Ancelotti: Dopóki matematyka nie da nam mistrzostwa, trzeba walczyć
Carlo Ancelotti pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym meczem La Ligi z Realem Sociedad. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.
Carlo Ancelotti w trakcie konferencji prasowej w ośrodku Realu Madryt w Valdebebas. (fot. Getty Images)
[RMTV] Po niezapomnianym tygodniu z awansem w Lidze Mistrzów i wygraną nad Barceloną, jak drużyna podchodzi do starcia z Realem Sociedad?
Z maksymalną ekscytacją. Cel jest bardzo klarowny, bo zostaje 7 punktów do matematycznego mistrzostwa. Musimy spróbować zdobyć te 7 punktów jak najszybciej. Pamiętamy, że mecz z Sociedadem jest zawsze trudny, ale postaramy się pokazać najlepsze rzeczy i spróbujemy wygrać.
[Onda Cero] Wczoraj oficjalnie potwierdzono, że Xavi pozostanie trenerem Barcelony. W Klasyku kibice ironicznie skandowali, by Xavi pozostał na stanowisku. Dla pana pozostanie Xaviego jest dobre dla Realu Madryt?
Myślę, że Xavi wykonał dobrą pracę w Barcelonie. Świetnie zna klub. Wydaje mi się, że jego pozostanie to poprawna decyzja.
[Radio Nacional] Na treningu nie widzieliśmy Bellinghama i Rodrygo. Wczoraj nie było Mendy'ego, ale był dzisiaj. Jak czuje się ta trójka w kwestii jutrzejszego meczu i także tego wtorkowego w Lidze Mistrzów?
Bellingham miał w nocy problemy żołądkowe, a Rodrygo ma grypę, ale myślę, że będą dostępni na jutro. Dzisiaj zostali w domu, ale mamy nadzieję, że jutro będą do dyspozycji i polecą na mecz. Mendy nie poleci. Czuje się dobrze, ale wolę, żeby został tutaj i pracował, aby być gotowym na mecz Ligi Mistrzów. [ostateczna kadra na ten mecz]
[La Sexta] Pan pracuje na ławce od 30 lat. Gdy daje pan słowo w sprawie projektu, to czym jest zmiana zdania? Słowo jest ważniejsze od kontraktu?
Cóż, cóż, cóż... [śmiech] Co za pytanie [śmiech]. Wszystko jest ważne. Trzeba też szanować zmiany zdania. Nie ma problemu. Nie ma nic podpisanego ani coś... Ile razy ja zmieniałem zdanie? Wiele razy w karierze. Zmiana zdania jest legalna i dozwolona.
[SER] Prezes Barcelony Joan Laporta prosi o powtórzenie Klasyku.
Tak, czytałem to. To opinia. Ja nie wydaję opinii o opiniach. Wydaje mi się to czymś normalnym.
[Chiringuito] Zabolało pana, że rozmawiano tyle o kontrowersjach, a nie o meczu rozegranym przez Real, który odwrócił wynik i praktycznie rozstrzygnął La Ligę? Boli pana, że rozmawia się tyle o kontrowersjach?
Nie. Myślę, że to wszystko... Mamy w tym momencie tak dobre odczucia, że wszystko, co dzieje się dookoła, w ogóle na nas nie wpływa. Jesteśmy bardzo zadowoleni i szczęśliwi. Mamy nadzieję na fantastyczne dokończenie sezonu i wszystko, co dzieje się dookoła, dla nas jest niczym.
[COPE] Pana nie zaskakuje, że po wszystkim, co przeszliśmy, Barcelona chce teraz iść do sądu w sprawie gola-widmo, którego nikt nie widział? I że Barcelona mówi, że sędziowie od dawna sprzyjają Realowi Madryt i szkodzą Barcelonie?
Myślę, że wszyscy, także wy, zrozumieli te wypowiedzi. Nie mam nic do dodania w tej sprawie. To opinie. We Włoszech mówimy, że słowa zabiera wiatr.
[MARCA] Po Klasyku powiedział pan, że Güler dostanie teraz swoje minuty. Jakie było jego nastawienie i praca w tym okresie, gdy nie grał?
Czuje się dobrze. Jest dostępny od dawna. Nie miał szansy, bo mieliśmy bardzo wymagające mecze i kiedy drużynie idzie dobrze, zmiany są trochę trudniejsze. Zapewne nie dostawał minut, na jakie zasługiwał dzięki swojej pracy, nastawieniu i zaangażowaniu w tym okresie, ale czuje się dobrze i może zagrać w każdej chwili.
[AS] La Liga jest praktycznie wygrana, zostaje 7 punktów do mistrzostwa. Jak zarządza pan szatnią w tym okresie? Czy jest pan przeciwny przesadnej pewności siebie? Jeśli zobaczy pan dwóch piłkarzy żartujących z wygranego mistrzostwa, to zgani pan ich i przypomni, że ciągle trzeba walczyć?
Jak mówię, dopóki matematyka nie da nam mistrzostwa, trzeba walczyć. Idzie nam świetnie i dynamika jest dobra, ale żeby dynamika pozostała dobra i aby dobrze przygotować się do meczów w Lidze Mistrzów, to ważne, by to wszystko utrzymać. Jest na to tylko jeden sposób, czyli podejmowanie rywalizacji i dawanie z siebie maksimum. Wygrywanie byłoby najlepsze. Jutro jest tak samo: trzeba rywalizować i walczyć oraz spróbować wygrać.
[OkDiario] Czy jutro to dzień na powrót Militão do jedenastki po swojej kontuzji?
Poprawił swój poziom. Ciągle nie jest na 100%, bo jak powtarzam, brakuje mu minut. Możliwe, że tak, ale też możliwe, że nie.
[TNT Sports Brasil] Vinícius w Klasyku dobił do granicy 100 strzelonych goli w profesjonalnym futbolu. W tym sezonie gra dużo bliżej pola karnego. Czy jego liczby bramkowe mogą być jeszcze lepsze?
Myślę, że jedną z najlepszych cech Viníciusa jest ciągłość w grze. Uważam, że ciągle ma margines na poprawę: w grze blisko pola karnego, ruchach wokół piłki... Myślę, że się poprawi, bo ma potrzebną pokorę, by się rozwijać.
[Gol] Gdybym był pan jurorem, to komu dałby pan Złotą Piłkę: Bellinghamowi czy Viniemu?
Obu [uśmiech].
[Radio MARCA] Przewidujemy jutro wiele rotacji, podobnie jak na Majorce. Co planuje pan w bramce? Da pan odpocząć Łuninowi, by zagrał Kepa?
Myślę, że... Jak powiedziałem, muszę dobrze przemyśleć jedenastkę, bo zmęczenie było ogromne i ciągle niektórzy nie zregenerowali się na 100%. Dlatego muszę przemyśleć kilka spraw, w tym bramkę, gdzie muszę dodać, że Courtois czuje się dobrze. Myślę, że wróci do dyspozycji w następnym tygodniu, by już z nami podróżować i może zagrać z Cádizem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze