Ancelottiego bardziej martwi przyszłość Mendy'ego niż transfer Daviesa
Carlo Ancelotti jest spokojnym człowiekiem. Po pełnym sukcesów sezonie Włoch udał się na zasłużony urlop, a jego głowę zaprząta niewiele zmartwień. Nie zmienia to faktu, że niektóre kwestie wciąż pozostają u niego gdzieś z tyłu głowy.
Ferland Mendy jest dotykany w klatkę piersiową i mu się to podoba. (fot. Getty Images)
Trener na wakacje wyjechał ze świadomością, że zdecydowana większość spraw została rozwiązana. Klub oficjalnie potwierdził transfer Mbappé i pożegnanie z Kroosem. Modrić za moment powinien podpisać nowy kontrakt, a przyszłość Nacho rozwiąże się w najbliższym czasie. Poza małym zagrzaniem się w kwestii Klubowych Mistrzostw Świata Ancelotti zastanawia się jeszcze tylko nad obsadą lewej obrony. Jest to dla niego kluczowa pozycja w momencie ustalania wyjściowej jedenastki. Zdanie trenera w tym temacie można byłoby najprościej podsumować jednym stwierdzeniem: bardziej martwi go przyszłość Mendy'ego niż domknięcie transferu Daviesa.
Ancelotti uważa Kanadyjczyka za świetnego zawodnika o odpowiednim potencjale na Real Madryt. Szkoleniowiec bez problemu widzi go jako ważny element w kontynuowaniu obecnego projektu, którego twarzami są Mbappé, Vini, czy Bellingham. Ferland Mendy wciąż pozostaje dla niego oczkiem w głowie. Jego zdaniem Francuz po prostu jest gwarancją na teraz. Gdyby więc przyszło mu wybierać między przedłużeniem umowy z Mendym i transferem Daviesa, wybrałby pierwszą opcję.
Nie jest tajemnicą, że Carletto bardzo wysoko ceni sobie Ferlanda. W trudnych chwilach zawsze był jego największym obrońcą i za każdym razem starał się go wzmacniać w swym przekazie. Dość powiedzieć, że trener nie raz i nie dwa publicznie nazwał go najlepiej broniącym lewym obrońcą świata. Nie wszyscy w klubie podzielają jednak zdanie Ancelottiego. 29-latek ma za sobą co prawda bezsprzecznie świetny sezon i był kluczowym ogniwem drużyny sięgającej po mistrzostwo Hiszpanii i Ligę Mistrzów. Włodarze niezmiennie są jednak w stanie go sprzedać, gdy tylko na stole pojawi się satysfakcjonująca oferta.
Obecny kontrakt Mendy'ego obowiązuje jeszcze przez rok. Sam piłkarz jest świadomy swojego położenia. W ostatnim czasie pojawiały się zapytania przede wszystkim z Arabii Saudyjskiej. Żadna oferta nie przekonała go jednak do zmiany otoczenia. Tak czy inaczej, na ten moment działacze nie rozważają proponowania mu nowej umowy. Ancelotti pod tym względem wykazuje kompletnie odmienną postawę.
Choć w klubowych biurach rozumieją trenera, to jednak uważają transfer Mendy'ego za zamortyzowany, a wizja pozyskania Daviesa wydaje się wyjątkowo kusząca. Pod praktycznie każdym względem (sportowym, marketingowym, etc.) Kanadyjczyk wygrywa z Francuzem. Strategia obrana wobec Alphonso pozostaje mimo to zdroworozsądkowa. Real nie zamierza na niego wydawać fortuny. W pierwszej kolejności liczy się to, by zaczął się spłacać transfer Mbappé.
Real i Bayern dalej toczą więc swego rodzaju pojedynek. Niemcy żądają dużych pieniędzy, a Hiszpanie nie chcą ich płacić. Brak porozumienia w sprawach finansowych wydaje sie jednak rozwiązywalny. W Madrycie wierzą bowiem, że na wszystkim zaważy wola samego piłkarza, którego kontrakt także wygasa za rok. Davies już kilkukrotnie odrzucił oferty nowej umowy, a Królewscy zdążyli zawrzeć z 23-latkiem ustne porozumienie. Jego sprowadzenie tego lata będzie jednak możliwe tylko w przypadku, gdy operacja znajdzie się w zasięgu reki. W ten sposób dochodzi do starcia dwóch piłkarzy, którzy w dużym stopniu zależą sami od siebie. Jeśli Mendy będzie chciał zostać, ma do tego prawo. Fakt ten w sporym stopniu pociesza Ancelottiego, który chętnie dalej widziałby w zespole Ferlanda w sezonie, gdzie Królewskim przyjdzie się mierzyć w aż siedmiu rozgrywkach.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze