Bayern naciska na Daviesa do granic możliwości

Alphonso Davies musi podjąć decyzję w ciągu najbliższych kilku dni, informuje José Félix Díaz z Marki. Piłkarz już to wie i teraz pozostaje kwestia podpisania nowego kontraktu z niemieckim klubem lub definitywnego spojrzenia w kierunku Santiago Bernabeú. Bayern chce rozwiać wątpliwości i rozwiązać ciągnącą się od roku sytuację związaną z pozostaniem lub odejściem Kanadyjczyka. Są gotowi oddać go za około 70 milionów euro, ale Real Madryt nie znajduje się nawet w pobliżu tej kwoty.

Niemiecki klub wzmocnił już lewą obronę zeszłego lata wraz z przybyciem Raphaëla Guerreiro, ale wiedzą, że jeśli Davies nie zaakceptuje oferty przedłużenia kontraktu, będą musieli ponownie udać się na poszukiwania kolejnego bocznego defensora.

BILD dodaje, że zupełnie inaczej sytuację niż Bayern widzi sam zawodnik. I cytuje Nicka Huoseha, doradcę Kanadyjczyka: „To nie fair, że Alphonso jest teraz atakowany. Rok temu byliśmy blisko porozumienia. Wtedy zmieniła się cała dyrekcja klubu. Przez 7 miesięcy nic od nich nie usłyszeliśmy, chociaż sam w tym czasie próbowałem kontaktować się z klubem. Teraz dostajemy ultimatum i mamy zareagować w ciągu 2 tygodni, bo klub jest pod presją i zajęło mu dużo czasu przebudowanie się po zmianie dyrekcji? To nie jest fair”.

„To bardzo ważny kontrakt w karierze Alphonso i my mamy podjąć taką decyzję bez wiedzy, kto będzie trenerem w następnym sezonie czy chociaż jak będzie wyglądać drużyna. Dlatego uważamy, że ultimatum nie jest fair i zdecydujemy na koniec sezonu, jak postąpić, gdy będzie większa przejrzystość”, dodał reprezentant zawodnika.

Oddzielne transakcje
To, czego Bayern nie rozważa, to wymiana, równoległe operacje lub cokolwiek w tym rodzaju. Kiedy nadejdzie czas odejścia Daviesa, niemiecki klub przyjrzy się rynkowi i poszuka najlepszej możliwej opcji. Na ten moment nie biorą więc nawet pod uwagę włączenia Miguela Gutiérreza do operacji.

Real Madryt mógłby go odzyskać, ale nigdy nie sprzedawać go od razu. Oprócz tego, że nie jest to taktyka stosowana w przypadku zawodników, którzy wychodzą z systemu młodzieżowego i są przenoszeni do innego klubu z opcją ich odkupienia, etyka klubu na to nie pozwala.

Jeśli Bayern chce Miguela Gutiérreza, będzie musiał zwrócić się do Girony i negocjować z katalońską drużyną w poszukiwaniu porozumienia. Z ewentualnego transferu połowa kwoty trafiłaby do Realu Madryt.

W każdym razie wszystko będzie zależało od decyzji Daviesa, który według dziennika BILD prosi o 20 milionów euro brutto za sezon, aby przedłużyć umowę, co wyciekło do prasy za sprawą Bayernu z wyraźnym zamiarem ujawnienia domniemanej propozycji Królewskich. Niemiecki klub nie chce przekraczać 12 milionów euro, a teraz w rękach obrońcy jest zaakceptowanie propozycji lub dążenie do ostatecznego porozumienia z Realem Madryt i Bayernem.

W całej tej historii wydaje się, że wszystko kręci się wokół Daviesa i Bayernu, podczas gdy w rzeczywistości jest trzeci bohater, którym jest nikt inny jak Real Madryt. Teraz nadszedł czas, aby wybrać, a raczej wykluczyć opcje, dlatego Los Blancos nie są skłonny osiągnąć 70 milionów euro, których Bayern żąda za transfer Alphonso Daviesa. Po raz kolejny strategia Realu Madryt wydaje się działać i są dobrze przygotowani do ostatniego etapu długiej, przeciągającej się operacji.