Militão realną opcją na Monachium

Jeśli Manchester wydawał się przedwczesny, to Monachium jest już całkiem realne. Éder Militão ma odegrać ważną rolę w półfinałach Ligi Mistrzów i wzmocnić linię defensywną Realu Madryt. Wdrożenie mentalne jest już za Brazylijczykiem, który wchodził na końcówki trzech ostatnich spotkań z Athletikiem Bilbao, Mallorcą i Manchesterem City, dlatego teraz pora na wdrożenie w pełni fizyczne. Klasyk wydaje się szansą na otrzymanie większej liczby minut (oczywiście wszystko w zależności od tego, jak potoczy się sam mecz), a wyjazdowe starcie z Realem Sociedad to najprawdopodobniej powrót do pierwszego składu.

Kilka dni później w Monachium Militão będzie już raczej pewniakiem do podstawowej jedenastki, ale pod znakiem zapytania będzie to, na której dokładnie pozycji zagra – czy na środku u boku Antonio Rüdigera, czy na prawej obronie pod nieobecność zawieszonego za żółte kartki Daniego Carvajala. Kolejne tygodnie to już dalsza praca na pełnych obrotach wraz z resztą zespołu i powrót na standardowy rytm meczowy przy okazji ligowego pojedynku z Cádizem i rewanżu z Bayernem Monachium na Santiago Bernabéu.

Militão ostatecznie w rekordowym wręcz czasie wyszedł z poważnej kontuzji kolana, jakiej nabawił się sierpniu ubiegłego roku. Szczęściem w nieszczęściu było to, że przy okazji zerwania więzadeł nie doszło do naruszenia łąkotki, z którą z kolei problemy ma na przykład Thibaut Courtois, który wciąż pozostaje poza grą. Brazylijski defensor potrzebował w sumie 232 dni, aby 30 marca wrócić do kadry meczowej akurat na mecz z Athletikiem Bilbao, czyli zespołem, z którym mierzył się w momencie doznania kontuzji. Pierwsze półfinałowe starcie z Bayernem odbędzie się dokładnie miesiąc po tym powrocie.

W poprzednich latach Militão odgrywał jedną z kluczowych ról w Realu Madryt, o czym najlepiej świadczy fakt, że rozgrywał 4496 minut w sezonie 2021/22 i 4230 minut w sezonie 2022/23. W latach 2021-2023 spośród pięciu największych lig Europy był stoperem z największą liczbą wygranych pojedynków (532), był czwarty pod względem przejęć piłki (152), piąty pod względem odbiorów (548), piąty pod względem wybić górnych piłek (198)… Pokaźny zestaw statystyk, które jasno wskazują na to, że Carlo Ancelotti może odetchnąć z ulgą. Militão wrócił i będzie nieocenionym wsparciem na końcówkę sezonu 2023/24.