim zdaniem to niczego by nie wniosło. Przeciwnie, wzrosłaby polemika, bo szukałoby się jakiegokolwiek zwrotu, by go wykorzystać czy skrytykować. Nigdy do wywiadu nie wychodzi zawodnik, który strzelił samobója. Wychodzi zdobywca bramki dla swojej drużyny. Ogólnie pytania nie szukają negatywnego aspektu, ale jestem przekonany, że z sędziami byłoby odwrotnie. Pytania dotyczyłyby decyzji, które były błędne. Myślę, że to w niczym by nam nie pomogło.

Sprawa Negreiry zwiększyła niezadowolenie kibiców wobec waszego kolektywu?
Bez wątpienia. To sprawa, która zraniła nas najbardziej w historii. Ci, którzy zawsze w nas wątpili, teraz mają coś, na czym mogą oprzeć swoje podejrzenia. Ja mam nadzieję, że to szybko zostanie rozwiązane. Oby jak najszybciej i oby wyrok był jasny, bo każdy dzień bez zakończenia tej sprawy tworzy ogromne szkody. Niech upadnie ten, kto ma upaść. My nie mamy nic do ukrycia. Niech winni zapłacą.

Trudno uwierzyć, że wiceprezes Komitetu Arbitrów nie miał żadnego znaczenia.
Każdy będący w strukturach sędziowskich może ci powiedzieć, że decyzje podejmowali prezes i dyrektor techniczny, każdy w swojej roli. Od nich zależało wszystko, co było znaczące dla sędziowania. Negreira nie brał udziału w decydowaniu o spadkach i awansach, absolutnie.

El Confidencial poinformował, że syn Negreiry przekazał z wyprzedzeniem Barcelonie informację o obsadzeniu ciebie na finał Pucharu Króla w 2017 roku. Jakie miałeś z nim stosunki?
Takie, jak z resztą. On był coachem pracującym w Federacji, ale nigdy to nie wychodziło poza to. Ja z nim nie pracowałem ani nie miałem powiązań. On oferował podwożenie kolegów na stadiony i zrobił to też przed moim pierwszym Klasykiem na Camp Nou, ale grzecznie odmówiłem. Potem już tego nie robił.

Co do braku zaufania do sędziów, czy kibice mogą czuć się spokojni w kwestii rysowania linii spalonego?
Absolutnie tak. Wszystko jest sprawdzane, analizowane i kontrolowane. Robi się to z ogromną precyzją i w jak najszybszym czasie. Rozmawiamy o tak małych dystansach, że może dochodzić do pewnych błędów w wyznaczaniu punktów kontaktu, ale system jest sprawdzony i wiarygodny. Trudno zrozumieć, że ufa się bardziej ludziom z Twittera, którzy rysują swoje linie. W tym przypadku trudno o pełną równość w liniach koszenia trawy, na których oni się opierają, a w tych przypadkach czasami chodzi nawet o milimetry.

Czym jest tajna sala VAR-u, o której poinformował były sędzia Estrada Fernández?
Jest wszystkim, ale nie czymś tajnym. Pokazaliśmy ją na początku wszystkim mediom, które przybyły do Federacji. Ona istnieje we wszystkich ośrodkach VAR-u na świecie i jej rola jest łatwa do wytłumaczenia. We wszystkich meczach jest rezerwowy VAR na wypadek niedyspozycji tego głównego, by mecz mógł być dalej prowadzony z tej sali. Ta sala ma też inne funkcje uzupełniające i tylko w wyjątkowych przypadkach można komunikować się z główną salą VAR, która kieruje meczem, by na przykład poinformować, że nie dostarczono czegoś do transmisji telewizyjnej. Czasami oglądam mecze z rezerwowym VAR-em, ale nigdy nie ma nawet minimalnego kontaktu z VAR-em, który akurat pracuje. Protokół VAR pozwala mi być w każdej sali, ale ja nie korzystam z tego przywileju, by nie tworzyć nieporozumień.

Nie jesteś zbyt kochany wśród kibiców Realu Madryt, więc muszę zapytać: nie lubisz Realu Madryt?
Absolutnie nie [uśmiech], życzę mu jak najlepiej. Nie mam żadnego problemu z Realem Madryt ani żadną inną drużyną. Że miałem lepsze czy gorsze występy albo lepsze czy gorsze wyniki to już inny temat. W długiej karierze można udowodnić wszystko. Z mojej strony nie ma żadnego najmniejszego problemu.

Wydaje się, że problem ma Real, patrząc na hasła, jakie wypuszcza na twój temat.
Jeśli mówisz o komentarzach w Real Madrid TV, przytrafiło się to praktycznie wszystkim. Nie odejmuję im powagi. Oczywiście, że uważam to za coś żenującego, ale podobne zdanie mam o wielu innych komentarzach o sędziach w innych mediach. To nie zaczęło się teraz.

Ale te media nie mają w sobie nazwy klubu.
Możliwe, że dlatego to jest jeszcze gorsze. Real Madrid TV kieruje się do bardzo określonej publiczności, czyli kibiców tego klubu. Od innych mediów oczekujesz większego rozkładu głosów i niezależności, większej równowagi w komentarzach, bo ich publiczność jest szersza. Powtarzam, że nie odejmuję znaczenia temu, co mówiono w tym kanale i jest to żenujące, ale nie oddzielam od tego innych podobnych komentarzy.

* * *

Clos Gómez w wywiadzie odniósł się do statystycznych zarzutów o sprzyjanie Barcelonie w porównaniu do Realu Madryt. Jego bilans w meczach obu klubów prezentuje się następująco:

Real Madryt: 34 spotkania – 20 zwycięstw Realu (59%), 7 remisów (21%), 7 porażek (20%)
Barcelona: 31 spotkań – 25 zwycięstw Barcelony (81%), 5 remisów (16%), 1 porażka (3%).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!