Advertisement
Menu
/ as.com

Marzenie niemożliwe do spełnienia

Betis w każdym okienku zerka w stronę Ceballosa, mimo że sytuacja ekonomiczna Verdiblancos uniemożliwia długo oczekiwany powrót wychowanka.

Foto: Marzenie niemożliwe do spełnienia
Dani Ceballos załamany. (fot. Getty Images)

Dani Ceballos rozegrał w tym sezonie ligowym niecałe 600 minut. Przedłużenie kontraktu z Realem zeszłego lata wstrzymało zainteresowanie kilku klubów i wzbudziło oczekiwania, że ​​zawodnik może odgrywać coraz większą rolę w zespole Carlo Ancelottiego. Ale tak się nie stało. Kontuzje zmniejszyły jego szanse, a duża rywalizacja w środku pola zrobiła resztę. W sobotę miał miejsce pojedynek, który jest dla tego gracza zawsze wyjątkowy. Betis odwiedził Santiago Bernabéu. Klub, w którym dorastał i który prawie nigdy o nim nie zapomina. Chociaż marzenie jego powrotu jest nadal obecne, pozostaje niemożliwe.

„To zawsze wyjątkowy mecz” – napisał zawodnik w mediach społecznościowych, dołączając zdjęcie w zielono-białym stroju z Rubénem Castro u boku. Zawodnik z Utrery nigdy nie waha się podkreślać swojej miłości Betisu, choć w ostatnich sezonach pogłoski o możliwym powrocie nigdy się nie ziściły. Betis każdego lata przypomina sobie nazwisko Ceballosa, ale komplikacje związane z transferem i pensją zawodnika zawsze uniemożliwiały szczęśliwe zakończenie tej historii. W Heliópolis po raz kolejny nadchodzi lato kłopotów finansowych, a pomocnik ponownie będzie miał kilka zainteresowanych nim drużyn, które będą go namawiać, aby opuścił Real w poszukiwaniu minut.

Verdiblancos zdają sobie sprawę z trudności związanych z jego powrotem, ale jednocześnie znają jego wysoki poziom piłkarski pomimo braku szans w Realu Madryt. „Był naszym zawodnikiem, a teraz jest w Realu Madryt. Kiedy grasz w tak konkurencyjnym zespole, nadal się rozwijasz, nawet jeśli nie grasz” – powiedział Manuel Pellegrini na konferencji prasowej. Na razie powrót na Benito Villamarín jest dla 27-latka marzeniem niemożliwym do zrealizowania.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!