Advertisement
Menu
/ as.com

Militão znów jest Militão

Éder Militão w dwóch pierwszych meczach Copa América udowodnił, że kontuzję kolana ma już całkowicie za sobą i zaczyna łapać swoją standardową formę. Brazylijczyk będzie jednym z kluczowych zawodników Realu Madryt w sezonie 2024/25.

Foto: Militão znów jest Militão
Éder Militão po zwycięskim meczu z Paragwajem na Copa América. (fot. Getty Images)

„Transferem jest Militão” – hiszpańska prasa w swoim stylu powoli mogłaby już szykować takie nagłówki na rozpoczęcie okresu przygotowawczego Realu Madryt przed sezonem 2024/25. Odczucia wokół 26-letniego stopera są takie same zarówno w obozie Królewskich, jak i w reprezentacji Brazylii. Solidność, pewność z piłką przy nodze, szybkość – Éder Militão zaczyna już przypominać tego piłkarza, jakim był przed poważną kontuzją kolana. Oczywiście nikt nie miał wątpliwości co do tego, że pełny powrót to tylko kwestia czasu, ale teraz w końcu staje się on faktem.

Na start Copa América Militão znalazł się w pierwszym składzie Brazylii na mecz z Kostaryką. Wątpliwości nie było jedynie co do statusu Marquinhosa, ale poza tym defensor Los Blancos musiał mieć na uwagę konkurencję z takimi zawodnikami jak Gabriel Magalhães z Arsenalu, Lucas Beraldo z PSG i Bremer z Juventusu. Ostatecznie to właśnie Militão najbardziej przekonał do siebie selekcjonera Dorivala Júniora.

W tym pierwszym meczu Brazylijczyków zawiodła ofensywa, ale obrońcy nie mieli sobie nic do zarzucenia – w końcu zachowali czyste konto i skończyło się na bezbramkowym remisie. W drugim meczu z Paragwajem Militão ponownie wyszedł w podstawowej jedenastce i tym razem oprócz solidności w defensywie dorzucił jeszcze wsparcie w ataku – przejścia między liniami, pewność w walce o górne piłki i dokładne długie podania do napastników. Stoper Realu Madryt jest już pełnoprawnym zawodnikiem pierwszego składu Canarinhos i idealnym uzupełnieniem dla Marquinhosa.

Długa rehabilitacja
Mając powyższe na uwadze, optymizm rośnie nie tylko w obozie Brazylijczyków, ale również w Valdebebas. Madridistas pamiętają bowiem niepewny powrót Militão, który nie wyrobił się ani na Manchester City, ani na Klasyk z Barcelonę, a w meczach już po faktycznym zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii przytrafiały mu się niepodobne do niego błędy. Ewidentnie nie był sobą. „Myślałem, że skończę bardziej zmęczony, ale koledzy bardzo mi pomogli”, żartował po meczu z Realem Sociedad.

Na 200% do Warszawy
Sezonu nie zakończył na 100% i w żadnym momencie nie wskazywano go nawet jako kandydata do pierwszego składu na finał Ligi Mistrzów na Wembley. Sztab techniczny Królewskich wiedział, że ten prawdziwy powrót trzeba będzie przełożyć dopiero na kolejny sezon. Teraz widać już, że Militão całkowicie zapomniał o problemach z kolanem i nabiera coraz większej szybkości. Odczucia są obecnie takie, że wraz z rozpoczęciem przygotowań do sezonu 2024/25 będzie gotowy na 200%.

Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, Brazylijczyk powinien wyjść w pierwszym składzie Realu Madryt na zaplanowany na 14 sierpnia finał Superpucharu Europy z Atalantą w Warszawie. Odejście Nacho i rehabilitacja Davida Alaby (powinien wrócić w okolicach września i października) otwierają mu drzwi do podstawowej jedenastki. Wątpliwości mógłby wzbudzić tylko ewentualny transfer Leny'ego Yoro, ale to już bardziej gdybanie. Na dzisiaj podstawową parą stoperów Królewskich na sezon 2024/25 będzie Éder Militão i Antonio Rüdiger.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!