Jedyny plus odejścia Kroosa

Toni Kroos trafił do stolicy Hiszpanii latem 2014 roku i początkowo jego roczna pensja wynosiła 10 milionów euro brutto. Dwa lata później pomocnik podpisał nowy kontrakt i jego zarobki wzrosły do 20 milionów euro, a w 2019 roku spadły o 40% z powodu pandemii oraz grupowych obniżek i Niemiec mógł liczyć rocznie na około 12 milionów euro.

W tym sezonie pensja 34-latka wynosiła jednak 24,38 miliona euro. Tym samym Kroos był najlepiej opłacanym zawodnikiem w kadrze, wyprzedzając Davida Alabę, który może liczyć na 22,5 miliona euro rocznie głównie z tego powodu, że przyszedł do Madrytu na zasadzie wolnego transferu i ze statusem piłkarza z najwyższego poziomu, który w klubowym futbolu zdążył już wygrać wszystko w barwach Bayernu.

O ile odejście Kroosa zasmuciło praktycznie całe madridismo, o tyle uśmiechnąć mogli się klubowi księgowi, bowiem w tym momencie Królewscy nie odczują aż tak mocno ewentualnego podpisania kontraktu z Kylianem Mbappé. Oczywiście Francuz otrzyma sowity bonus za złożenie podpisu na kontrakcie i najpewniej będzie on wypłacany w ratach, więc co roku w praktyce będzie otrzymywał znacznie więcej niż jego nowi koledzy z drużyny, ale w teorii zewsząd słychać o tym, że Francuz miałby zarabiać maksymalnie 30 milionów euro brutto rocznie (dla dochodu rocznego powyżej 300 000 euro podatek w Hiszpanii wynosi 42–53% w zależności od danego regionu, a w samym Madrycie 45,5%).

Biorąc pod uwagę charakterystykę Mbappé i jego status gwiazdy światowego formatu, to normalne, że Francuz może z miejsca wskoczyć na szczyt drabinki płacowej, gdzie najprawdopodobniej znajduje się obecnie Toni Kroos. Real Madryt nie zamierza spełnić wszystkich żądań gracza PSG, których domaga się jego otoczenie, a nawet jeśli zostanie on najlepiej opłacanym zawodnikiem i zajmie miejsce Niemca, nie wydaje się, aby formalnie różnica była aż tak kolosalna.

Klub kierowany przez Florentino Péreza ma bardzo dobrze zdefiniowaną i zrównoważoną drabinkę płacową w zależności od roli każdego gracza w drużynie, a w tym sezonie Kroos, Alaba, Modrić, Vinícius i Bellingham znajdują się na jej szczycie, ponieważ są weteranami lub gwiazdami zespołu, więc ich pensje są najwyższe. Warto przy tym zaznaczyć, że umowy Rüdigera, Viníciusa i Bellinghama zostały tak skonstruowane, że w przyszłym roku zarobki każdego z nich wzrosną o 4,170 miliona euro. Z kolei pensja Modricia po podpisaniu nowego kontraktu ma być nieco niższa od dotychczasowej.

Wynagrodzenie otrzymywane przez wszystkich piłkarzy Królewskich nigdy nie było, nie jest i najpewniej nigdy nie będzie jawne. Na podstawie pewnych danych można jednak wyliczyć, ile pieniędzy najprawdopodobniej otrzymują poszczególni gracze, w czym specjalizuje się niektóre portale. Real Madryt przy podpisywaniu nowych kontraktów i ustalaniu wynagrodzenia graczy bierze pod uwagę wiele czynników – od samych umiejętności, przez wpływ na drużynę, pozycję na boisku, wiek, moment przyjścia do klubu, po potencjał marketingowy, a także mnóstwo innych kwestii.