MARCA: Wirtz celem Realu Madryt
Klub już pracuje nad sprowadzeniem Niemca, twierdzi gazeta. Porównuje tę operację do transferów Eduardo Camavingi, Auréliena Tchouaméniego czy Jude'a Bellinghama pod względem czasu potrzebnego do przygotowania takiego porozumienia. Nie będzie łatwo, ale Królewscy chcą powalczyć o Niemca.
Florian Wirtz w barwach Bayeru Leverkusen. (fot. Getty Images)
MARCA podaje, że Real Madryt świętuje właśnie 36. mistrzostwo Hiszpanii, ale nie wszyscy działacze pojawią się na uroczystościach, bo już pracują nad przyszłością. Nowym numerem jeden na dłuższy okres ma być Florian Wirtz. Gazeta podkreśla, że 21-latek (urodziny obchodził 3 maja) ma być celem dopiero na sezon 2025/26.
Oczywiście po drodze klub chce dołączyć do pierwszej drużyny takich piłkarzy, jak Endrick, Kylian Mbappé, Leny Yoro czy być może Alphonso Davies, a toczą się także prace nad transferem Franco Mastantuono. Jednak Wirtz to projekt dużo bardziej długoterminowy. MARCA wskazuje, że podobnie jak z Camavingą, Tchouaménim czy Bellinghamem, klub zasiał transferowe ziarno wcześniej i teraz będzie próbować wyhodować z niego całą operację. Największym zagrożeniem mają być miliony ze strony PSG czy City.
Real Madryt od dawna obserwuje 21-latka. Jego rozwój zatrzymało zerwanie więzadła krzyżowego w kolanie w 2022 roku. Kontuzja zatrzymała wtedy zbliżające się nieuchronnie odejście z Leverkusen. Cała jego droga mocno zwolniła, ale przy Xabim Alonso atakujący odzyskał cały swój blask, a w tym sezonie zaliczył 18 goli i 19 asyst w 46 występach.
W Valdebebas mówią, że pod względem działania to podobny transfer do tego Bellinghama. Dyrektor generalny José Ángel Sánchez i szef skautów Juni Calafat tak właśnie działają: powoli, ale do przodu. Dyskrecja cechowała ruchy wokół Anglika, jak przez cały ten sezon również wokół Mbappé. W przypadku Jude'a ostatecznie doprowadzono do spotkania, spokojnie pokazano mu projekt i przekonano do przeprowadzki. Teraz podobny cel obrano w przypadku Wirtza. Temat pieniędzy pojawi się później i wtedy też głos w tej sprawie zabierze prezes Florentino Pérez.
Gazeta dodaje, że klub rok temu w przypadku Bellinghama miał dużo lepsze relacje z Borussią Dortmund niż teraz ma Bayerem Leverkusen, ale to nie znaczy, że stosunki z Aptekarzami są złe, bo w ostatnich latach obie strony rozmawiały i działały razem przy różnych operacjach. Transfer Wirtza to trudny ruch, drogi i będzie bez wątpienia będzie męczący, ale to Niemiec jest celem Realu Madryt na 2025 rok.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze