MARCA: Bellingham wróci do środka pola
Carlo Ancelotti jest zadowolony z tego, co ma i z tego, co nadchodzi. Przed tym sezonem ustawił Anglika w formacji z rombem w środku pola, a teraz uważa, że jego powrót do drugiej linii jest najlepszym rozwiązaniem w obliczu zbliżającego się przybycia Kyliana Mbappé.
Jude Bellingham po zdobyciu zwycięskiej bramki w kwietniowym Klasyku z Barceloną. (fot. Getty Images)
Jude Bellingham pojawił się w Madrycie latem 2023 roku. Był to transfer zapowiadany od pewnego czasu, ale mimo to nie mniej wyjątkowy i po prostu inny. Przychodził jako nominalny środkowy pomocnik, a grał bliżej pola karnego rywala niż kiedykolwiek wcześniej w swojej karierze. Wkrótce wróci jednak do środka pola. Przynajmniej taki jest zamysł sztabu trenerskiego wobec tego, co ma nadejść.
Pierwsza debata, jaka rozgorzała wokół Anglika, dotyczyła jego pozycji na boisku. Dla Carlo Ancelottiego było to bardzo jasne od samego początku. Tak samo jak teraz, gdy zbliża się finalizacja sagi z Kylianem Mbappé w roli głównej, o czym, nawiasem mówiąc, nie został oficjalnie poinformowany. Jeśli w 2023 roku były zawodnik Borussii Dortmund perfekcyjnie odnalazł się w roli ofensywnie usposobionej mediapunty, to w następnej kampanii jego naturalnym środowiskiem będzie druga linia.
Włoch zaimplementował ustawienie, w którym przywrócił w ataku pozycję ofensywnego pomocnika, która jest coraz większą rzadkością we współczesnym futbolu. Formacja z rombem w środku pola zaczęła działać przede wszystkim ze względu na zaangażowanie Bellinghama w defensywę, które pokrywało lewą stronę środka pola i nadawało sens maksymalnie wymagającemu systemowi gry. 20-latek przyczynił się do tego tak bardzo, że sam Ancelotti określił jego sezon jako doskonały.
Prawie rok później, przy jeszcze oficjalnie niepotwierdzonej, acz zbliżającej się wielkimi krokami przeprowadzce Mbappé, pojawia się pytanie, jak zmieścić w jedenastce tak wielu znakomitych graczy, którzy znajdą się w kadrze Realu Madryt od 1 lipca. Najmniej zmartwiony tym wszystkim jest… Carlo Ancelotti. „Dajcie mi piłkarzy zróżnicowanych, a będę wiedział, jak ich wykorzystać”, twierdzi szkoleniowiec Królewskich.
Lista gwiazd prowadzonych przez Ancelottiego
Przez całą swoją karierę Carletto wiedział, jak wydobyć to, co najlepsze z największych postaci światowego futbolu, które pracowały pod jego wodzą. Mbappé może być wisienką na torcie długiej listy gwiazd, które miał do dyspozycji w różnych drużynach, które prowadził. Kaká, Cristiano Ronaldo, Zlatan Ibrahimović, Paolo Maldini, Karim Benzema, Didier Drogba czy David Beckham to tylko niektóre z piłkarskich legend, którymi zarządzał 64-latek, oczywiście oprócz tych nowych, wschodzących gigantów, którzy tworzą Real Madryt w rozgrywkach 2023/24.
Zestawienie kadry pierwszego zespołu na przyszły sezon nie będzie takie samo jak w bieżącym roku. Jedną z najbardziej charakterystycznych cech obecnych zawodników Los Blancos jest to, że potrafią oni zmieniać pozycje na boisku. Bellingham trafił na Santiago Bernabéu jako pomocnik, a czasami występował niemal jako klasyczna „dziewiątka”. Niewielu wierzyło, że Vinícius będzie w stanie grać na środku ataku, a on właśnie to robi i radzi sobie nienagannie. Valverde zajmował nawet cztery różne pozycje w tym samym meczu, potwierdzając zdolność Ancelottiego do przekonania piłkarza do dostosowania się do okoliczności. Udało mu się to chociażby w przypadkach Eduardo Camavingi w minionej kampanii, gdy zagrał on w kilku spotkaniach na lewej obronie, czy też Auréliena Tchouaméniego w trwającym sezonie, kiedy to został on oddelegowany do roli stopera.
Na konferencji prasowej przed potyczką z Deportivo Alavés sam menedżer Realu przyznał, że pierwszą misją Bellinghama wcale nie jest strzelanie goli. Jego niespodziewana skuteczność pomogła zapomnieć o odejściu Karima Benzemy, podobnie jak fantastyczna postawa Joselu. W kolejnych rozgrywkach Anglik powróci na bardziej naturalną dla siebie pozycję, którą zajmował przed transferem do stolicy Hiszpanii. Znów bardziej będzie środkowym pomocnikiem, nie tylko z racji przenosin Mbappé, ale także ze względu na kształt i potrzeby kadry.
Bellingham to urodzony piłkarski talent i już zdążył udowodnić swoją klasę, żeby jeszcze wyraźniej funkcjonować jako pomocnik zdolny do kreacji i destrukcji jednocześnie. Jego jakość może być wykorzystana do zmiany ciężaru gry zespołu w kluczowych momentach. Anglik jest zawodnikiem kompletnym, jednym z tych, którzy dominują teraz na rynku. Zdobywanie bramek jest kuszące, ale Jude wie, że w piłce nożnej najważniejsza jest drużyna.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze