Jaka była największa przewaga punktowa mistrza Hiszpanii?

Real Madryt odzyskuje tytuł mistrzowski i zdobywa go po raz 36. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. To motto tego zespołu. Ciągle płynął pod prąd doświadczany kontuzjami (Courtois, Militão, Alaby, sporadycznie Viníciusa, Camavingi, Tchouaméniego, Mendy'ego...). I wygrał z zapasem. Dzięki zwycięstwu nad Cádizem i porażce Barcelony na Montilivi podopieczni Ancelottiego zdobywają puchar na cztery kolejki przed końcem. Pozostaje im Liga Mistrzów, a w kraju małe wyzwanie. Historyczny pułap 100 punktów jest już nieosiągalny (jeśli Real wygra wszystko, zatrzyma się na poziomie 99 oczek), ale nadal może mieć największą przewagę mistrza nad wicemistrzem w historii La Ligi. Na ten moment rekord należy do Barçy, która w sezonie 2012/13 wyprzedziła Real Mourinho o 15 punktów.

W tej chwili przewaga nad drużyną Míchela wynosi 13 punktów, a nad Barceloną 14. Dwa oczka dzielą Królewskich od historycznego osiągnięcia drużyny Tito Vilanovy. Był to dla Barcelony podwójnie historyczny sezon, gdyż wyrównali najlepszy wynik osiągnięty rok wcześniej przez Real Mourinho: 100 punktów. We wspomnianej kampanii 2012/13 Los Blancos uzbierali 85 punktów. 

W sezonie 2021/22 drużyna Królewskich kończyła ligę z 35. mistrzostwem i z 13 punktami przewagi nad swoim rywalem (86 do 73 punktów). W sezonie 2017/2018 Barça była jeszcze bliżej rekordu, wyprzedzając Atleti różnicą 14 punktów (93 do 79). Podopieczni Ancelottiego mają to na wyciągnięcie ręki, choć klub walczy przede wszystkim o 15. Puchar Europy, w przeciwieństwie do Barcelony, która z Gironą rywalizuje już tylko o drugie miejsce w La Lidze, a tym samym o udział w Superpucharze Hiszpanii.

W tym sezonie 1995/96 wprowadzono nadal obowiązujący system punktacji. Dwa punkty za zwycięstwo zamieniły się w trzy. Przepis został zatwierdzony przez FIFA w październiku 1994 roku w poszukiwaniu bardziej elektryzujących meczów. Rozumiano, że przy uwzględnieniu większej różnicy liczba remisów zostanie zmniejszona. Cóż, Realowi Madryt udało się wygrać trzy ligi różnicą 12 punktów przy starym systemie.

Oznacza to różnicę sześciu meczów w stosunku do bezpośrednich rywali: Atlético Madryt w kampaniach 1960/61 i 1962/63 oraz Realu Saragossa w sezonie 1974/75. Przekładając to na dzisiejsze przepisy, mówilibyśmy o przewadze 18 punktowej. Na horyzoncie Realu są teraz Granada (wyjazd), Alavés (u siebie), Villarreal (wyjazd) i Betis (u siebie). Cztery mecze, by położyć wisienkę na torcie z numerem 36.