MARCA: Nacho zdecydowany na odejście

Nacho to prawdziwa legenda Realu Madryt. Od jego debiutu minęło już ponad 13 lat i już w poprzednim sezonie wydawało się, że jest bliski odejścia. Posłuchał serca, białego serca. Przedłużył kontrakt o kolejny rok, a teraz historia się powtarza… ale z innym zakończeniem. José Félix Díaz, dziennikarz dziennika MARCA, podaje, że kapitan zdecydował się opuścić Real Madryt.

O jego decyzji mają już wiedzieć członkowie sztabu szkoleniowego i działacze, w tym Florentino Pérez. To może się jeszcze zmienić, ale tym razem wydaje się, że 34-latek podjął już decyzję. W ubiegłym sezonie jednym z czynników, które przekonały go do pozostania, było przejęcie opaski i bycie kapitanem z prawdziwego zdarzenia. Już w styczniu podniósł swoje pierwsze trofeum w tej roli, gdy Królewscy pokonali Atlético i Barcelonę, dzięki czemu triumfowali w Superpucharze Hiszpanii.

Lista chętnych jest nadal całkiem długa, a wśród potencjalnych pracodawców wyróżnia się Inter. Nacho nigdy nie chciał grać w Hiszpanii dla innego zespołu. Przez cały sezon otrzymywał telefony, choć w pierwszych miesiącach spisywał się w kratkę. Na pierwszy plan wysunęły się czerwone kartki, które zupełnie nie pasowały do wielu lat nienagannego zachowania Nacho na boisku i poza nim.

Decyzja może jest już podjęta, ale od Nacho można oczekiwać stuprocentowego profesjonalizmu do samego końca. To jego największe zobowiązanie, do ostatniego dnia. Hiszpan wie, że może w każdej chwili przedłużyć umowę, ale zyskał też prawo decydowania o swojej przyszłości. Odejście z klubu nie będzie łatwe.

Jeśli Nacho odejdzie, Real Madryt uszanuje jego decyzję i rozejrzy się za nowym stoperem. Numerem jeden jest Leny Yoro z Lille, ale poważną opcją będzie też Rafa Marín, obecnie wypożyczony do Deportivo Alavés. Obecnie pewne jest to, że w przyszłym sezonie Rüdiger, Militão i Alaba nie zostaną sami.

Obecnie w hierarchii kapitanów następni są Modrić, Carvajal, Kroos i Lucas. Przyszłość Chorwata i Niemca stoi pod znakiem zapytania, ponieważ ich kontrakty wygasają w tym roku i jak dotkąd nie przedłużyli swoich umów. Nastepni po Lucasie są Valverde, Vinícius i Courtois.