Tuchel: Wiem, co czeka nas we wtorek
Thomas Tuchel wziął udział w konferencji prasowej przed domowym meczem Bayernu z Eintrechtem Frankfurt, na której odpowiadał również na pytania dotyczące zbliżajacego się pierwszego spotkania półfinałowego Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi szkoleniowca Bawarczyków.
Thomas Tuchel podczas wyjazdowego meczu Bayernu Monachium z Unionem Berlin. (fot. Getty Images)
– Czy będziemy się oszczędzać na mecze z Realem w Lidze Mistrzów? Akceptuję to, że będzie dużo szumu wokół Realu, kiedy będziemy grać z Frankfurtem i Stuttgartem. Nie musimy opowiadać bajek, że wszyscy myślimy w stu procentach tylko o Frankfurcie. To normalne. Kiedy mieszkasz przy ruchliwej ulicy, to hałas jest tego częścią. Kiedy piję kawę, ludzie nie mówią mi: „Powodzenia jutro”, tylko: „Powodzenia we wtorek”. Wiem, co czeka nas we wtorek. To też coś pozytywnego i nie przeszkodzi nam w rozegraniu topowego spotkania. Chcę rozegrać jak najlepszy mecz, ponieważ potrzebujemy punktów. Cała sztuka polega na tym, by zaakceptować to rozproszenie i jednocześnie zachować koncentrację.
– Przygotowania do meczu z Frankfurtem i Realem? Przygotowanie planu gry jest zupełnie inne, ponieważ to zupełnie inne drużyny. Będziemy mieli zupełne inne przestrzenie do gry. Nie mogę też testować żadnych standardowych wariantów, ponieważ je ujawnię.
– Analiza Realu Madryt? To pytanie bardziej na poniedziałek. Oczywiście, oglądaliśmy kilka razy Real, również z naszymi analitykami. 10 sekund przed zdobyciem przez nich bramki widzisz, że na nic się nie zanosi, wszystko masz pod kontrolą, obrona jest na miejscu, a 5 sekund później nagle stają się niebezpieczni. To najwyższa jakość indywidualna i niezwykła umiejętność szybkiego przejścia. Zwycięska bramka w Klasyku wcale nie wisiała w powietrzu, a wydała się bardzo naturalna. W formacie turniejowym są niezwykle niebezpieczni i czują się w tym dobrze.
– Stan kadry? Upamecano skręcił kostkę na treningu i jego jutrzejszy występ stoi pod znakiem zapytania. To bardzo bolesna rzecz. Gnabry będzie na wtorek. Zagra i strzeli gola. We wtorek zdobędzie bramkę. Jeśli chodzi o Sané, to będzie to wyścig z czasem. Dziś po raz pierwszy trenuje indywidualnie. Nie mogę sformułować żadnych poważnych prognoz.
– Musiala? Jutro zacznie mecz bez bólu, ogromne słowa uznania dla fizjoterapeutów. Czuje się dobrze, trenował bardzo dobrze.
– Petycja fanów, abym został w klubie? To, że kibice chcą, abym pozostał, jest dla mnie czymś przyjemnym, jednak nie jest dla mnie żadnym priorytetem. Najbliższe 11 dni nie może być poświęcone na nic innego niż na futbol. Na Bundesligę i na awans do finału. Nie ma miejsca na nic innego. Pojawia się petycja, prośby o bilety, dyskusja na temat trenera – nie chcę traktować tego jako wymówki czy odwrócenia uwagi. Jesteśmy w pełni skoncentrowani, liczy się każdy dzień.
– Rozproszenie uwagi, krytyka? Chodzi o to, że to jest nie tylko głośna ulica, ale też kilku sąsiadów, którzy hałasują. Albo pozwolimy sobie na rozproszenie uwagi i zaangażujemy się we wszystko, co nas napotka, albo zakładamy zatyczki do uszu i uczymy się do egzaminu, który mamy jutro. Tydzień treningowy był dobry, poziom był wysoki, spotkania z Arsenalem też dodały nam pewności siebie.
– Ralf Rangnick? To pytanie dotyczące już nie tylko hałaśliwego sąsiada. To sąsiad hałasujący o godzinie trzeciej w nocy, jeśli mam być szczery. Wtedy pozwalam sobie ustawić słuchawki na redukcję szumu i to ignorować. Ten temat nie pomoże mi ani jutro, ani we wtorek. I to też nie jest mój temat.
Bayern Monachium zagra dzisiaj w Bundeslidze z Eintrachtem Frankfurt, a ten mecz od 15:30 pokaże Viaplay.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze