Bayern gotowy zostawić Daviesa do końca kontraktu?

Florian Plettenberg z niemieckiego Sky Sports podał, że Bayern wewnętrznie ustalił, że pozostanie z Alphonso Daviesem na ostatni rok jego kontraktu, bo nie może dojść do porozumienia z graczem w sprawie nowej umowy, a Real Madryt nie wystosował w jego sprawie żadnego zapytania. Bawarczycy akceptują potencjalny scenariusz, w którym Kanadyjczyk będzie mógł odejść za rok za darmo.

Ten dziennikarz dodaje, że w ostatnich dniach prowadzono kolejne rozmowy z obrońcą, ale ciągle daleko do porozumienia, a 23-latek wciąż oczekuje około 20 milionów euro brutto rocznej pensji i wejścia na drugi poziom płacowy za Harrym Kane'em. Bayern nie jest gotowy na taki wydatek w jego sprawie i ustalono, że jeśli nie zostanie osiągnięte porozumienie i nikt nie zgłosi się z oczekiwaną za niego ofertą (wcześniej podawano, że Niemcy celują w otrzymanie przynajmniej 50 milionów euro), to piłkarz po prostu wypełni umowę.

Te analizy Bayernu potwierdza Kicker, który podkreśla, że Bayern akceptuje potencjalne darmowe odejście Daviesa, a jeśli Kanadyjczyk zostanie ostatecznie sprzedany tego lata, to na jego pozycji mogą grać Raphaël Guerreiro czy pozyskany niedawno Hiroki Ito. To ma dawać klubowi pełny spokój. Co ważne, magazyn podkreśla, że klub nie ma pretensji do zawodnika, który ma zachowywać się wręcz wzorowo poza boiskiem. Nie tylko nie powiedział żadnego negatywnego słowa publicznie, ale prywatnie zwiększył intensywność nauki niemieckiego. Na boisku w końcówce sezonu pokazywał też tak oczekiwane przebłyski dobrej formy.

BILD w piątkowym artykule o celach kadrowych Bayernu na nowy sezon wskazał, że klub szuka oszczędności płacowych i dotyczy to nie tylko Daviesa. Co do sytuacji Kanadyjczyka, ta gazeta podaje, że Bayern wycofał się z rozmów w sprawie Theo Hernándeza po zapoznaniu się z jego oczekiwaniami. Nowy trener Vincent Kompany miał poinformować działaczy, że chciałby móc korzystać z Daviesa i obiecuje, że ma plan na przywrócenie go do jego formy z 2020 roku.

Dziennik kontynuuje, że Max Eberl, członek zarządu Bayernu ds. sportu, w poprzednim tygodniu rozmawiał w Monachium z agentem 23-latka i kiedy wydawało się, że negocjacje mogą potoczyć się dobrą drogą, Nick Huoseh niespodziewanie opuścił Monachium. BILD twierdzi, że po prostu oczekiwania piłkarza wciąż za wysokie, bo oczekuje on 16 milionów euro brutto rocznie, ale także bonusu za podpis pod umową, który zapewne uśredniłby jego roczne zarobki na poziomie 20 milionów euro brutto. Eberl miał przekazać, że nie ma mowy o zaakceptowaniu takich warunków. Gazeta podsumowuje, że jeśli Davies nie obniży oczekiwań, to nie ma szans na dojście do porozumienia. Dla uzupełnienia informacji: według większości źródeł z ostatnich tygodni, Davies zarabia obecnie około 9 milionów euro brutto, a Bayern oferuje mu podwyżkę do około 13 milionów euro brutto rocznie.

Real Madryt spokojnie obserwuje sytuację, bo jak całą wiosnę wskazywano w Hiszpanii, spokój gwarantuje mu umowa Ferlanda Mendy'ego także wygasająca w 2025 roku. Jeśli Bayern nie będzie chciał negocjować w sprawie Daviesa poniżej 50 milionów euro, to Królewscy najpewniej zostaną z Mendym i w najbliższym roku będą mogli wykonać kolejne kroki: przedłużyć umowę Francuza; albo przekonać Kanadyjczyka do przeprowadzki i dokonać wymiany na lewej stronie defensywy bez opłaty transferowej; albo nawet znaleźć jeszcze inne nazwisko.