Advertisement
Menu
/ as.com

„Liga Mistrzów to rozgrywki Realu Madryt”

Francisco González Pérez, a przez hiszpańskich kibiców znany po prostu jako Fran, to żywa legenda Deportivo La Coruña. Po zakończeniu piłkarskiej kariery w latach 2017-2019 miał okazję pracować w szkółce Manchesteru City. Teraz przed zbliżającym się starciem Anglików z Realem Madryt udzielił wywiadu dziennikowi AS.

Foto: „Liga Mistrzów to rozgrywki Realu Madryt”
Francisco González Pérez lub po prostu Fran. (fot. X)

Real Madryt ponownie spotyka się z City – klubem, który dobrze pan zna, gdyż pracował tam dwa lata.
Cóż, teraz tam wszystko się nieco zmieniło, ale esencja pozostaje, ponieważ w drużynie jest ręka Pepa. Widzę w City drużynę, która rzadko zawodzi, jest bardzo solidna w swojej grze i dla mnie zawsze będzie faworytem w takich rozgrywkach. W każdej linii mają zachowaną równowagę. Są bardzo ofensywni, chociaż to prawda, że ostatnio zdobywanie bramek kosztuje ich nieco więcej. Uwielbiam to City.

A jak pan postrzega Real Madryt?
Mają wielką drużynę z bardzo dobrymi zawodnikami. Są nieco nieprzewidywalni, ponieważ nigdy nie wiesz, jaką wersję pokażą, ale w Europie to inna drużyna. Liga Mistrzów to ich rozgrywki i wszyscy się ich obawiają. Pełny szacunek wobec drużyny takiego formatu.

Ostatnio wygrało City, ale wcześniej lepszy okazał się Real Madryt. Jak teraz pan na to patrzy?
To były mecze, w których mogło się wydarzyć wiele rzeczy. Nie pamiętam w futbolu tak wielkiego szaleństwa, jakie miało miejsce podczas remontady na Bernabéu. To jest Real Madryt, właśnie dlatego jest taki wielki. W tej drużynie jest tyle talentu… Brakuje mi tylko tego, aby byli nieco bardziej zdyscyplinowani pod względem taktycznym. Ale możliwe, że ten nieporządek to również ich wielkość. Myślę, że to rywal, którego każdemu trenerowi jest bardzo trudno rozgryźć. Nie wiesz, z czym się spotkasz. Jednego dnia pojawią się indywidualności, a drugiego zagrają jako blok. To szaleństwo.

Kto jest faworytem?
To dwie z najlepszych drużyn na świecie. Szkoda, że do tego starcia dochodzi już w ćwierćfinale. Uwielbiam grę City, ale wiem, że to są rozgrywki Realu Madryt. Dwumecz jest wyrównany, ale może nieco większym faworytem jest City, gdyż rewanż zagra u siebie. Real Madryt na Bernabéu jest w stanie odwrócić wszystko – widzieliśmy to w poprzednich pucharowych starciach.

To dwie najlepsze drużyny na świecie?
Dla mnie to dwumecz, do którego dochodzi za wcześnie. Myślę, że będziemy się dobrze bawić. To starcie, które niesie ze sobą wiele dodatkowych czynników – Liga Mistrzów, poprzednie dwumecze, Guardiola… Chciałbym obejrzeć taki mecz w finale Ligi Mistrzów. Dobre w tym wszystkim jest to, że zobaczymy dwa mecze, a nie tylko jeden.

Wydaje się, że City będzie miało więcej braków – zwłaszcza w obronie.
W Anglii rozgrywają bardzo dużo meczów i jest naprawdę trudno. Wydaje się, że teraz narzekają na to, że Real Madryt będzie odpoczywał dziewięć dni, a oni mają w tym czasie dwa mecze. Ale tak naprawdę nie wiem, czy to dobrze, gdy masz tyle dni bez gry. Mimo wszystko uważam, że środek obrony mają dobrze obsadzony. Możliwe, że najbardziej niepokojąca może być nieobecność Walkera, gdyż tam zagra Vinícius. To ważne, aby w tej strefie boiska mieć tak szybkiego zawodnika jak właśnie Walker.

Na ile zna pan Guardiolę, myśli pan, że Walker może się nagle wykurować na Bernabéu?
Nie wiem, nie śledzę tego na co dzień. Jednak niezależnie od tego, kto zagra, obejrzymy piękny dwumecz.

Gdy pracował pan w szkółce City, to wówczas pojawił się tam Brahim.
Tak, często go widywałem na treningach, ponieważ już wtedy dołączał do drużyny U-23. Grał z nami, ponieważ tam dużą wagę przykłada się do młodzieżowego FA Cup i Ligi Młodzieżowej. W tamtym momencie było jasne, że najlepszymi zawodnikami byli on, Phil Foden i Sancho. Wiedzieliśmy, że cała trójka dotrze do elity. Inną rzeczą jest to, jak daleko ostatecznie zajdą. Byli na innym poziomie, to był inny wymiar.

Gdzie pana zdaniem jest sufit Brahima?
Już w Milanie rozegrał bardzo dobry sezon, a teraz zaczyna się wyróżniać w Realu Madryt, który ma w ataku istne szaleństwo. Wywalczenie sobie tam miejsca jest niesamowicie trudne, a jemu się to udaje. Bellingham, Vinícius, Brahim czy Rodrygo rozgrywają rewelacyjny sezon.

Dlaczego City pozwoliło odejść Brahimowi?
Nie wiem. Czasami piłkarze dostrzegają, że w innych miejscach będą mogli liczyć na więcej szans i właśnie tego poszukują… Nie ma sensu do tego wracać.

Grał pan w reprezentacji Hiszpanii. Jak pan ocenia to całe zamieszanie związane z Brahimem i reprezentacjami Hiszpanii i Maroka?
Nie wiem, nie mogę się na ten temat wypowiedzieć. To temat bardzo mi daleki.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!